| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-11-08 12:34:06
Temat: Jestem uzalezniona!.. od pewnego karmelowego cuda :)))
Czy Wy tez tak macie, ze co jakis czas próbujecie czegos nowego i nagle
- obled, jezyk ucieka az do ziemi, slinotok na sama mysl i przez
nastepne pare tygodni co najmniej raz dziennie musicie to cosik zjesc? A
potem przez przypadek próbujecie czegos nowego i.. wszystko zaczyna sie
od nowa?
A ja wlasnie siedze i to cudo jem..i jem..i jem..juz dawkuje sobie
lyzeczki co by na dluzej starczylo i tez nie pomaga :))
pzdr karmelowo
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-11-08 12:40:17
Temat: Re: Jestem uzalezniona!
Użytkownik "fghfgh" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3BEA7BBE.F1C2BA47@poczta.onet.pl...
> .. od pewnego karmelowego cuda :)))
moze producent cos dosypuje zeby uzaleznic konsumenta?
;-)))
Basia
ps. ja mam ochote na chalwe, ale taka dawna, wedlowska jaka stare przekupki
na Rozyckiego w
W-wie sprzedawaly...ech, to byl smak a to co teraz sprzedaja pod ta nazwa,
to slodkie paskudztwo ;-(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-08 12:41:36
Temat: Odp: Jestem uzalezniona!
Użytkownik fghfgh <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@p...onet.pl...
> .. od pewnego karmelowego cuda :)))
> pzdr karmelowo
jak najbardziej, jak robię ciasto kaimakowe, to zawsze staram się żeby cos
zostało na dnie puszki, wtedy sobie po cichu wyjadam
jest to uzaleznienie - niestety
też dostaję slinotoku na samą myśl o karmelu
jak puszka sie gotuje mam zegar w oczach i niecierpliwie liczę upływające
minuty zblizające mnie do otwarcia tego cuda.
uzalezniona ula.
> agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-08 12:56:57
Temat: Re: Jestem uzalezniona!
Basia wrote:
> > .. od pewnego karmelowego cuda :)))
>
> moze producent cos dosypuje zeby uzaleznic konsumenta?
> ;-)))
Ale mnie sie te chetki zmieniaja- producenci równiez :))
> ps. ja mam ochote na chalwe,
uh..a ja chalwy nigdy nie cierpialam- bylo za slodkie i za suche do
tego. Ojciec mi kiedys przysylal w paczkach wiec chyba (?) dobre bylo
bo wszystkie kolezanki sie zajadaly jak czestowalam a mnie w buzi roslo.
pzdr
agi
PS co mnie dziwi to, to ze nigdy nie przepadalam za wyrobami
budyniopodobnymi, jogurtami, puddingami itp. a teraz- slinotok...
PS2 buu- skonczylo misie :(
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-08 13:40:42
Temat: Re: Jestem uzalezniona!>
> jak robię ciasto kaimakowe,
Ciasto kaimakowe????? przepis, pliiiiiizzzzz
> jak puszka sie gotuje
gotujesz puszke na miękko?
Karmel uwielbiam od zawsze.... poinstruuj mnie prosze w powyzszych kwestiach..
Qd
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-08 13:48:47
Temat: Re: Jestem uzalezniona!
k...@p...onet.pl wrote:
>
> Ciasto kaimakowe????? przepis, pliiiiiizzzzz
> > jak puszka sie gotuje
> gotujesz puszke na miękko?
> Karmel uwielbiam od zawsze.... poinstruuj mnie prosze w powyzszych kwestiach..
> Qd
zerknij na post pt "Andrut" z 31/10 - tam znajdziesz pare przepisów, ten
z gotowana puszka równiez :))
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-08 14:08:36
Temat: Odp: Jestem uzalezniona!
Użytkownik <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:5...@n...onet.pl...
> >
> > jak robię ciasto kaimakowe,
>
> Ciasto kaimakowe????? przepis, pliiiiiizzzzz
> > jak puszka sie gotuje
> gotujesz puszke na miękko?
> Karmel uwielbiam od zawsze.... poinstruuj mnie prosze w powyzszych
kwestiach..
> Qd
a proszę bardzo
ciasto
1,10 kg. mąki
8 żółtek
2 całe jaja
300 gr. masła
łyżeczka proszku do pieczenia
zagnieść ciasto z powyższych składników
na początku łącząc mąke z masłem , potem reszta składników
jak bedzie trudnośc to chlusnąć nieco wody, ale nie sądzę coby była
konieczność
ciasto podzielić na 8-9 części
rozwałkować takową część na dnie tortownicy na papierze do pieczenia
i piec na złoto-beżowo, uważać przy wyjmowaniu bo kruche
i tak z każdym plackiem
w tym czasie gotowac dwie puszki
czyli mleko zagęszczone słodzone.
Puszki cały czas muszą być pod wodą a gaz też dość niewielki
ja gotuję 4-5 godzin, po 5 godzinach jest bardzo gęsty kaimak.
Niektórzy gotują kaimak z mleka /2,5 l. plus 1 kg. cukru+ kostka masla/
ale ja nie lubie stać i tego mieszać coby się nie przypaliło, a poza tym
jakieś takie gruźlaste wychodzi, a kaimak z puchy jest idealnie gładki.
Po ugotowaniu puszki nalezy ostudzić i delikatnie otworzyć
no i najprzyjemniejsza część działalności - smarowanie upieczonych placków
kaimakiem.
Ciasto jest dośc wysokie.
jak nie mam tyle jaj, bo to jednak dośc kosztowna wersja ciasta kaimakowego,
to robię ciasta nieco mniej czyli
3 szkl. mąki
3 żółtka
3/4 kostki masła
odr. proszku do pieczenia
wyrabiam ciasto, piekę parę sztuk packów 4-5 i gotuję jedna puchę kaimaku.
Krótsza i tańsza wersja ale ma jedna wadę - szybciej znika.
smacznego
ula.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-08 15:29:13
Temat: Re: Jestem uzalezniona!fghfgh wrote:
>
> .. od pewnego karmelowego cuda :)))
> Czy Wy tez tak macie, ze co jakis czas próbujecie czegos nowego i nagle
> - obled, jezyk ucieka az do ziemi, slinotok na sama mysl i przez
> nastepne pare tygodni co najmniej raz dziennie musicie to cosik zjesc? A
> potem przez przypadek próbujecie czegos nowego i.. wszystko zaczyna sie
> od nowa?
> A ja wlasnie siedze i to cudo jem..i jem..i jem..juz dawkuje sobie
> lyzeczki co by na dluzej starczylo i tez nie pomaga :))
Od dwoch miesiecy robie dokladnie co dwa dni kruche ciasto ze sliwkami
(przepis z grupy)... Nic tego nie moze zmienic, nawet jazdy na ambicje
moich znajomych, typu "ty pewnie nic innego nie potrafisz upiec".
Ciekawe jak dlugo to jeszcze potrwa...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-08 15:36:47
Temat: Re: Jestem uzalezniona!
Monika Mężyńska wrote:
>
> Od dwoch miesiecy robie dokladnie co dwa dni kruche ciasto ze sliwkami
> (przepis z grupy)... Nic tego nie moze zmienic, nawet jazdy na ambicje
> moich znajomych, typu "ty pewnie nic innego nie potrafisz upiec".
> Ciekawe jak dlugo to jeszcze potrwa...
hihi az zabraknie sliwek? a nie- juz chyba robisz z mrozonych? :))
agi :)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-08 15:45:54
Temat: Re: Jestem uzalezniona!
>A ja wlasnie siedze i to cudo jem..i jem..i jem..juz dawkuje sobie
>lyzeczki co by na dluzej starczylo i tez nie pomaga :))
>pzdr karmelowo
>agi
szare renety - 5 - 6 dziennie
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |