Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Odp: Woskowina w uszach (gleboko) - jak usunac?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Odp: Woskowina w uszach (gleboko) - jak usunac?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 1999-12-27 22:16:39

Temat: Odp: Woskowina w uszach (gleboko) - jak usunac?
Od: "slawek" <s...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

Czesc! Chcialem zabrac glos po Twej druzgocacej krytyce lekarzy. W
dzewiecdziesieciu kilku procentach tego co napisalas masz racje, naprawde.
Tym trudniej jest mi to pisac ze sam jestem osoba ktora za 1,5 roku skonczy
medycyne i bedzie lekarzem. Lekarze maja manie zwalania kazdego braku w
sluzbie zdrowia na czynniki zewnetrzne - czyt. "reforma". Ona jest dobra na
wszystko, na kazde niedopatrzenie ze stron personelu oddzialu, lekarza,
ordynatora, czy dyrektora szpitala. Oni wciaz zyja w epoce " uczylem sie
wiec mi sie nalezy". Wiec jednak ze sa osoby, ktore patrza odrobine
realniej, dla ktorych czlowiek pozostaje czlowiekiem w kazdej konfiguracji
politycznej i ekonomicznej. Dobro jest w czlowieku i niezaleznie od sytuacji
w jakiej przyszlo mu pracowac musi byc uzewnetrznione.

Slawek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 1999-12-27 23:06:04

Temat: Re: Woskowina w uszach (gleboko) - jak usunac?
Od: "=DobeX=" <d...@f...med.pl> szukaj wiadomości tego autora


> medycyne i bedzie lekarzem. Lekarze maja manie zwalania kazdego braku w
> sluzbie zdrowia na czynniki zewnetrzne - czyt. "reforma". Ona jest dobra n
a
> wszystko, na kazde niedopatrzenie ze stron personelu oddzialu, lekarza,

Dobrze. Napisz mi to wszystko jeszcze raz jak skończysz studia i staż. Wtedy
pogadamy...


--
Pozdrawiam
Dariusz =DobeX= Dobosz

http://www.dobex.w.pl
mailto:d...@f...med.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 1999-12-29 15:32:41

Temat: Dla slawek
Od: "Marcin" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik slawek <s...@y...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bzR94.9239$W...@n...tpnet.pl...
> ...Lekarze maja manie zwalania kazdego braku w
> sluzbie zdrowia na czynniki zewnetrzne - czyt. "reforma". Ona jest dobra
>na wszystko, na kazde niedopatrzenie ze stron personelu oddzialu, lekarza,
> ordynatora, czy dyrektora szpitala....
No jeżeli największy szpital w ponad 800.000 miescie dostaje 60 - 70 %
ubiegłorocznego budżetu , co powoduje że będzie musiał zrezygnować z
udzielania doraznej pomocy , w innym miejscu Kasa Chorych tak nisko ustala
stawki ze do kazdego zabiegu dializy pozaustrojowj szpital musialby z
wlasnej kieszeni dolozyc 60 % , wreszcie jezeli dwie kasy chorych odmawiają
finansowania zabiegu chirurgicznego u dziecka , kłócąc sie o to do której z
tych kas należy , czy też najlepsza klinika pediatryczna - CZD , nie
otrzymuje pieniedzy od kas chorych , twierdząc że leczenie bylo
niepotrzebnie - to jest to raczej wina reformy.
Jasne zawsze zamiast np. próbować ratować kończynę można ją po prostu
amputować - taniej i szybciej - ale nie tędy droga. Jeśli te problemy są
winą dyrektorów , ordynatorów bądź personelu to ja jestem cesarzem chińskim.
To oni zasuwają jak mlode mrówki zeby jak najlepiej leczyć w obrębie
możliwości łaskawie przynanych przez Chorą Kasę

> Oni wciaz zyja w epoce " uczylem sie wiec mi sie nalezy".
Tutaj drogi kolego po fachu musze ci zarzucić jedna rzecz - a mianowicie
glupoty opowiadasz jak potłuczony - może ty mialeś bezstresowe studia ,
moze masz bogatą żonę i rodziców ktorzy będą mogli ci pomóc po ukonczeniu
studiow - bo w czasie stażu zatrabiasz tyle co sprzątaczka zatrudniona na
caly etat - powiem więcej - zarabiasz płacę która jest minimalną płacą
ustaloną dozwoloną przez ustawodawcę - i tu pojawia się magia - skąd wziąć
resztę poza te nędzne pięcsetcoś złotych , która brakuje do życia - stawia
to absolwentow medycyny - ludzi gruntownie wykształconych ( oprócz
przedmiotów zawodowych - biochemie , biologie , biofizyki , historie , etyki
, socjologie , psychologie , filozofie , prawo - wszystko przynajmniej w
solidnych podstawach ) przed widmem życia w minimum socjalnym , albo nie
zakładaniu rodziny i pracy poza zawodem - bo absolwent medycyny 2 lat życia
na płacy ze stażu nie wytrzyma. Reasumując to twoje hasło z minionej epoki "
uczyłem się więc mi się należy" w odniesieniu do nas , przyszłych lekarzy
jest jak najbardziej aktualne - nie ma cięższych naukowo studiów , nie ma
bardziej obciążąjących psychicznie studiów i bardziej odpowiedzialnej pracy.
A nie ujmując nic nikomu taki mechanik samochodowy po ZSZ zarabia raczej
wiecej niz mlody lekarz - i gdzie tu sens

Spójż realnie na świat - Służba zdrowia jest na prawdę chora i długo przy
obecnym sposobie zarządzania się nie uleczy.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Drgajaca powieka
Chore oczy
skolioza
Lekarza pierwszego kontaktu ...
Kardiologia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »