Data: 2000-05-03 15:55:56
Temat: Odp: Odp: samobojstwo
Od: "Nemo" <n...@k...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> To co mowisz, jest szalenie przykre :-(((..................i wlasciwie nie
> wiem co powiedziec.
> Pare lat do tylu, lezalem ze strzaskanym gregoslupem w Kostancinie,
czekajac
> na operacje. Napatrzylem sie tam, na tyle nieszczesc mlodych ludzi ( o
> starszych juz nie wspomne ), ze moju problem jakby do mnie nie docieral.
> Patrzylem z wielka, wewnetrzna wiara w przyszlosc, ze nie przyszlo mi
nawet
> do glowy myslenie o sprawach ostatecznych.
> Nawet przy przyjeciu do tego szpitala, sympatyczni sasiedzi, doniesli mi
,
> ze na tym luzku, na ktorym mam lezec ( bylem czesciowo
> sparalizowany..........lezalem na plecach plackiem ) poprzedniej nocy ktos
> umarl...............ja im na to, ze trudno aby codzienie na tym samym
luzku
> ktos umieral...........teraz kolej na inne. W kazdy razie chodzi mi o to,
ze
> to w jakim jestesmy stanie w duzej mierze zalezy od naszego nastawienia.
Ja
> prawie ze z zasady sie nie poddaje zadnym przeciwnoscia i wtedy tez mi to
> wyszlo na dobre. Wyszedlem z tego, mam rodzine i jeszcze co
> nieco...................jest OK.
> Wiara czyni cuda..................moze to byc wiera tylko w siebie :-))) i
> tez bedzie dobrze !!!
>
> POZDRAWIAM
>
> TRABUL
Dziekuje... zobacze co sie z tym da zrobic....
Pozdrawiam:
Nemo
|