Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Moja siostrzenica chciałaby żebym był jej mamą

Grupy

Szukaj w grupach

 

Moja siostrzenica chciałaby żebym był jej mamą

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 27


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2002-04-02 23:47:33

Temat: Re: Moja siostrzenica chciałaby żebym był jej mamą
Od: "Magdalena Busk" <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


"Aneta Rząca" <a...@p...gazeta.pl> skrev i meddelandet
news:a8c3rn$pft$1@news.gazeta.pl...
> Sprawa jest skomplikowana. Moim zdaniem moja siostra jest za bardzo
surowa w
> stosunku do swojej córeczki (6 lat). Kiedy widzę niektóre jej
zachowania,
> przypominam sobie, że identyczne zachowania naszej mamy raniły mnie
w
> dzieciństwie. To mnie osobiście boli, i chciałabym tego oszczędzić
> siostrzenicy, którą bardzo kocham

Mam dzieci niemalze w tym samym wieku. Wiem, jak 6-latka potrafi
czasami dopiec, coz taki wiek i tyle a najmlodszemu dziecku poswieca
sie zawsze najwiecej czasu.

Jesli sie siostra zgodzi, zabieraj jej coreczke czesto na spacery, do
zoo, parku, kina, itd, itp. Kazda matka potrzebuje odpoczac, jesli ja
odciazysz, byc moze bedzie miala wiecej cierpliwosci dla starszej
corki? Poza tym, dzieci w tym wieku maja bardzo duzo energii, mozliwe
jest, ze ona sama powoduje swoim zachowaniem niechec matki.... Jesli z
nimi nie mieszkasz, to pewnie widzisz to jednostronnie...

magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2002-04-03 08:19:36

Temat: Re: Moja siostrzenica chciałaby żebym był jej mamą
Od: "Ula Dynowska" <u...@a...net> szukaj wiadomości tego autora

>
> Mam dzieci niemalze w tym samym wieku. Wiem, jak 6-latka potrafi
> czasami dopiec, coz taki wiek i tyle a najmlodszemu dziecku poswieca
> sie zawsze najwiecej czasu.
Sześciolatek wydaje się juz taki duży i mądry, że jak zrobi coś głupiego, to
reakcja moze być znacznie ostrzejsza, niż przy małym dziecku. Bo jednak
wyobraźni trochę mu moze zabraknąć. A mamie równiez i nie wszystko
przewidzi. Ja np. wczoraj dałam Michałowi klucze, żeby zaczął otwierać drzwi
do mieszkania (wcześniej nigdy mu się to nie udało), kiedy sama gramoliłam
się po schodach z małym i wózkiem. A Michałowi się akurat powiodło zanim
zdążyliśmy wejść na górę, otworzył drzwi na rozścież i wypuścił psa, którego
musiałam łapać. W sumie to nie była jego wina, ale humor mi sie na chwilę
zepsuł.


> Jesli sie siostra zgodzi, zabieraj jej coreczke czesto na spacery, do
> zoo, parku, kina, itd, itp. Kazda matka potrzebuje odpoczac, jesli ja
> odciazysz, byc moze bedzie miala wiecej cierpliwosci dla starszej
> corki?
A moze właśnie zaopiekować się młodszym, żeby mama miała czas pobyc tylko ze
starszym dzieckiem? Ja bardzo lubię chodzić z samym Michałkiem np. do kina,
albo na basen - są to rozrywki dla troche starszych dzieci, a ponieważ
zawsze mam "ogon" w postaci Łukaszka, to niestety zdarzają nam się od
święta.

Pozdrawiam - Ula


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2002-04-03 11:21:16

Temat: Re: Moja siostrzenica chciałaby żebym był jej mamą
Od: "Agnieszka Król" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Anyia <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:a8d8d2$s5s$1@news.tpi.pl...
> > Ale co jeżeli jej matka jej nie kocha? Myślałaś o tym? Co ma tłumaczyć?
> > Niestety, rodzice bywają bardzo głupi w okazywaniu miłości (dzieci też).
> Myslisz ze to mozliwe zeby matka tak calkiem nie kochala??....

