| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-07-16 11:20:20
Temat: prezent na slub - kto placi?Witajcie,
Zastanawialem sie nad pewna sytuacja. Jestesm ciekaw Waszych opinii. Rowiez,
interesuje mnie jak powinno byc zgodnie z zasadami dobrego wychowania . Oto
sytuacja.
Kolega zaprosil mnie na swoj slub z osoba towarzyszaca. Moja dziewczyna nie
zna tego kolegi.
Wobec tego, czy ja powinienem pokryc koszt prezentu, czy moja dziewczyna
powinna sie dolozyc. Chciala to zrobic, ale ja zaprotestowalem, argumentujac
w ten sposob, ze ją zapraszam. Poniewaz to nie jest nasz wspolny znajomy,
tylko moj, wiec stad moja decyzja.
Czy postepuje slusznie?
Huxley
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-07-16 11:38:24
Temat: Re: prezent na slub - kto placi?
Huxley
> Czy postepuje slusznie?
Oczywiście. jeszcze się nadarzy okazja, że to Ty nie będziesz się dokładał
do prezentu jej znajomych.
Zapewniam Cię.
Isia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-07-16 12:11:21
Temat: Re: prezent na slub - kto placi?
Użytkownik "Huxley" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ah0vb4$68k$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> Wobec tego, czy ja powinienem pokryc koszt prezentu, czy
moja dziewczyna
> powinna sie dolozyc. Chciala to zrobic, ale ja
zaprotestowalem, argumentujac
> w ten sposob, ze ją zapraszam. Poniewaz to nie jest nasz
wspolny znajomy,
> tylko moj, wiec stad moja decyzja.
> Czy postepuje slusznie?
Dobrze zrobiłeś. Gdyby ten temat rozwinąć dalej można by się
pokusić o to, co teraz napiszę. . Jeśli twoja dziewczyna
jest tą "na poważnie", to możliwe, że chciałaby w jakiś
sposób współuczestniczyć z tobą w kwestii ślubu. Żeby
umożliwić jej to ewentualne poczucie zaproponuj jej wybranie
odpowiedniej wiązanki kwiatów w kwiaciarni i zapłać
oczywiście, lecz jeśli wyczujesz, że zależy jej na dołożeniu
się lub samemu na zapłaceniu za kwiaty na zasadzie tego
współuczestniczenia i nie będzie to dużą kwotą to myślę, że
można się zgodzić. Wszystko zależy, jakie są między wami
relacje. Czy to już można powiedzieć stan przedmałżeński,
czy bardziej luźna znajomość. Mam nadzieję, że mnie
zrozumiesz, co mam na myśli - umożliwienie jej osiągnięcia
drobnej satysfakcji, że jest to wasza wspólna sprawa, a nie
tylko twoja. Kultura i dobre zachowanie przede wszystkim,
lecz można też uwzględnić ten czynnik "wspólnotowy". Nie
znam was, więc nie koniecznie tak może być jak napisałem.
Pozdrawiam weselników
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-07-16 15:40:25
Temat: Re: prezent na slub - kto placi?Dnia Tue, 16 Jul 2002 13:20:20 +0200, "Huxley" <h...@g...pl>
napisał(a):
>Kolega zaprosil mnie na swoj slub z osoba towarzyszaca. Moja dziewczyna nie
>zna tego kolegi.
>Wobec tego, czy ja powinienem pokryc koszt prezentu, czy moja dziewczyna
>powinna sie dolozyc. Chciala to zrobic, ale ja zaprotestowalem, argumentujac
>w ten sposob, ze ją zapraszam. Poniewaz to nie jest nasz wspolny znajomy,
>tylko moj, wiec stad moja decyzja.
Byłam ostatnio w identycznej sytuacji: kolega zaprosił mnie na ślub z
osobą towarzyszącą, poszłam z moim chłopakiem. Prezent wybieraliśmy
razem - potrzebowałam głosu doradczego - ale zapłaciłam sama. Jeśli ja
kiedyś zostanę zaproszona przez mojego chłopaka na imprezę do jego
znajomych, to myślę, że wtedy wydatki sceduję na niego :)
Niemniej w sytuacji, kiedy jednej osoby nie stać, by w całości pokryć
koszt prezentu, dopuszczam 'składkę' ;) Lub też jeśli zaproszą nas
wspólni znajomi, albo jeśli będziemy na tyle związani, że i tak
będziemy mieli wspólne wydatki.
Pozdrawiam, Carrie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-07-16 17:22:53
Temat: Re: prezent na slub - kto placi?"Huxley" <h...@g...pl> wrote...
> Kolega zaprosil mnie na swoj slub z osoba towarzyszaca. Moja dziewczyna
nie
> zna tego kolegi.
> Wobec tego, czy ja powinienem pokryc koszt prezentu, czy moja dziewczyna
> powinna sie dolozyc. Chciala to zrobic, ale ja zaprotestowalem,
argumentujac
> w ten sposob, ze ją zapraszam. Poniewaz to nie jest nasz wspolny
znajomy,
> tylko moj, wiec stad moja decyzja.
Chciałbys ustawy?
To właśnie zależy od układów miedzy ludzmi. Towarzysz(ka) sam(a)
zaproponowal(a), takze bedzie sie bawil(a). Tym bardziej, że to Twoja
dziewczyna, a nie przygodna osoba. Znacie sie, pewnie dzielicie wiele
kosztow. Sam musisz sobie odpowiedziec. Moze protestowala tylko proforma?
A moze szczerze chciala moc powiedziec/miec swiadomosc/, ze ona takze
zrobila mlodej parze prezent.
Leszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-07-16 21:31:21
Temat: Re: prezent na slub - kto placi?Po pierwsze na każdym weselu jest spora czesc gosci która nie zna jednogo z
nowożeńców, a wesele jest pierwszą okazją aby to zmienic.
> Wobec tego, czy ja powinienem pokryc koszt prezentu, czy moja dziewczyna
> powinna sie dolozyc. Chciala to zrobic, ale ja zaprotestowalem,
argumentujac
> w ten sposob, ze ją zapraszam. Poniewaz to nie jest nasz wspolny znajomy,
> tylko moj, wiec stad moja decyzja.
Moim zdaniem, ona też będzie gościem i może być jej milo że mogla coś
wręczyć
Mlodej parze.
Beata i Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-07-17 09:00:36
Temat: Re: prezent na slub - kto placi?Użytkownik "Huxley" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
> Kolega zaprosil mnie na swoj slub z osoba towarzyszaca. Moja dziewczyna
nie
> zna tego kolegi.
> Wobec tego, czy ja powinienem pokryc koszt prezentu, czy moja dziewczyna
> powinna sie dolozyc.
Ja tez bylam w podobnej sytuacji. Na slubie nie znalam nikogo, poza facetem,
z ktorym sie tam wybralam. Byl on, w dodatku, swiadkiem. I to on wreczal
pieniadze - tak sie umowil z nowozencami. Ja sie nie dokladalam, bo...
znalismy sie tydzien tylko. Mialam byc jedynie osoba towarzyszaca mu na tym
slubie, a okazuje sie, ze... bede osoba towarzyszaca mu na dlugo dluzej :) I
teraz nie mamy problemu z prezentami slubnymi, bo prowadzimy wspolny budzet.
A poza tym - nikt ze znajomych sie nie zeni :)
Pozdrawiam!
Iwonka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |