Data: 2001-09-23 11:11:40
Temat: Odp: I RATUJ SIĘ CZŁEKU !!!! - lektura na cały wieczór :-))
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik baciu
>
> Ja podziwiam ludzi, którzy potrafią zażegnać bezkrwawo konflikt.
To tak kiedyś dla mnie oczywiste zdanie strasznie się zdewaluowało :-(
Za dużo odmian ma dzisiaj. Np. Nie lubię politycznego negocjowania.
Zawsze ktoś jest oszukany, a najczęściej wielki negocjator - społeczeństwo.
Bardziej podoba mi się wersja zwierzęca - bezkrwawego boju. A najbardziej
poprostu uczciwej walki, nie do ostatniej krwi, tylko do pierwszej.
Był taki okres w pojedynkach szpady. Ale wtedy istniało słowo honor.
Nadal u mnie otwartą kwestią pozostaje skuteczność, kontra uczciwość.
> Wybacz ale czasem trudno nie urazić kogoś, czasem jest to nie możliwe, gdyż
> aby komuś coś wytłumaczyć trzeba zerwać z pewnymi stereotypami, a to dla
> ludzi bywa bolesne.
:-)) Nawet Dalajlamę można wkurzyć depcząc mu świętości.
> Twoim stereotypem uwikłanym w konflikt moralny jest tu stosunek do
> szczerości.
Tuś mnie zażył :-)) Mówisz stereotypem? Czy Ci się tak napisało?
> Trudno więc przekazać coś tak by ominąć Twoją barierę. Bariery wszystkich.
> Dlatego pewne słowa nie trafiają do wszystkich, trafiają tylko na podatny
> grunt,
> który takich przeszkód nie posiada.
Taaaa..Dlatego stosuje się techniki niszczenia barier, by do kogoś dotrzeć.
I tu dwie sztuki znowu: Pierwsza niszczenia barier, druga nie poddawania się.
I na tym styku jest wiele niebezpieczeństw, głównie dla obrońcy.
> Nie, ja Cię rozumiem. Gniew w rozmowie to nie jest dobre rozwiązanie.
> Chyba że u ludzi naprawdę niekonfliktowych. (gniew nie na poważnie,
> gniew dla pobudzenia szarych komórek)
Oh oczywiście gniew osoby niekonfliktowej - daje sporo do myślenia, nawet jeśli
jest krótkotrwały i mizerny.
> Tak na prawdę by nad gniewem panować trzeba szczerości ze sobą i zaufania.
> Prawdziwą cnotą jest też, by umieć w takich stytuacjach wybaczyć, a nie
> kierować się swoją dumą, ślepą zemstą lub nienawiścią.
>
> heh
> a wiesz co ja się tego prawie nauczyłem ;)
>
To miłe :-)) Ale skrajności są niebezpieczne, a siebie nie jest łatwo poznać w
krótkim czasie.
pozdry
eTaTa
|