| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2004-03-19 11:12:20
Temat: Re: No ładnie.... :-(
> to może pójść dalej i tak całkiem "z angielska" wymawiać "Łajn" np. z malin
> :-))) Będzie już blisko do innego polskiego wyrazu.....
No niestety, smakowo też czasem b. blisko do tego wyrazu.
Kiedyś teść dał się ponieść reklamie polskich win owocowych /tak było
napisane "wina owocowe"/ i zakupił na własne urodziny kilka niźle opakowanych i
nieźle kosztujących /a jakże/ takich "promocji winiarstwa polskiego".
No cóż, impreza była conajmniej mdła.
Pozdrawiam Zora
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2004-03-19 11:33:37
Temat: Re: No ładnie.... :-(
Zora wrote:
>
> Kiedyś teść dał się ponieść reklamie polskich win owocowych /tak było
> napisane "wina owocowe"/ i zakupił na własne urodziny kilka niźle opakowanych i
> nieźle kosztujących
A są w ogóle nieźle kosztujące polskie wina?
Pozdrawiam zaskoczona
Bea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2004-03-19 12:08:20
Temat: Re: No ładnie.... :-(
Użytkownik "T.W." <t...@w...pl> napisał w
wiadomości news:c3efdk$q7p$3@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:c3e80p$os6$2@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > > > Zadowolony?
> > >
> > > No... już lepiej. :-)
> > > Choć skuteczniejsze byłoby przepisywanie ręcznie... :-)
>
> Świetne WINO z dzikiej róży robi mój teść.
> WINO!
> WINO!
> nie dajmy się zbałamucić.
>
I a tak w ogóle to to WINO z dzikiej róży jest sto razy zdrowsze od wina z
winogron. W sumie zastanawiam się dlaczego Janusz nagle zaczął sie buntować,
jak Krzysztof częstował Janusza ww. WINEM nie słyszałam żadnych protestów,
że nazewnictwo nie takie itd. :)
Pozdrawiam
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2004-03-19 13:15:57
Temat: Re: No ładnie.... :-("Janek" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:c3egta$d8d$1@news2.ipartners.pl...
>
> to może pójść dalej i tak całkiem "z angielska" wymawiać "Łajn" np. z malin
> :-))) Będzie już blisko do innego polskiego wyrazu.....
Po prostu "łajno", bo tam przeciez na koncu jest "o". I to okreslenie bywalo
uzywane, tylko nie na wino z malin, lecz na kiepskiej jakosci wino gronowe :-)
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2004-03-19 13:19:52
Temat: Re: No ładnie.... :-(
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@t...pl> napisał w
wiadomości news:c3eii7$7i$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Świetne WINO z dzikiej róży robi mój teść.
Dodam jeszcze że zdarza mu się zrobić WINO Z DZIKIEJ RÓŻY 100 razy
lepsze od byle jakiego sikacza z winogron, rejonu Bordeaux nie
wyłączając. Miałam okazję być takim (sikaczem z winogron) katowana
przez ponad tydzień w czasie winobrania i nie uciekłam tylko dlatego,
że kaskę zarabiałam. A do picia kupowałam mleko w pobliskim Leclercu.
Jako detoks ;-)
Pozdrawiam konsekwentnie :)
Ewa
PS. Jest śliczna wiosna i grzechem ciężkim jest namawiać do takiej
straty czasu jak przepisywanie (ręcznie lub nie, wsio rybka)
czegokolwiek sto razy. Gwiazdnica tylko na to czeka i listki zaciera!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2004-03-19 15:10:55
Temat: Re: No ładnie.... :-(
>
> A są w ogóle nieźle kosztujące polskie wina?
Nie wiem czy są, ale była przynajmniej taka próba wykreowania "polskich win
owocowych".
Nie były to patyki, kosztowały tyle co importowane gronowe a smakowało toto jak
mocno rozrzedzony kompot z owoców o niskiej kwasowości :(.