No nie, nie całkiem, wystarczy że kocha mniej. Moja siostra była w takiej
sytuacji (tak, tak jestem tą młodszą, faworyzowaną). Obie jesteśmy od dawna
dorosłe, a w niej ciągle tkwi zadra... Młodsze rodzeństwo z kolei musi
radzić sobie z brakiem wiary w ich siły. Starsze jest zaradne siłą rzeczy (o
czym była już mowa), a młodsze się oszczędza, wyręcza i z góry zakłada, że
ono samo nie umie, nie potrafi, nie ma zdolności...
--
Pozdrawiam
AgnieszkaK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2002-04-03 14:16:43

Temat: Re: Moja siostrzenica chciałaby żebym był jej mamą
Od: "Loonie" <L...@n...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Anyia" <a...@p...onet.pl> a écrit dans le message news:
a8d8d2$s5s$...@n...tpi.pl...

> > Chyba znowu obok ciebie, ale cóż - gdzieś się muszę wypisać, więc czemu
> nie
> > pod Tobą ;-)))
> hihi, i tak lepiej niz nade mna ;-)))))

No wiesz... polemizowałbym. :-P

--
Pozdrowienia
Loonie
-----------------------------------------------
Nic to, byle nie myśleć - Elektrycerz kwarcowy
http://www.cybra.pl/erystyka.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2002-04-03 20:54:30

Temat: Odp: Moja siostrzenica chciałaby żebym był jej mamą
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zgadzam sie z Toba Jonaszu:)
Moj brat, (wtedy nie mial jeszcze swoich dzieci) kiedy urodzilam Maxa,
starszy synek mial 7 lat,
wiadomo musialam wiecej czasu poswiecic na malca sila rzeczy, starszego
oczywiscie wlaczalam powoli do opieki nad malcem, oraz do zabaw (spacery
razem, gra w pilke etc) tydzien po porodzie Michal byl u mojej mamy abym
mogla odpoczac, pozniej juz caly czas razem...
Wracajac do mojego brata..kilka razy powiedzial przy Michasiu, ze ja
faworyzuje mlodszego,
byla to bardzo bolaca dla mnie opinia, bowiem z bratem widuje sie raz na
miesiac, na poczatku plakalam, tlumaczylam sie, a teraz nie robie nic.
Jakim prawem ktos kto widuje moja rodzinke raz na jakis czas moze wypowiadac
sady o mnie??
To ja jestem z moimi dziecmi kiedy sa chore i wstaje do nich w nocy (teraz
np. do starszego, bo jest bardzo chory), tlumacze starszemu matme, jestem
dumna nawet wtedy gdy przyniesie 3 z klasowki i tlumacze mu , ze swiat sie
nie konczy, znam potrzeby moich dzieci, a tu przyjdzie wujek i wyglasza
jakies swoje madrosci...ale kiedy urodzily mu sie dzieciaki- blizniaki,
pomagalam codziennie przy nich kiedy moj starszy syn byl w szkole, przy
okazji ucze sie i jeszcze zachorowalam, ale dzieci sa dla mnie najwazniejsze
i kocham je jednakowo:)
Napisalam o tym wszystkim, zeby pokazac ciociom i wujkom (niektorym) zeby
zamiast teoretyzowac i osadzac, wzieli tego mlodszego i pozwolili rodzicom
zajac sie starszym (wedlug nich gorszym)
pozdrawiam
UlaST (najstarsza z trojki rodzenstwa)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2002-04-05 13:54:28

