a co robic jak zdradza?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 73

21. Data: 2002-04-08 14:05:52

Temat: Re: a co robic jak zdradza?, spokojniej ;-) i dlugie
Od: "Qwax" <...@...q> szukaj wiadomości tego autora

[ciach]
> No, to teraz spokojniej:
> Jak faceci maja oczekiwac bycia traktowanymi przez kobiety jako cos
wiecej
> niz tylko maszynka do seksu, skoro sami nam wkladacie do reki takie
> argumenty??

Nie tylko ale o ile p.Wisłocka podeszła do sprawy od strony psyche ja
dodałem trochę "mięska"

[ciach]
> Ale:
> 1. Cyraneczka nie napisala, ze problemy sie zaczely jak przestali
sie
> kochac, wiec (imho) przesada jest zakadac, ze to byl powod zdrady.

Nie mówię o powodach a o sposobie "walki"

> 2. A jesli Cyraneczka miala ciaze zagrozona, i XX mcy musiala lezec
i nic
> nie robic, to dalej uwazasz ze to Jej wina? (nie napisales wprost,
ze
> uwazasz, ze to Jej wina, ale sugerujesz to tonem wypowiedzi, i
sugerujesz ze
> Ona nie chce sie z nim kochac)

Nie mówię o winie tylko o sposobie "walki"

> 3. Nie bede sie wypowiadac na temat, jak by do tego podszedl facet,
ale
> wiele kobiet nie potrafi sie kochac z facetem, co do ktorego mysla,
ze ich
> zdradza

Wiem - i tracą facetów.

> 4. Wiele kobiet rowniez chce (lub czuje ze musi) byc w miare
wypoczete, aby
> sie kochac. Jezeli maz ja zostawia na cale wieczory sama z dzieckiem
i gowno
> w domu robi, to niech sie sam nie dziwi, ze Cyraneczka wieczorami
> (_poznymi_, bo dopiero wtedy maz wraca po kolejnej zlapanej gumie -
w
> swietle zdrad, to dosc dwuznaczne okreslenie.. ;-) ) zamiast miec
ochote i
> sile na seksowny striptease i dwugodzinne zabawianie sie w lozku, po
prostu
> pada na pysk.

Zgadzam się - przypomina mi się górniczy dowcip ".... no to tylko
jeden numerek i idę spać" - jak będziesz chciała cały to na priv
(jutro odpiszę - bo idę do domu)

> 5. _Naprawde_ sa na swiecie kobiety, ktore maja wiekszy temperament
od
> swoich mezczyzn. Ty natomiast zakaldasz, ze kazda kobieta jest jak
Twoja
> byla, sugerujac ze brak seksu jest wylaczna wina kobiety.

Nie porównóję temperamentów lecz podaję sposób "walki".

> 6.Juz bezczelnie: to nie Ona sobie to dziecko zrobila, i ktos wraz z
nia
> powinien wziac za to odpowiedzialnosc.
>

Bezwzględnie powinien!!!

Pozdrawiam Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

22. Data: 2002-04-08 14:15:20

Temat: Re: a co robic jak zdradza?
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Qwax <...@...q> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8...@2...17.138.62...
> Poczytałem odpowiedzi odpowiem nietypowo:
>
> Jeżeli chcesz utracić chłopa (wcześniej lub później - nawet jak
> będziesz nadal we wspólnym stadle) to zastosuj rady które Ci dano
> powyżej.

.... ale jeśli chcesz w dalszym ciągu mieć chłopa, który za plecami robi Ci
rogi i ma w nosie lojalność, stosuj rady Qwax'a :-))

> Jeżeli chcesz "go mieć" i "być z nim" to zastosuj dobrą radę
> p.Wisłockiej:
> "bądź z każdym dniem bardziej atrakcyjną i kochaj się z nim" (dodatek
> mój) przy każdej okazji - nawet 10 razy dziennie - jak po takich
> ekscesach będzie mógł w stanie pomyśleć o innej to masz supermena i
> nie wypuszczaj go z rąk (łóżka).

Hmmmm.... A wiesz, że Wisłocka nie miała udanego życia małżeńskiego??

> Jeżeli po tym wszystkim odejdzie to przynajmniej pozostaną ci
> rozkoszne wspomnienia.

