Data: 2002-04-17 14:33:06
Temat: Odp: Ze smiercia mi do twarzy??
Od: "Melisa" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Alienkaa <A...@p...fm>;
> Dołożyłabym jeszcze przejście się do kostnicy (..)
Ja mieszkam przy ogromnym cmentarzu i wielu moich osiedlowych znajomych
pracuje w tej branzy, wiec cos tam slyszalam i widzialam. Odziera zupelnie z
"klimatu". Warto tez (jesli sie ma mozliwosc) porozmawiac z osobami po
probach samobojczych - nie o tym dlaczego, ale o tym jak sie czuli 'w
trakcie' - koszmarki...
Na mnie zrobila rowniez wrazenie wizyta w domu opieki dla obloznie chorych,
gdzie 'egzystowaly' dwie osoby po probie - zdecydowanie nieudanej, bo nie
dosc ze nie umarly to nie mozna powiedziec, ze zyja.
Pozdrowka :)
Melisa
|