Data: 2002-11-01 20:59:16
Temat: Odp: Problem z kobieta z przejsciami
Od: "agulka" <a...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
powiem ci tak: w moim wypadku uwolnilam sie w koncu, po jakichs 2 miesiacach
istnych meczarni. wprawdzie czulam sie okropnie i kosztowalo mnie to
naprawde duzo zdrowia ale udalo sie. uzaleznienie bylo okropne bo czulam sie
po zakonczeniu znajomosci psychicznie zlamana, jakbym zniszczyla cos bardzo
drogiego, co w rzeczywistosci jednak tylko mnie wykanczalo.
musisz tylko poczekac. w koncu bedzie jej to juz tak przeszkadzalo ze sama
znajdzie w sobie sile zeby to skonczyc, bo to bardzo wyczerpujace - albo
zdarzy sie cos, jakas sprzyjajaca sytuacja, ktora pomoze jej w tym. wszystko
jest tylko kwestia czasu.
dodam jeszcze ze ja tez nie zalowalam niczego co robilam. czulam ze tamto
nie ma zwiazku z moim zyciem, i ze ten ktos nie ma do mnie zadnych praw.
jednak strach przed zranieniem go byl wiekszy i oklamujac go kontynuowalam
cala ta beznadziejna sytuacje
|