Temat: do wszystkich, którzy zabrali głos
Od: "Aneta Rząca" <a...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dziekuję Wam kochani za wszystkie opinie! Założyłam ten wątek w kilku
miejscach forum i zapomniałam ty zaglądać. A tymczasem powiedzieliście dużo
ważnych rzeczy.
Jonaszu drogi! Jeśli jesteś zaointeresowany tym jakie NAPRAWDĘ są moje
odczucia i motywy (co byc może pozwoliłoby Ci zrozumieć Twojego brata), to
zapraszam na ogolnodostepne forum "Psychologia. Radosci i smutki". To jest
to, co pokazuje się zaraz przy wejściu do katalogu forum. Ale sądzę raczej,
że Ty chciałes wypowiedzieć swoje żale wobec brata. Szanuję to, chociaż
zrobilo mi się bardzo, wręcz ogromnie przykro, kiedy przeczytałam Twojego
posta. Wiesz, w całej tej sprawie mam ciągle w głowie biblijną przypowieść o
królu Salomonie, który rozsądzając spór między dwoma kobietami zasądził
rozcięcie dziecka na pół. PRZEDE WSZYSTKIM NIE CHCĘ DZIECKU ZROBIĆ KRZYWDY
SWOIM ZACHOWANIEM. Dlatego boli mnie, że tak może się dziać. A w roli ciotki
fajne jest to, że nie musisz dizecka wychowywać, możesz się po prostu cieszyć
jego towarzystwem. I dlatego NIE CHCĘ BYĆ MATKĄ KASI.
Do Magdy/Anyi (ten Loonie to niezły gość, co ;)), Agnieszki i innych
młodszych/starszych. Ludzie kochani! Jak ja rozumiem co Was gnębi! Odkryłam -
zreszta dzieki dyskusji na tamtym forum - że to co mnie gnębi, to poczucie
winy wobec mojej siostry. Jak mogę się cieszyć tym, co mam, jesli ona tego
nie ma (i mi zazdrości). Chciałabym jej nieba przychylić (co pewnie nie
wynika z tresci mojego posta, pisanego pod wpływem duzych emocji). Ze względu
na moje uwarunkowania rodzinne nie jestem jeszcze gotowa, żeby usiąść z
siostrą przy kawie i powiedzieć wprost, co czuję, choć może to byłoby
najlepsze wyjście. Na razie wymyśliłam, że przy najbliższej okazji zaproszę
siostrę do siebie na weekend, czy coś, i spędzimy miło trochę czasu razem.
Być może mału urlop od dzieci i męża dobrze jej zrobi? Pozdrawiam, i
zapraszam też na to drugie forum. Aneta

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2002-04-05 17:44:59

Temat: Re: do wszystkich, którzy zabrali głos
Od: "Anyia" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Aneta Rząca <a...@N...poczta.gazeta.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:a8kaak$ikc$...@n...gazeta.pl...

ciach spokojny i rzeczowy liscik :-)

Anetko, a adres www na to forum moze byś jeszcze dolaczyla?.... :-)

mysle ze to zaproszenie siostry do siebie to dobry pomysl :-), w taki sposob
(ale tez uplynelo morze alkoholu) wyjasnilam sobie pewne sprawy z moim
bratem i okazalo sie ze on dziecinstwo inaczej odbieral, a teraz to mi w
ogole zazdrosci ;-))))))
Pogadajcie jak kobieta z kobieta, potem zabierz sisotrzenice na weekend,
potem wez malego na caly dzien, i niech sie mama i corka soba naciesza.

Musze sie przyznac, ze mnie lektura tego watku tez duzo dala, choc nie dalas
sie wciagnac w dyskusje ;-))))

dzieki i pozdrawiam cieplutko
Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2002-04-05 21:38:12

Temat: Re: Moja siostrzenica chciałaby żebym był jej mamą
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Agnieszka Król <a...@i...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a8ep77$q0i$...@n...tpi.pl...

