Użytkownik Krzysztof Wychowalek <x...@s...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@s...com...
> "Leszek Serdyński" napisał(a):
>
> > > > > Tylko że Kasa Optymalnych może się okazać najoptymalniejsza:
wszyscy
> > > > > optymalni wcześnie umrą na sklerozę (wylewy, zawały)
> > > >
> > > > Do tego marskość wątroby... :(
>
> Nie, taka Kasa to "zlote jajo", placisz skladki, ale stosujac diete
> optymalna zapadasz na miazdzyce i zapominasz ze powinienes sie leczyc,
> mozesz tez zapomniec ze juz skladka zaplacona i zaplacisz po raz drugi.

Tak sobie żartujesz, czy piszesz poważnie? W jednym i drugim przypadku
wprowadzasz w błąd czytelników tego tekstu. Po pierwsze: d.o. leczy
miażdżycę, a nie powoduje, po drugie składkę płaci w większosci przypadków
Twój pracodawca. Jezeli Ty jesteś swoim pracodawcą czyli prowadzisz
działalność gospodarcza to płacisz ją sam, ale musisz robić to poprzez ZUS.
Jest to przymusowe i zagrożone wizytą komornika.


> Koszty utrzymania przychodni sa niewielkie, wystarczy zatrudnic
> dietetyka z Ciechocinka i kilka pielegniarek powtarzajacych w kolko
> "prosze jesc wiecej tluszczu.... prosze jesc wiecej tluszczu...".

"Dietetyka z Ciechocinka" nie da sie zatrudnić, bo szkoli teraz lekarzy z
całego świata. W Polsce jest juz kilkudziesięciu lekarzy leczących ludzi
stosowaniem d.o. Nie trzeba więc pielęgniarek do udzielania porad.
Wykwalifikowane pielęgniarki obsługują za to aparaturę do stosowania tzw.
prądów selektywnych, które znacznie przyspieszają wyleczenie z niektórych
chorób i dolegliwości. Dr Kwaśniewski oprócz dietetyki ma specjalizację z
fizykoterapii. O skuteczności prądów selektywnych sam sie przekonałem kiedy
po jednym zabiegu natychmiast przeszedł mi katar sienny, niektóre uczulenia
znikły zupełnie, a te najmocniejsze zmniejszyły się o 90%. Co to znaczy
wiedzą tylko alergicy.

Jak
> ktos bedzie chorowal mozna mu wmowic ze nie trzyma sie scisle proporcji
> tluszczy do weglowodanow i stad wszystkie schorzenia. Potem pacjent
> umiera, rodzina dotknieta miazdzyca zapomina to zglosic, wiec pacjenta
> nie ma, a skladki nadal plyna!

Rodzina może być węglowodanowo - tłuszczowa, a więc i też wegetariańska -
może być dotknięta miażdżycą i to poważnie.
Powiedz tylko kto będzie te składki płacił? Pracodawca od nieżyjącego? Może
sam nieżyjący?

>
> > Jedni i drudzy boją sie prawdziwych wyników stosowania diety optymalnej.
> O moj Boze, strasznie sie boje, gdyby sie okazalo ze mozna zyc
> optymalnie to chyba nie pozostaloby mi nic innego jak strzelic sobie w
> leb! Nie, powaznie mowie. To by oznaczalo ze taki np. Pszemol nie
> zejdzie z tego swiata w miare szybko, ale ze bedziemy sie musieli z nim
> meczyc jeszcze kilkadziesiat lat :-(((

Może stokilkadziesiąt lat czego Pszemolowi i sobie serdecznie życzę.
Tobie tak samo. Jezeli weźmiesz pod uwagę długość życia Gruzinów ( których
widziałem na własne oczy i wiem co jedzą ) to życzenia te nie są
bezpodstawne.


> > Wegetarianie, bo zachwieje ich filozofią zyciową,
> taak? a w ktorym miejscu?

W tym miejscu w którym uważają, że dieta roślinna jest najzdrowsza, że
powszechne przejście ludzkości na dietę roślinną zapewni wspaniały
harmonijny rozwój ludzkości bez wojen i agresji.
Wegetarianie nie chcą dostrzec, że to właśnie tam, gdzie najwięcej ludzi
jest na diecie roślinnej z biedy, czy też z uwarunkowań religijnych tam jest
najwięcej agresji, wojen, nietolerancji i zwykłego ludzkiego cierpienia.
Ludzkość tam rozwija się w zastraszającym tempie, ale tylko ilościowo
prowadząc do jeszcze większej biedy i w dalszej perspektywie do zagrożenia w
ogóle istnieniu ludzkości. Słyszałeś chyba o tym, że konflikt Wschód -
Zachód nie jest już groźny, ale coraz bardziej zagraża nam konflikt pomiędzy
bogatą Północą, a biednym przeludnionym Południem.

>
> > Moje pieniądze teraz idą na pensje dla lekarzy i na opłacenie urzędników
Kas
> > Chorych, których ja nie chcę opłacać. Będę walczył o to, żeby moje
pieniądze
> > szły tam gdzie ja uznam, że dany lekarz ma odpowiednie kwalifikacje do
> > doradzania mi jak mam żyć żeby nie chorować.
>
> Zawsze mozesz przeciez leczyc sie prywatnie w Klinice Atkinsa.

Nie chodzi o to, gdzie mogę się leczyć prywatnie, bo mogę w którejś z
kilkunastu Arkadii w Polsce, ale o to, że MUSZĘ moje pieniądze wpłacać do
Kasy Chorych. Do niedawna nie miałem nawet swojej karty w przychodni i
wybranego lekarza. Dopiero jak dowiedziałem się, że kiedy nie mam wybranego
lekarza, to moje pieniądze nie idą do żadnej Kasy Chorych tylko zostają w
ZUSie na łatanie dziur po Alocie to założyłem kartę w przychodni. Większość
płatników nie ma pojęcia na co idą ich pieniądze, które MUSZĄ wpłacać czy
się leczą prywatnie, czy w Kasie, czy też w ogóle się nie leczą.
Rozumiem ideę ubezpieczenia, w którym wszyscy płacą, ale tylko niektórzy
korzystają z tych pieniędzy. Tak jest w wypadku, gdy nie da się przewidzieć
kiedy kogoś spotka jakieś nieszczęscie.
Jeżeli jednak wiesz jakie postępowanie prowadzi do określonych negatywnych
skutków to masz prawo nie chcieć ubezpieczać się w tym określonym
towarzystwie. Dlaczego masz płacić za ich złe postępowanie.? Nie rozumiem
więc twojego sceptycyzmu co do powołania np. Wegetariańskiej Kasy Chorych .
Jeżeli jesteś przekonany, że wegetarianizm jest najzdrowszą formą odżywiania
się to dlaczego masz płacic na leczenie chorób ludzi odżywiających się
inaczej czyli gorzej?

> Wszystkiego najlepszego z okazji Tlustego Czwartku!
>
> Krzysztof Wychowalek
> ICQ# 34184303

Dziękuję. Nawzajem. Co jednak z nadchodzącym Wielkim Postem?
Chirurdzy już zacierają rękawiczki. Będzie więcej kamyczków żółciowych do
usunięcia. Rzucą coś na tacę w podzięce.

Leszek

P.S. Dlaczego tak wiążesz tłuste jedzenie z miażdżycą.? Czyżbys jeszcze był
wyznawcą prehistorycznej teorii o powstawaniu miażdżycy z odkładania się
cholesterolu i tłuszczy pochodzących z pożywienia?
Czy nic Ci nie wiadomo o wynikach badań, które udowodniły, że choresterol
powodujący zmiany miażdżycowe naczyń krwionośnych powstaje z węglowodanów w
ściankach tychże naczyń?