!
Użytkownik www.vidi.biz.pl <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9u06n8$ebo$...@n...tpi.pl...
> Mnie osobiście to zjawisko fascynuje z zawodowego punktu widzenia, chociaż
> jestem trochę przerażony, iż tak łatwo można manipulować naszym narodem.
Na tym wlasnie polega wartosc demokracji.
Spolecznosc politykow nie jest waskim, zamknietym
klubem towarzyskim -- zawsze moze pojawic sie ktos
spoza klubu, ludzie na niego zaglosuja i juz nie moze
byc tak, jak sie zdawalo (klubowi) ze bedzie na dziesieciolecia.

W przeciwnym wypadku demokracja bylaby gorsza od
rzadow totalitarnych -- te nie dopuszczaja byle kogo
do wladzy (wg. wlasnych wyobrazen o slusznosci),
nawet nie pozwalaja byle komu byc
znanym przez znaczna czesc spolecznstwa.

Istota demokracji jest to, ze druga kadencje moga
rzadzic ci sami, jesli za pierwszej kadencji sytuacja
poprawiala sie (w odczuciu wiekszosci), ekipa
rzadzaca musi byc bardzo dobra, aby rzadzic
przez trzecia kadencje. Po powtorkach
zamiany jednych na drugich i z powrotem, masy
wyborcze daja szanse innym kandydatom -- jesli
nawet "Lepper" nie wykorzysta wielkiej szansy,
ktora jemu byla dana, to i tak jego naganne dzialania
zadzialaja pozytywnie na reszte "klubu" politycznego.

--
A
.