Pozdrawiam Zora
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2004-03-19 16:43:19
Temat: Re: No ładnie.... :-("T.W." <t...@w...pl> wrote in message
news:c3f6j3$dtv$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > > Świetne WINO z dzikiej róży robi mój teść.
> Dodam jeszcze że zdarza mu się zrobić WINO Z DZIKIEJ RÓŻY 100 razy
> lepsze od byle jakiego sikacza z winogron, rejonu Bordeaux nie
> wyłączając. Miałam okazję być takim (sikaczem z winogron) katowana
> przez ponad tydzień w czasie winobrania i nie uciekłam tylko dlatego,
> że kaskę zarabiałam. A do picia kupowałam mleko w pobliskim Leclercu.
> Jako detoks ;-)
Mam nadzieje, ze nie pilas mleka po winie, tylko odwrotnie.
Jak mawiali starozytni rzymianie:
Post vinum lac - testamentum fac, post lac vinum - medicinum.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2004-03-19 18:51:15
Temat: Odp: No ładnie.... :-(
Użytkownik T.W. <t...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:c3f6j3$dtv$...@a...news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@t...pl> napisał w
> wiadomości news:c3eii7$7i$1@nemesis.news.tpi.pl...
>. Miałam okazję być takim (sikaczem z winogron) katowana
> przez ponad tydzień w czasie winobrania i nie uciekłam tylko dlatego,
> że kaskę zarabiałam.
Ewo! Nie ten temat :-)
Ja nie twierdzę, ze wino jet dobre albo nie dobre. Pewnie i takie, i takie.
Ja twierdzę, ze wino jest z winogron. I tyle! :-)
>
> PS. Jest śliczna wiosna i grzechem ciężkim jest namawiać do takiej
> straty czasu jak przepisywanie (ręcznie lub nie, wsio rybka)
> czegokolwiek sto razy.
To nie namawianie. To zalecenie dla lepszego zapamiętania prostej prawdy, że
wino jest tylko z winogron
Pozdrawiam ;-)
Janusz
PS
A grzeszyć lubię :-)))
J.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2004-03-19 20:07:34
Temat: Re: No ładnie. :)
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał w
wiadomości news:HqF6c.27736
> Mam nadzieje, ze nie pilas mleka po winie, tylko odwrotnie.
Im bardziej zawansowane było to winobranie tym częściej występowała
opcja "zamiast".
I na szczęście jeszcze pozostawał tradycyjny polski napój "herbata z
cytryną". Też zamiast.
A dobre WINO z dzikiej róży to zawsze i z dziką rozkoszą :)
Pozdrawiam niezłomnie ;-)
Ewa
PS. Wiosna, krokusy kwitną, a my takie zimowe tematy wałkujemy...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2004-03-19 20:19:42
Temat: Re: No ładnie. :) wiosenny raportW wiadomości news:c3fjsc$s5r$1@nemesis.news.tpi.pl T.W.
<t...@w...pl> napisał(a):
>
> Wiosna, krokusy kwitną, a my takie zimowe tematy wałkujemy...
Hejka. U nas kwitną botaniczne: Prins Claus ( z ciemna plamką) i (żony
faworyt, który mimo dwukrotnego przekopania przez kreta stworzył łączkę
kilkudziesięciu kwiatków) Blue Perl o przedziwnym perłowo-błękitniusim
kolorku. Pszczółki maja wyżerkę. A trzmiel się nie mieści w kwiatku, ale
włazi na siłę i wyłamuje płatki. :-) Widać już pąk kwiatowy bergenii.
Miodunka plamista też w pąkach. Wrzośce zaczynają kwitnąć. No i oczywiście
zimowy bratek, który kwitnie nawet pod śniegiem. Toronciaki mają chęc
wkrótce zakwitnąć. Wyłażą z ziemi fijołki. O dziwo arum ma trzy spore
liście. A kwitnacej gwiazdnicy jest zatrzęsienie. :-(
Pozdrawiam wiosennie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |