Data: 2003-03-19 17:28:03
Temat: Odp: Słowo o sieci dobroczynnej
Od: "patrycja." <p...@K...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
... z Gormenghast
> Nie lubię cytatów, ale tutaj zrobię wyjątek, gdyż rzecz mam akurat pod
ręką.
i to wszystko dla mnie? ;)
>badania nad ludnoscią jednego z okręgów stanu Kalifornia,
> w którym przyprowadzono wywiady z około siedmioma tysiacami osób.
dla mnie to jednak ciągle "te" 7000
> Na ich podstawie określono natężenie uczestnictwa każdej w tych osób w
sieci
> wspierających powiązań z innymi ludźmi.
sorry... co określono? bo albo ze mną albo z tym zdaniem jest coś nie tak,
naprawdę go nie potrafię rozszyfrować :)
> W ciągu dziewieciu lat objetych badaniem zmarło aż 30% mężczyzn
> pięćdziesięciolatków o najsłabszych kontaktach społecznych
no tak.. "kontakty społeczne" zmuszają nas czasem do ruszenia tyłka z domu..
to wpadniemy na kawę to na 'pokera' to popilnować dziecka sąsiadki..
_wychodzimy_ z domu więc uprawiamy sport.. a jak wiadomo- sport to zdrowie
;D
>Najbardziej dobroczynny wpływ wywierało pozostawanie
> w małżeństwie
tia.. zwłaszcza w takim gdzie co wieczór ktoś w kogoś rzucał "szklanką"...
/myślę że takie typowo "informacyjne" texty powinny bardziej uważać na..
szczegóły :/
> Dobroczynnego wpływu wsparcia społecznego, a w szczególności małżeństwa,
> na samopoczucie oraz stan zdrowia psychicznego i fizycznego...
tak sobie myślę że tam nie powinno być "i" bo IMHO na dobry stan fizyczny
zazwyczaj wpływa dobry stan psychiczny
/anoreksja/otyłość/bulimia... czy "depresja".. jak nie chce ci się żyć.. nie
chce ci się dbać o "bicepsy"/
> konflikty w rodzinie zwiększały, a posiadanie kochającej i wspierającej
> małżonki obnizało ryzyko zapadalności na anginę pectoris. /.../
> Dlaczego?
bo faceci nie potrafią zrobić herbaty a co dopiero zadbać o zdrowie ;)
> Najważniejsza odpowiedź na to pytanie jest taka, że wsparcie społeczne,
> szczególnie ze strony partnera bliskiego związku, spełnia funkcję bufora
> chroniącego przed stresem."
tak, zgadzam się ze to _najważniejszy_ kawałek całego cytatu, ale jednak,
chyba i tak byliśmy tego świadomi?
> "Psychologii miłości" - GWP 2003.
ROTFL to jakiś spisek?? ;)
mi pozostało tylko jeszcze raz powiedzieć ze "wszystko zawsze sprowadza się
do miłości" czy jakoś tak, następnym razem jak ktoś będzie mi wrzucał jakiś
cytat to poproszę _bez_ miłości w tytule ;)
> Czy tak trudno sobie wyobrazić, że gwałtowne wtargnięcie w nasze zycie
> wszystkiego co jest związane z siecią, może i będzie z pewnością kiedyś
> przedmiotem podobnych badań
no.. jak ktoś sobie wyobraża IIIW.Ś. to raczej ciężko mu wyobrazić sobie
jeszcze jakieś "badania" ;)
> oraz że wyniki wskazujące na dobroczynny
> wpływ sieci nie będą pomijalnie małe?
jasne, ale szkody będą /już są/ pewnie proporcjonalne
> Wszystko zalezy od nas :)
albo od osamy ;)
|