« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2002-07-17 07:01:29
Temat: Re: Wytrzymałość "matki"> I ludzie: ja wcale
> nie tęsknię. Dzisiaj to nawet zapomniałam zadzwonić.
No pewnie - jeśli dzwoniłaś codziennie a dopiero wczoraj "zapomniałaś
zadzwonić" !!!
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2002-07-17 07:02:34
Temat: Re: Wytrzymałość "matki">
> Ja nie docent, ja normalny jestem:-)))
A potrafisz to udowodnić?
;->>>
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2002-07-17 07:06:00
Temat: Odp: OT Wytrzymałość "matki"Użytkownik MOLNARka <g...@h...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ah2305$dkv$...@n...tpi.pl...
> A jednak mnie to razi (niech będzie, że jestem jedyna i że się czepiam)
;-)
> To niewiele zmienia, że nie pisze z Polski - idąc tym tropem mogłaby
zacząć
> pisać więcej wyrazów po szwedzku ;-)
>
> Poza tym jest na to słowo doskonały polski odpowiednik - nie jest to
jakieś
> narodowe nieprzetłumaczalne określenie więc nadal nie rozumiem powodów.
>
> Ale OK - już daję spokój ;-) ... niech sobie pisze jak chce.
> Mnie to razi i IMO jest to takie niepotrzebne podkreślanie skąd ww osoba
> pisze.
>
> A my i w dziewiętnastym wieku i w literaturze ... trwamy, tak ?
Papa jest określeniem familiarnym, jak najbardziej poprawnym, ale coraz
rzadziej używanym w j. polskim. Ania użyła polskiego słowa, nie szwedzkiego
:-)))
> MOLNARka ... czepialska i dziś w złym humorze :-(
A jak dzisiaj, humorek się poprawił? :-)
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2002-07-17 07:24:26
Temat: Re: Wytrzymałość "matki"
Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:17744-1026889333@213.17.138.62...
> >
> > Ja nie docent, ja normalny jestem:-)))
>
> A potrafisz to udowodnić?
Jeśli chodzi o docenta to tak, jeśli o normalność, to tak
naprawdę nie. Moje subiektywne odczucie nie jest dowodem
mego ego. Ta ocena należy już do innych, między innymi do
docentów.
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2002-07-17 07:55:29
Temat: Re: Wytrzymałość "matki"
Użytkownik Qwax <...@...q> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@2...17.138.62...
> Jaka jest "średnia" wytrzymałość matki na brak kontaktu (widok, dotyk,
> słuch - telefon) z 5 letnim dzieckiem?
Hmmm...
moje dziecię jest mniejsze (niemal 3 lata) i nie wiem jak to się ma do
wyniku badania...
Po 24 godzinach lekka tęsknota, po 48 zwykle dzwonię (najdłużej rozstaliśmy
się na 5 dni, ale w tym czasie 3 razy rozmawiałam z nim przez telefon)
W przyszłym tygodniu będę mogła się przekonać ponownie, jak znoszę takie
rozstania - wyjeżdżam na 4 dni, ale pewno znowu będę dzwonić...
pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2002-07-17 07:57:30
Temat: Re: OT Wytrzymałość "matki"Użytkownik "Asiunia"
> Papa jest określeniem familiarnym, jak najbardziej poprawnym, ale coraz
> rzadziej używanym w j. polskim. Ania użyła polskiego słowa, nie
szwedzkiego
> :-)))
Aj, wiesz, nie do końca tak. Siedzę teraz w literaturze staropolskiej
i wiem że istnieje ktoś (a skoro on to i pewnie nie on jedyny)
kto na co dzień mówi staropolszczyzną, nigdy inaczej, w rozmowie
z kolegami na piwie również ;-)
Co nie oznacza jednak że nie jest rażące używanie TAKICH "polskich"
słów, nawet dla pracowników tego instytutu ;-) Język ewoluuje i stare
formy, słowa, ich brzmienia, znaczenie się zmieniają, i obowiązuje
nas nasz język:-))) (To nie do Ani).
--
Pozdrawiam
Asia Słocka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2002-07-17 08:13:09
Temat: Re: OT Wytrzymałość "matki"Użytkownik "Asiunia" <j...@p...gda.pl> napisał w wiadomości
news:ah34pv$38u$1@korweta.task.gda.pl...
> [...]
> Papa jest określeniem familiarnym, jak najbardziej poprawnym,
ale coraz
> rzadziej używanym w j. polskim. Ania użyła polskiego słowa,
nie szwedzkiego
> [...]
A ja myślę, że Ania użyła słowa Björnowego. I to chyba jest do
przyjęcia, nie?
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2002-07-17 08:15:11
Temat: Re: Wytrzymałość "matki"A...@w...pl tak oto pisze:
> U nas jest wręcz odwrotnie.
Jak to odwrotnie? Dokładnie tak samo jak u nas :-)
> Dzwoni oburzona babcia z dzieckiem w tle,
> czemu się nie odzywamy, dzieci nas nie obchodzą? A nam jest tak
> doooobrze :-))
No właśnie, toż o tym pisałam, że zapominam, że mam jakieś dziecko, tak mi
jest błogo w tej ciszy :-)
--
Pozdrawiam
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2002-07-17 09:08:45
Temat: Re: Wytrzymałość "matki"Użytkownik "GosiaH" <g...@p...onet.pl>
> Moje dziecko (wiek 6,5) jest od 1-07 u babci. Pewna jestem, że opiekę
> ma doskonałą. Jestem (specjalnie piszę o sobie, nie o niej) bez
> dziecka pierwszy raz w życiu na dłużej niż 3 dni. I ludzie: ja wcale
> nie tęsknię. Dzisiaj to nawet zapomniałam zadzwonić.
> Może ja się nie nadaję na matkę?
Czemu mialabys sie nie nzadawac? Ze zapomnialas zadzwonic? Nie dzwonisz, bo
doskonale wiesz, ze dziecko ma znakomita opieke, swietnie sie pewnie bawi i
nie masz zadnych powodow do niepokoju. Gdyby pojechalo np. na kolonie, to
pewnie bys chciala tam dzwonic co pare godzin :)
Pozdrawiam!
Iwonka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2002-07-17 09:38:45
Temat: Re: OT Wytrzymałość "matki"Użytkownik "Asiunia"
> Ale co nie do końca tak? że jest poprawnym, czy że coraz rzadziej używanym
Nie do końca tak że jest poprawne (bez zgrzytów) używanie
słów, brzmienia, gramatyki języka wykszałconego dla innej kultury, warunków,
czasów, języka przodków tak samo jak strojów, norm zachowania,prawa
tychże.
> Asiu, ja zdecydowanie wolę ten stary dobry polski język. Język ewoluuje to
> prawda, tylko czasami w hmm, nieodpowiednim kierunku.
Ale obowiązującym ;-)
>Prof Miodek przyznał
> ze zgrozą, że wyraz 'zajebiście' juz nie jest wulgaryzmem. Czekam chwili
> kiedy syn przyjdzie do domu i powie: Matka jesteś zajebista, z chaty
> wygonię.
> Ja chcęęęęęęęę do p. Wołodyjowskiego!
No dobrze, nie kłóćmy się:-) Co do Wołodyjowskiego, szczęśliwie
wątpię żeby te czasy wróciły..uff
--
Pozdrawiam
Asia Słocka
"W tzw. normalnej kochajacej sie rodzinie dziecko ma komputer." (JarekP)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |