Data: 2003-03-08 11:03:12
Temat: Odp: Czy walczyc?
Od: "Mariko" <m...@p...okay.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik tycztom <t...@N...waw.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b4b0b9$s02$...@o...sierp.net...
> ulast wrote:
> > Użytkownik "tycztom" <t...@N...waw.pl> napisał w wiadomości
> > news:b49odb$she$1@ochlapek.sierp.net...
> > Rodzice, owszem powinni pomoc _jak ich stac_
> > Ale jesli dziecko _wymaga_ nic z siebie nie dajac..heh
>
> Nic dodać nic ująć...
Mam nadzieje, ze to nie jest aluzja do mnie.
> Myślę, że nie można tylko wymagać i wymagać - a różne są sytuacje i różne
> rodziny istnieją. Jedni mają wszystko na wyciągnięcie ręki, drudzy mają
> sporo po 'sprawnej' motywacji, jeszcze inni płacą sobie za studia - ale
> mieszkąją u rodziców, kolejni płacą sobie za studia mieszkają u siebie i
do
> tego utrzymują/pomagają rodziców/om itd. itd.
Czasem zaluje, ze w czasach kiedy sie urodzilam aborcja nie byla tak
popularna... Czasem zaluje, ze nie cierpie z powodu nadmiaru pieniedzy i
nieobecnosci rodzicow (bo to drugie przeszlam bez plawienia sie w forsie).
Pieniadze szczescia nie daja, ale latwiej jest cierpiec, gdy sie je ma. I o
to sie wszystko rozbija.
> Trzeba być elastycznym - życie nie jest proste, nie mam nic do płaczu (o
> którym mowa w wątku Patrysi) pod warunkim, że będziemy płakać RÓWNIEŻ ZE
> SZCZĘŚCIA.
Zycie nie jest proste... A ty mowisz, ze trzeba umiec plakac ze szczescia.
No, obecnie znajduje jeden powod - nie mam dzieci. I ta elastycznosc. Caly
czas jestem elastyczna - zamiast rasowego psa mam kota, za ktorego nic nie
zaplacilam. Zamiast skladac na zestaw kina domowego, ja wydaje na
podreczniki na studia. Jesli ta elastycznosc ma na tym polegac, to ja
podziekuje.
(
> --
> Pozdrawiam Serdecznie
> Tomek Tyczyński
>
> **
> "Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
> pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
Dzisiaj w bardzo dekadenckim nastroju -
Mariko
"From all of animals the most dangerous is a human"
|