> Mam juz dosyc tej nagonki na mnie. Zmarnowala mi cala niedziele:-(. Albo
bede
> pisala na grupe, albo sie zgodnie z zyczeniem wiekszosci calkowicie
wyniose.

- szkoda, ze zdecydowałaś się na takie rozwiązanie, żeby sobie zmarnować
całą niedzielę, bo cały dzień bardzo ładna, prawdziwie słoneczna pogoda była
a Ty, jak całe życie zresztą -zamiast się zrelaksować - zmarnowałaś swój
czas. Niczego się nie nauczyłaś tępa, głupia pizdo.(co za huj to napisał?)
Ile masz jeszcze takich niedziel, żeby je tak roztrwaniać na głupoty, co?
Przecież nikt nie chce, żebyś się całkiem wyniosła. W małych ilościach
działasz wyraźnie stymulująco, nawet kiedyś odpisywałem na Twoje listy
(kiedy mogłem je ogarnąć wzrokiem i zanim zrozumiałem, że jesteś poważnie
zabłąkana). Jednak zapieprzyłaś listę swoim gównem na maxa i niektórzy
więcej nie dadzą rady. Nad iloma rzeczami możesz się zastanawiać na raz-
nawet jak masz cały dzień do dyspozycji? Jeśli polewasz równo 4-5 tematami
dziennie, to co sama oprócz gówna możesz z tego wywnioskować? Przed czym tak
gnasz? Nie ma na świecie tak szybkiego samolotu, ani tak interesującego
programu telewizyjnego, żeby uciec przed zalewającym Cię gównem swoich
myśli. Nie zdążę nawet pomyśleć o ustosunkowaniu się do tematu a już zaraz
jest 20 nowych i wciąż przybywa. Zobacz, jak czasem normalny wątek trwa
tygodniami i ile ludzie mogą z niego NAPRAWDĘ zrozumieć. Napisz na bazie
tego wszystkiego raz konkretny felieton, jak już skumasz o czym mowa.