Użytkownik Tanga <t...@p...pl>:

> > Bycie uczciwym i nie wyrzadzenie zla absolutnie nie jest rownoznaczne z
> byciem ofiarą.
>
> Tak, pod warunkiem, że żyjesz w świecie (środowisku) w którym wszyscy
> przestrzegają tych samych zasad i podzielają te same wartości. W momencie
> gdy Ty grasz fair a inni nie jesteś na przegranej pozycji.

Jesli chodzi o takie codzienne kontakty miedzyludzkie to jednak jestem za
tym, ze mozna byc uczciwym (nie bedac ofiarą) z ludzmi o roznych zasadach.
Mozna nie dac sobie robic krzywdy - w sposob uczciwy. Nie trzeba zawsze grac
tymi samymi kartami co ludzie wokol. Masz swoje. I mozesz reagowac -
uczciwie - na nieuczciwą gre innych.

Melisa