> No nie, nie całkiem, wystarczy że kocha mniej. Moja siostra była w takiej
> sytuacji (tak, tak jestem tą młodszą, faworyzowaną). Obie jesteśmy od
dawna
> dorosłe, a w niej ciągle tkwi zadra... Młodsze rodzeństwo z kolei musi
> radzić sobie z brakiem wiary w ich siły. Starsze jest zaradne siłą rzeczy
(o
> czym była już mowa), a młodsze się oszczędza, wyręcza i z góry zakłada, że
> ono samo nie umie, nie potrafi, nie ma zdolności...

Heh to ja mialam w zyciu pecha.Jestem ta mlodsza,a zawsze mama faworyzowala
brata.to on mogl sie byczyc a ja musialam sprzatac i robic zakupy bo mama mi
powtarzala ze bede kobieta i musze sie tego nauczyc,bo cale zycie bede to
robic(niezla perspektywa nie?).Braciszek byl typowym mamisynciem,malo
zaradnym ,ciuchutkimi grzeczniutkim a ja od zawsze wariowalam.Rodzice mowili
ze ja powinnam byc chlopcem a brat dziewczynka.No i przez to wszystko nie
lubilismy sie jako dzieci.Dopiero jak wyszlam za maz i wynioslam sie z domu
rodzinnego nagle sie pokochalismy.

Pozdarwiam.Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2002-04-06 09:09:36

Temat: Re: Moja siostrzenica chciałaby żebym był jej mamą
Od: "Agnieszka Król" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Mrowka <m...@p...wp.pl> wrote in message
news:a8l5mt$8am$1@news.tpi.pl...
> Heh to ja mialam w zyciu pecha.Jestem ta mlodsza,a zawsze mama
faworyzowala
> brata.to on mogl sie byczyc a ja musialam sprzatac i robic zakupy bo mama
mi
> powtarzala ze bede kobieta i musze sie tego nauczyc,bo cale zycie bede to
> robic(niezla perspektywa nie?)
Tak, bo na układy między rodzeństwem nałożyły się jeszcze stereotypy
związane z wychowywaniem chłopców i dziewczynek. U nas nie było tego
problemu ;-), ale mama nadal, po tylu latach, traktuje mnie jako tą mniej
zaradną :-/, mimo że nie narzekam na układy życiowe.
> Dopiero jak wyszłam za maz i wynioslam sie z domu rodzinnego nagle sie
pokochalismy.

To masz fajnie, bo moja siostra, jak miałam 18 lat "wyniosła" się do Kanady
i od tej pory widziałyśmy się 2 razy, ostatnio 8 lat temu, na moim ślubie
:-/
--
Pozdrawiam
AgnieszkaK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2002-04-06 22:36:47

Temat: Re: do wszystkich, którzy zabrali głos
Od: Jonasz <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Aneta Rząca" napisał(a):


> Jonaszu drogi! Jeśli jesteś zaointeresowany tym jakie NAPRAWDĘ są moje
> odczucia i motywy (co byc może pozwoliłoby Ci zrozumieć Twojego brata), to
> zapraszam <ciach>
Raczej nie będę nigdzie zaglądać, to nie moja sprawa...

> Ale sądzę raczej,
> że Ty chciałes wypowiedzieć swoje żale wobec brata.
Przeczytałem mój list dwa razy, a nie znalazłem tam słowa "brat",
skąd więc przypuszczenie, jakobym miał jakieś żale?

> Szanuję to, chociaż
> zrobilo mi się bardzo, wręcz ogromnie przykro, kiedy przeczytałam Twojego
> posta.
Nie rozumiem dlaczego, skoro napisałem po prostu _moje_odczucia_
jako ojca.
Jeśli tak bez zahamowań piszesz swoją ocenę siostry,
to nie zdziw się, że szczerze napisałem moją opinię o twojej
postawie.


--
Jonasz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[OT] niestety znikam :(
ojciec biologiczny - dylemat (długawe)
zaufanie po zdradzie.
Jak pomóc nastolatkowi po śmierci rodziców?
Psycholog

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »