Data: 2000-08-04 10:46:55
Temat: Odp: NIEŚMIAŁOŚĆ II
Od: "Dorota" <d...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik bary <f...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> Nie widzą innego wyjścia. Wszystko przemawia za tym, aby bać się
kochać,
> nie wierzyć w miłość. Reagują neurotycznym przymusem.
> (chociaż pokochać bardzo by chciał - jak mówi Jakob, a samą miłość
myli z
> uzależniniem lub gdy sobą gardzi z fałszem, obłudą). A kochać tak na
prawdę
> to się boi (pozytywnie się nastawiać), za to bardzo chce być
kochany...
Moim zdaniem to teorie wyssane z palca.
Nieśmiałość to obawa przed brakiem akceptacji, odrzuceniem przez kogoś
lub otoczenie, ośmieszeniem, itp.
Nie ma to nic wspólnego z upośledzeniem własnej woli czy zdolności
do uczuć własnych, najwyżej z ich okazywaniem.
> Tu też można zaznaczyć, że człowiek całkowicie pewien siebie jest
> całkowicie
> nie podatny na manipulację.
Myślę że każdy człowiek jest podatny, gdy zaufa lub uwierzy
manipulującemu.
Pozdrawiam
Dorota
|