Ona już ma rozkoszne wspominienia - o mężu, który zdradza ją i nie ma odwagi
się do tego przyznać :-)

> (mówię na serio - gdyby moja była tak postąpiła to nie była by była)

A ja, gdybym słuchała takich rad jak Twoje, miałabym faceta, którego bym
sobie utrzymywała (bo jego dochody szły w całości na ekscesy) i który w
najlepszym wypadku przywlókł by mi kiłę

pozdrawiam

Monika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

23. Data: 2002-04-08 14:51:09

Temat: Re: a co robic jak zdradza?
Od: "On" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pomagam

ON

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

24. Data: 2002-04-08 15:35:39

Temat: Re: a co robic jak zdradza?
Od: "Anyia" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik On <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a8sap5$jq7$...@n...onet.pl...
> Pomagam

to moze dlatego nie narzekasz?

;-)

pzodrawiam
magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

25. Data: 2002-04-09 19:37:33

Temat: Odp: a co robic jak zdradza?
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Qwax, jestes geeeenialny!!!!!!

Ma troche racji..;))

> Poczekaj, zatrudnie tylko gospodynie do sprzatania, kucharke do gotowania,
> opiekunke do dziecka i sekretarke do utrzymywania kontaktow w rodzina i
> znajomymi.. czy kogos nie pominelam?.....
> Ach, no i oczywiscie zaopatrzeniowca, cobyśmy z mezem pomiedzy tymi
> dziesiecioma razami na dobe z glodu nie umarli.....
> O!!! i jeszcze kobiete, ktora nam urodzi drugie dziecko....

Tak wlasnie wyglada moje zycie (m in.:)
>
> Wiesz, jezeli to byla jedyna rzecz, ktorej oczekiwales od swojej bylej, to
> nic dziwnego, ze jest już ex.

To pewnie nie jedyna rzecz, ale min. i jej oczekiwal, a kiedy przez dluzszy
czas facet tego nie
dostanie to z pewnoscia poleci za inna, co nie znaczy ze kobieta kiedy nie
ma ochoty to musi...

Faceci tacy sa, dla nich trzeba byc wszystkim: sprzataczka, kucharka,
pielegniarka, etc...;))
Niekoniecznie az 10 razy dziennie trzeba wlazic do lozka (ale jak ktos
lubi),
trzeba po prostu wprowadzic do "alkowy" jakis powiew swierzosci i
tajemniczosci i czasem samemu tam wchodzic, a nie ciagle "glowa mnie boli
albo brzuch..."

Poki co moj nie oglada sie za innymi, bo mu nie pozwalam (nie ma sily;) A
byl czas po porodzie kiedy po prostu nie chcialam i juz...(zrozumial)
Nawiazujac do innych postow: pomaga mi, a kiedy jestem zmeczona nie zmusza
do milosci.:)

> Pozdrawiam,
> Magda

Rowniez serdecznie
UlaST

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

26. Data: 2002-04-09 19:39:34

Temat: Re: a co robic jak zdradza?
Od: "Variete" <b...@L...iq.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:8715-1018269568@213.17.138.62...

> Jeżeli chcesz "go mieć" i "być z nim" to zastosuj dobrą radę
> p.Wisłockiej:
> "bądź z każdym dniem bardziej atrakcyjną i kochaj się z nim" (dodatek
> mój) przy każdej okazji - nawet 10 razy dziennie - jak po takich
> ekscesach będzie mógł w stanie pomyśleć o innej to masz supermena i
> nie wypuszczaj go z rąk (łóżka).

Już widzę jak cię twoja kobieta zdradza, a Ty ją próbujesz zatrzymać stając
seksownie na golasa w progu! Oczywiście "każdym dniem bardziej atrakcyjny"
:-)).

> Jeżeli po tym wszystkim odejdzie to przynajmniej pozostaną ci
> rozkoszne wspomnienia.

.. bo pewnie bardzo namiętna była myśląc o tym drugim...

> (mówię na serio - gdyby moja była tak postąpiła to nie była by była)

I wiadomo już co dla kogo w związku najważniejsze!

Pozdrwiam. Variete.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

27. Data: 2002-04-09 19:41:47

Temat: Odp: a co robic jak zdradza?
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Moj post dotyczy tylko wypowiedzi Qwaxa,
nie sugeruje absolutnie ze Cyraneczka nie spelniala sie jako zonka:)
Pozdr.
UlaST
www.ulast.prv.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

28. Data: 2002-04-09 20:51:07

Temat: Odp: a co robic jak zdradza?
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> .... ale jeśli chcesz w dalszym ciągu mieć chłopa, który za plecami robi
Ci
> rogi i ma w nosie lojalność, stosuj rady Qwax'a :-))

Qwax, to facet i wypowiada sie z punktu widzenia faceta, ja np. czesto
rozmawialam z Tomkiem
na temat "dlaczego faceci zdradzaja"....pierwszym powodem byl brak
sexu,powaznie.
Wcale nie chce bronic facetow i obwiniac kobiety, ale przewinelo sie juz
kiedys na grupie kilka postow pt."moj facet oglada gole baby".
Oni tacy sa i my powinnysmy to zrozumiec....
Nie raz przeplakalam,na poczatku naszego zwiazku, kilka nocy, ale pytalam
nadal "dlaczego" ,
plakalam przez to ze oglada takie strony, ze pewnie mnie niedlugo zdradzi i
takie tam, dzis uwazam glupoty.
Jakis powod tych zdrad musi byc, a jednym z tych powodów jest wlasnie brak
sexu.
Ale to tylko jeden powod, dla niektorych wazny dla innych nie.
>
>
> Hmmmm.... A wiesz, że Wisłocka nie miała udanego życia małżeńskiego??

Moze dlatego radzi innym jak postepowac??;)

>
> Ona już ma rozkoszne wspominienia - o mężu, który zdradza ją i nie ma
odwagi
> się do tego przyznać :-)
Ona sama nie wie czy on zdradza czy nie....

Usiasc i porozmawiac, zapytac sie, faceci to nie wrozki, zapytac sie: "co to
za rozmowy telefoniczne? dlaczego tak czesto rozmawiasz z ta pania? to nie
jest normalne" , powiedziec mu ze: "dzis wieczorem
musze koniecznie wyjsc na godzinke, bo ......", wtedy on musi zostac z
dzieckiem, jak ona nie ma dokad pojsc to powiedziec, ze chce wyjsc na
powietrze wieczorkiem troszke odpoczac.
Powiedziec, nie wrzeszczec, tylko powiedziec" Twoje zachowanie swiadczy o
tym ze mnie zdradzasz, udowodnij mi ze jest inaczej, w pierwszy wolny dzien
idziemy z dzieckiem na spacer, RAZEM, na wieczor pyszna kolacja, masz sie
nie spoznic" Trzeba mu "zabrac" czas, poobserwowac go i wyciagnac wnioski,
bo jesli zacznie czas poswiecac rodzinie, wieczory zonie to OK, ale
stanowczo trzeba tego zarzadac, dajac cos w zamian, facet to nie tylko
maszynka do zarabiania pieniedzy..to tez czlowiek.

Jesli nadal bedzie znikal wieczorami, lawirowal, po co go sledzic , po co
bawic sie w szpiega, ilez mozna budowac altanke...w tajemnicy??;)
Spakowac goscia, wystawic walizeczke za drzwi....

> pozdrawiam
>
> Monika
Ja rowniez
UlaST
www.ulast.prv.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

29. Data: 2002-04-10 06:55:39

Temat: Re: a co robic jak zdradza?
Od: "Qwax" <...@...q> szukaj wiadomości tego autora

> Moj post dotyczy tylko wypowiedzi Qwaxa,

No to odpowiem. Wszyscy czepiają się cyfry 10 a tak naprawdę chodziło
mi o to że jeżeli partner ma zaspokojone potrzeby (nawet w nadmiarze -
tak by już nie miał nawet siły o nich myśleć) to z czystego lenistwa
nie będzie polował (są oczywiście wyjątki). I tyle.

Druga sprawa - to najgłupszy ze sposobów walki o mężczyznę stosowany
przez kobiety (za Wisłocką). Gdy kobieta widzi że Chłopa ciągnie do
innych to się obraża, odpycha go (miną, awanturami itp.itd.) zamiast
przyciągnąć go do siebie w sferze najintymniej ich wiążącej.

> nie sugeruje absolutnie ze Cyraneczka nie spelniala sie jako zonka:)

Ja też nie ale bycie żoną to nie tylko umiejętność: gotowania,
sprzątania, prania ale również umiejętność takiego postępowania by
mężowi chciało się być w domu (to jest według mnie symetryczne -
dotyczy również męża) bardziej niż gdzie indziej. Szczególnie wtedy
(powtarzam SZCZEGÓLNIE wtedy) gdy pojawia się ścieżka w bok.
Jak nie posprzątasz, nie ugotujesz czy nie wypierzesz to KOCHAJĄCY
partner Ci to wybaczy. Jak go odepchniesz to nawet wtedy gdy będzie
winien to łatwiej mu będzie przenieść winę na Ciebie.

Oczywiście - wszystkie te rozważania dotyczą przypadku kiedy _chcesz_
być z facetem po tym co zrobił (myślisz że zrobił). Jeżeli _nie
chcesz_ to puszczasz go w trąbę i po krzyku.

Pozdrawiam
Qwax