Dzieki Wam za odpowiedzi. Sytuacja nie dotyczy mnie bezposrednio. Moja
przyjaciolka stracila swoja wielka milosc (rozstali sie. On to zrobil
pierwszy), a ja staram sie ja zrozumiec, dlatego spytalem o opinie Was.
Jak widze, roznie to bywa, ale przyznam sie, ze juz jestem troche
madrzeszy...
Dzieki
K.