« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2002-01-30 08:00:52
Temat: Odp: Niejedzenie (dlugie)
Użytkownik chaciur <g...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a384ts$q7l$...@n...tpi.pl...
> I co sie chichrasz ;)
> Mowilem to zupelnie powaznie.
[...Nooo ... jasne, że tak ... a czy ja coś mówię ;-))))]
> > [Co to znaczy nie jedli latami? Ile tych lat? NIe jedli nic, czy tylko
> > pościli?
>
> Musze tego poszukac - tylko najpierw odzyskam ksiazke tak, ze
> odrobina ciepliwosci.
[Jak już znajdziesz to koniecznie napisz. Dlatego o to pytam, bo
podejrzewam, że po dokładnym wgłębieniu się w temat może się okazać, że coś
tam jednak jedli. Nie wspomnę juz o tym, że raczej były to okresowe posty.
No i jeszcze jedno - oni nie robili tego dlatego, że "mózg ich żywił się
myślą i Bogiem" czy inną nieodgadnioną jeszcze energię a raczej dlatego, że
głodowanie zmieniało sposób funkcjonowania ich mózgu i było im to potrzebne
do tego myślenia zwanego medytowaniem (halucynacje, czyt. objawienia i takie
inne "zabawy").]
> To Ci sie tu przyznam, ze Natura to moja matka przyrodnia,
> przygarnela mnie, zywi ubiera i czasem zloi skore.
[Jak nam wszystkim :-)]
> Moja prawdziwa mamusia jest Nadzieja (to jedno z jej kilku imion),
> i ja kocham nad zycie!
[To chyba też tyczy większości z nas :-)]
> Wiem Iza, ze jezeli to prawda z tym niejedzeniem to akurat Tobie
> najtrudniej bedzie w to uwierzyc.
[Nie o to chodzi - jest możliwe. Ale tylko do pewnego momentu i w pewnych
specyficznych warunkach - spróbuj po takim np. tygodniu głodowania zaszaleć
na Twoim rowerze w górach ... myślę, że nawet pięciolatki będa się śmiać z
Ciebie :-)]
To tak jak by mnie ktos przekonywal,
> ze komputer i te jego scalaki, kabelki to tylko taki kamuflaz, a tak
> naprawde to cala robote odwalaja elfy.
[Co Ty chcesz od elfów - są super przecież ;-)))]
> Choc zaraz zaraz, to dziwne zachowanie niebieski ekran ni stad ni
zowad...;)
[A widzisz ... ;-))
Pozdrawiam, Iza]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2002-01-30 08:42:33
Temat: Re: Niejedzenieh...@p...onet.pl wrote:
> > No cóż, jak już wspomniałam traktuję bresarianizm w kategoriach bardziej
> filozoficznych niż praktycznych. Pozostając więc na gruncie czystej abstrakcji
> mogę sobie wyobrazić sytuację w której istota ludzka uwolniona od męczącej
> konieczności zdobywania i przetwarzania pokarmu poprzez układ trawienny zyskuje
> zupełnie nowe możliwości intelektualne. Byc moze pozwoliłoby to wykorzystać w
> pełni potencjał ludzkiego mózgu? Może stalibysmy się zdolni do rzeczy które
> dzisiaj nie mieszczą sie w naszej wyobraxni?
> Poza tym wyobraź sobie konsekwencje społeczne takiego sposobu odżywiania -
> zniknąłby cały przemysł producji i przetwórstwa żywności, zniknęłoby wiele
> chorób mających źródło w niewłaściwym odżywianiu, w tym otyłość.
> No i co najważniejsze: skończyłby się odwieczny spór między wegetarianami i
> optymalnymi :-)))))
> Czy to nie byłoby piękne?
piekne slowa, naprawde, ale chyba wiekszosc ludzi na tej grupie nie
tylko nie wierzy w taka przyszlosc, ale nie potrafi sobie jej
wyobrazic...
dla wiekszosci prawda jest tylko to co jest teraz i juz zawsze tak ma
byc, a jak powiesz ze obcy prawdopodobnie istnieja, albo ze
prawdopodobnie w przyszlosci nie bedziemy jesc, albo cokolwiek co w
chwili obecnej wykracza poza normy, to chca spalic cie na stosie. :-)
kopernik mial podobne "urojenia".
mogli go spalic, moze do dzisiaj chodzilibysmy po plaskiej ziemi.
axel d.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2002-01-30 08:43:49
Temat: Re: NiejedzenieW artykule <a36mov$kj4$1@news.onet.pl> Krystyna *Opty* napisał(a):
> A nie jest to przypadkiem fotosynteza?
> Umiejętność jaką mają roślinki? Nasze ludzkie komórki tę lekcję przerabiały
> baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo daaaaaaaaaaaawno temu, i po co wracać do I
> klasy szkoły życia?
Zmartwię cię ale nasze ludzkie komórki _nigdy_, na żadnym etapie
ewolucji nie miały zdolności do fotosyntezy.
Żadne zielenice czy inne glony nie były przodkami kręgowców.
Daruma
--
Tomasz "Daruma" Góral http://www.ihar.edu.pl/~tgoral http://www.vege.pl
mailto:d...@p...fm PGPkeyID 0x4068441B GG:2392306 ICQ:4389322
"If you can, help others. If you can't, at least don't hurt others."
-- the Dalai Lama
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2002-01-30 08:51:35
Temat: Re: Niejedzenie (dlugie)Iza wrote:
>
> [Moim zdaniem wiadomo, że niezbędna "forma". Sprawdzić można to bardzo
> prosto - "przepis podał Leszek (ten o koniu :-)))))
a moze po prostu za bardzo przyzwyczajamy nasze ciala do pokarmu, tak
jak narkoman przyzwyczaja cialo do narkotykow, z ktorych pozniej musi
wychodzic stopniowo zmniejszajac dawke.
narkotyki wcale nie sa niezbedne do funkcjonowania organizmu jednak
wiele organizmow ich POTRZEBUJE.
mozna to porownac do jedzenia, ktore przyjmujemy cale zycie, nic wiec
dziwnego, ze po zaprzestaniu dostarczania pozywinia organizm umiera.
axel d.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2002-01-30 08:57:04
Temat: Odp: Niejedzenie
Użytkownik Daruma <d...@u...reply-to.invalid> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:s...@l...ihar.edu.pl
...
> Zmartwię cię ale nasze ludzkie komórki _nigdy_, na żadnym etapie
> ewolucji nie miały zdolności do fotosyntezy.
> Żadne zielenice czy inne glony nie były przodkami kręgowców.
[Ale zawsze zostaje jeszcze chemosynteza ... ;-)
Iza.]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2002-01-30 09:16:57
Temat: Odp: Niejedzenie (dlugie)
Użytkownik Axel D. <a...@f...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@f...com.pl...
> a moze po prostu za bardzo przyzwyczajamy nasze ciala do pokarmu, tak
> jak narkoman przyzwyczaja cialo do narkotykow, z ktorych pozniej musi
> wychodzic stopniowo zmniejszajac dawke.
> narkotyki wcale nie sa niezbedne do funkcjonowania organizmu jednak
> wiele organizmow ich POTRZEBUJE.
> mozna to porownac do jedzenia, ktore przyjmujemy cale zycie, nic wiec
> dziwnego, ze po zaprzestaniu dostarczania pozywinia organizm umiera.
[Skoro tak, to musielibyśmy uznać, że nośnikiem energii nie jest ATP, że
mitochondria nie służą do wytwarzania energii, że enzymy trawienne i te
biorące udział w przetwarzaniu tłuszczy, białek i weglowodanów na energię są
zbędne, że w takim razie geny kodujące te białka sa zbędne, że ... i w ten
spsoób doszlibyśmy do wielkiego wybuchu, który zresztą najpawdopodbniej nie
był wcale początkiem Wszechświata.
Skoro jedzenie to tylko "przyzwyczajenie|, czy "uzależnienie" to po co nam
to wszystko? Innymi słowy, ewolucja perfidnie sprowadziła nas na manowce i
teraz musimy cierpieć i jeść?
A tak przy okazji - jemy za dużo i to jest rodzaj nałogu. Ale nie oznacza
to, że właściwa droga prowadzi do niejedzenia wcale.
Pozdrawiam, Iza]
>
> axel d.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2002-01-30 10:37:40
Temat: Re: Niejedzenie (dlugie)
Użytkownik "Axel D." <a...@f...com.pl> napisał w wiadomości
news:3C57B417.DB2E974A@frodo.com.pl...
> Iza wrote:
> >
> > [Moim zdaniem wiadomo, że niezbędna "forma". Sprawdzić można to bardzo
> > prosto - "przepis podał Leszek (ten o koniu :-)))))
>
> a moze po prostu za bardzo przyzwyczajamy nasze ciala do pokarmu,
No właśnie. :-)
Budda próbował się odzwyczaić. Jemu się nie udało. Nie udało się także
Jezusowi, który po czterdziestu dniach głodowania na pustyni "poczuł głód".
Czy uważasz się za osobę o wyższym poziomie rozwoju od nich? Czy uważasz, że
"nauczyciele" niejedzenia nawiedzający Polskę są wyżej rozwinięci duchowo
od Buddy, czy Jezusa? Oni pewnie uważają, że są.:-)
Pozdrawiam
Leszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2002-01-30 11:03:14
Temat: Re: Niejedzenie (dlugie)
Użytkownik "chaciur" <g...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:a384ts$q7l$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik Iza <i...@i...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a3639m$8u4$...@o...ict.pwr.wroc.pl...
