Jak obiecałem, choć spóźniony
przez cebrzyk z kulkami, który mi się obraża
i niesłusznie bo post wyże ma wytłumaczenie.

Eksperyment:
Dzień pierwszy sobota w nocy.
Występują:
Prowadzący: eTaTa
Królik: eTaTa
17 calowy monitor
plansza wzrok71e
Cel: Nauczenie mózgu nie reagowania na duchy planszy.
czas trwania: 48 minut.
Technika: Samouczanie wizualno dźwiękowe, przez negację.
Opis: Królikowi pokazano plansze na której nie ma czarnych okrągłych punktów
Niestety królik zaprzecza. Pomimo wyraźnych sugestii ze strony prowadzącego
królik nie może w to uwierzyć bo widzi że są. Rozstrojenie wzroku królika
do pośredniego rozmycia powoduje zanik wrażeń, lecz wszelkie powroty
do normalnego widzenia, natychmiast to niwelują. Królik widzi niewidzialne.
Dalsze próby z rozstrojeniem wzroku. Powodują eliminacje chwilowe.
Łącznie z wizualizacją trójwymiarowości. Dalsze męczenie zwierzęcia
wydaje się niepotrzebne i nie skuteczne. To co sobie już ubzdurał w mózgu,
zbyt silny rowek wycharatało.
Na tym doświadczenie zakończono. Podpisano: prowadzący , królik.

Dzień drugi powtórzenie doświadczenia ze zmianą techniki:
godzina 14.00 poniedziałek
Warunki jak wyżej. Czas trwania 60 minut.
Technika: Samouczenie wizualno - dźwiękowe, przez akceptacje.
Opis:Królik nakarmiony i wypoczęty. Prowadzący podekscytowany.
Posadzony przed monitorem królik, twierdzi po swojemu. Jednak prowadzący
tym razem smutno kiwa głową potwierdzając. Sugerując jednak, że te kropki
to nie marchewka i nie potrzeba ich widzieć. Z tą tezą królik się zgadza.
stosując różne techniki koncentracji i dekoncentracji wzroku. Przy
plemiennym wtórze głosu prowadzącego. Królikowi udaje się zmniejszyć
reakcję na kropki. Zwiększyć obszar obrazu nieruchomego. Bez reakcji powrotnej.
Królik sugeruje prowadzącemu, że całkowicie się tych kropek nie pozbędzie na
tak dużej planszy. Wracają do planszy wzrok71. Tym razem królik, bez problemu
ogląda planszę. Już mu wzrok nie biega za punktami. Może ją oglądnąć spokojnie jak
zwykłe
zdjęcie króliczycy w futrze.
Na tym eksperyment zakończono. Królik zniknął więc prowadzący sam podpisał.

Wnioski?
Ja wyciągnąłem a Wy?

Mało tego w czasie eksperymentu, dokładnie zrozumiałem, skąd to zjawisko
i co Miał Tomaszewski opisać, a co mu nie wyszło bo stał w bramce.

Proszę. Nie musicie tego powtarzać, bo to może wywołać różne reakcje i skutki,
które Wam do niczego nie są potrzebne.

Za to proszę zróbcie dla eTaTy taki eksperyment.
Wyświetlcie plansze na monitorze, i zawołajcie, kogoś kto nie jest w temacie.
Nic mu nie sugerujcie. Może powiedzcie że taką kratkę narysowaliście, i żeby
sprawdził
czy równo.
Ciekawe czy w jakikolwiek sposób sam zwróci uwagę, że mu coś przed oczyma lata.

pozdry
eTaTa