> > Rozumiem, chłopcy, że macie nadzieję na istnienie perpetum mobile ...
;-)
>
> To Ci sie tu przyznam, ze Natura to moja matka przyrodnia,
> przygarnela mnie, zywi ubiera i czasem zloi skore.
Złoi skórę jak nabroisz, jak jesteś grzeczny - to pogłaszcze ;)
> Moja prawdziwa mamusia jest Nadzieja (to jedno z jej kilku imion),
> i ja kocham nad zycie!
> Wiem Iza, ze jezeli to prawda z tym niejedzeniem to akurat Tobie
> najtrudniej bedzie w to uwierzyc. To tak jak by mnie ktos przekonywal,
> ze komputer i te jego scalaki, kabelki to tylko taki kamuflaz, a tak
> naprawde to cala robote odwalaja elfy.
> Choc zaraz zaraz, to dziwne zachowanie niebieski ekran ni stad ni
zowad...;)
>
Jaki niebieski?! Różowy!!!
Aaa... już wieem... może Twój komputer to samiec, a mój samica... (?)...
albo odwrotnie ;)
koncepcję elfów też trudno definitywnie odrzucić,
mogą być przecież "obu pci" ;)))
> pozdrawiam
> Chaciur
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2002-01-30 11:35:48
Temat: Re: Niejedzenieplagiatowanie czyichkolwiek wypowiedzi nie bylo moim celem, napisalam tak
dlatego, ze sprawdzilam to na sobie, reszte podpowiada mi zdrowy rozsadek i
logika.
Dlategotez mam nadzieje nie podzielic losu konia...
Pozdrawiam
Magda
P.S. A swoja droga Tuwim napisal:" To wszystko z nudow, Wysoki Sadzie,
wszystko z nudow".
Bo chyba nie z oszczednosci?
"Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> wrote in message
news:a36did$e0n$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "news" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:a3656p$k16$1@news.tpi.pl...
>
> > Wydaje mi sie , ze zadna ze skrajnosci (obzeranie sie i niejedzenie) nie
> > jest dobra. Tak naprawde dobry jest srodek,
>
> Twoja wypowiedź jest plagiatem. :-)
> Tak mniej więcej powiedział Budda jakieś 2500 lat temu.
> Niestety, mimo że bardzo się starał być ascetą i jeść coraz mniej, to
jednak
> musiał przerwać zmniejszanie ilości pożywienia, bo znalazł by się w
sytuacji
> konia, którego właściciel odzwyczajał od jedzenia. Eksperyment by się
udał,
> gdyby koń przeżył jeszcze z dzień. Jednak nie przeżył. Budda za to przeżył
w
> porę wycofując się z eksperymentu.
>
> Pozdrawiam
> Leszek
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2002-01-30 13:20:51
Temat: Re: Niejedzenie (dlugie)>
> Użytkownik "chaciur" <g...@k...net.pl> napisał w wiadomości
> news:a384ts$q7l$1@news.tpi.pl...
> > Użytkownik Iza <i...@i...pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:a3639m$8u4$...@o...ict.pwr.wroc.pl...
>
> > > Rozumiem, chłopcy, że macie nadzieję na istnienie perpetum mobile ...
> ;-)
> >
> > To Ci sie tu przyznam, ze Natura to moja matka przyrodnia,
> > przygarnela mnie, zywi ubiera i czasem zloi skore.
>
> Złoi skórę jak nabroisz, jak jesteś grzeczny - to pogłaszcze ;)
>
> > Moja prawdziwa mamusia jest Nadzieja (to jedno z jej kilku imion),
> > i ja kocham nad zycie!
> > Wiem Iza, ze jezeli to prawda z tym niejedzeniem to akurat Tobie
> > najtrudniej bedzie w to uwierzyc. To tak jak by mnie ktos przekonywal,
> > ze komputer i te jego scalaki, kabelki to tylko taki kamuflaz, a tak
> > naprawde to cala robote odwalaja elfy.
> > Choc zaraz zaraz, to dziwne zachowanie niebieski ekran ni stad ni
> zowad...;)
> >
> Jaki niebieski?! Różowy!!!
> Aaa... już wieem... może Twój komputer to samiec, a mój samica... (?)...
> albo odwrotnie ;)
>
> koncepcję elfów też trudno definitywnie odrzucić,
> mogą być przecież "obu pci" ;)))
>
> > pozdrawiam
> > Chaciur
> >
> >
> Zawsze myslałam, że urządzenia domowe obsługują krasnoludki no ale mamy 21
wiek więc pewno nastąpiła specjalizacja i komputery przejęły elfy. To całkiem
prawdopodobne bo w końcu jak wie każdy miłośnik prozy Sapkowskiego elfy i
krasnoludy to bliscy krewni.
Wszędzie ten nepotyzm.....
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |