« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-07-14 21:47:53
Temat: do naukowcówJa uprzejmie proszę Piotra i Jarka o dokładne i w miarę proste (jak dla
profana) wyjasnienie mi sprawy tzw. pąków śpiących.
Pytania są takie:
1. One tam, w starym drewnie, są zawsze czy to jest raczej gotowość tkanki
do ich wytworzenia w sprzyjających warunkach?
2. Jeżeli są zawsze to ile ich jest???
3. Jezeli to tylko gotowość tkanki to czy da sie i jak stymulowac ich
rozwój???
Pozdrawiam :-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-07-14 21:55:56
Temat: Re: do naukowcówJanusz Czapski <j...@t...pl> napisał(a):
> Ja uprzejmie proszę Piotra i Jarka o dokładne i w miarę proste (jak dla
> profana) wyjasnienie mi sprawy tzw. pąków śpiących.
> Pytania są takie:
> 1. One tam, w starym drewnie, są zawsze czy to jest raczej gotowość tkanki
> do ich wytworzenia w sprzyjających warunkach?
> 2. Jeżeli są zawsze to ile ich jest???
> 3. Jezeli to tylko gotowość tkanki to czy da sie i jak stymulowac ich
> rozwój???
Wprawdzie to nie do mnie ale może się przydam.
Jest taka Viagra dla roślin, tyle, że zapomniałem jak się nazywa.
;-)))
pozdr. Jerzy
Pozdrawiam Jerzy
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-07-14 22:47:28
Temat: Re: do naukowców
> Wprawdzie to nie do mnie ale może się przydam.
To może ja Ci się przydam?
> Jest taka Viagra dla roślin, tyle, że zapomniałem jak się nazywa.
Tyle razy, tyle razy... i zapomniałeś jak się nazywam??? Niewdzięcznik.
Buziaki - Viagra
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-07-15 08:23:58
Temat: Re: do naukowcówW wiadomości news:bev8en$8fe$1@atlantis.news.tpi.pl Janusz
Czapski<j...@t...pl> napisał(a):
> Ja uprzejmie proszę o dokładne i w miarę proste
> wyjasnienie mi sprawy tzw. pąków śpiących.
>
Hejka. Czyżbyś komendancie już zapomniał lekcji botaniki? :-)
1. Pąki śpiące, to takie pąki, które po wystąpieniu czynników
umożliwiających ustąpienie spoczynku (letniego, zimowego) pozostają nadal w
stanie spoczynku. Czyli pąki śpiące są, ale śpią. :-)
2. Różnie, ilość śpiących pąków zależy od rośliny. Trzeba policzyć. ;-)
3. Mimo, że to nie jest gotowość tkanki do ich wytworzenia, to można je
pobudzić do wzrostu: gibereliną, parami eteru etylowego (pojedynczo nie
;-) ), acetonu, etylenochlorohydryny i in., np. cjanowodorem. Najłatwiej -
poprzez ucięcie gałęzi, czy łodygi lub oberwanie liści.
Pozdrawiam uprzejmie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-07-15 13:39:57
Temat: Re: do naukowców"Dirko" <d...@w...pl> wrote in message
news:bf0dni$evh$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> 3. Mimo, że to nie jest gotowość tkanki do ich wytworzenia, to można je
> pobudzić do wzrostu: gibereliną, parami eteru etylowego
A parami alkoholu etylowego? Pijany chuchnie i pak sie rozwija ...
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-07-15 15:37:11
Temat: Re: do naukowcówW wiadomości news:NuTQa.400348$VP.63236549@twister.neo.rr.com Michal
Misiurewicz <m...@i...rr.com> napisał(a):
>
> A parami alkoholu etylowego? Pijany chuchnie i pak sie rozwija ...
>
Hejka. Ale szybko traci turgor. :-)
Pozdrawiam abstynencko Ja...cki
P.S. Nauka radziecka zna takie przypadki. :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-07-15 22:12:48
Temat: Odp: do naukowców
Użytkownik Janusz Czapski <j...@t...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:
> Ja uprzejmie proszę Piotra i Jarka o dokładne i w miarę proste (jak dla
> profana) wyjasnienie mi sprawy tzw. pąków śpiących.
Witaj,
nie wiem, czy w miarę dokładnie da się prosto wyjaśnić - przydałaby się
choćby tablica do rysowania, ale spróbuję (obiecasz że się nie obrazisz za
łopatologię?), to co skrótem lub bez nazw fachowych, będzie "...", a
uproszczenia _..._.
Rozumiem, że pytasz o łodygę winorośli? (bo to bardzo różny sprawa u
jednoliściennych, dwuliściennych drewniejących o różnych typach, czy
dwuliściennych niedrewniejących)
> 1. One tam, w starym drewnie, są zawsze czy to jest raczej gotowość tkanki
> do ich wytworzenia w sprzyjających warunkach?
Zacznijmy może od tego, że pąki, zarówno te śpiące jak i "nie śpiące",
_tworzą_ się już na etapie wykształcania się w merystemu wierzchołkowego
pędu ("stożka wzrostu"). To czy pąki się wykształcą, czy będą "spały" w
późniejszym etapie zależy między innymi od "fitohormonów" tworzonych w
roślinie, w ilości zależnej od ogólnego stanu rośliny, warunków zewn.
(gleby, pogody, uszkodzeń itp) - zależność _ogólnie_ jest taka, że im
więcej określonych "fitohormonów", tym więcej pąków się wykształca. Drugą
sprawą jest niemożność przebicia się na zewnątrz (może być zbyt szybko
tworzony korek z fellogenu).
czyli mamy a). pąki śpiące na skutek _niedostatku_ hormonów i niemożności
przebicia się,
Teraz b) "stare drewno" jest tworem martwym, nic w starym drewnie się nie da
stworzyć.
Generalnie, upraszczając bardzo mocno, grupy komórek na _obwodzie_ starego
drewna a pod korą, które stanowią _żywą_ _część_ _rośliny_, (czy to
okolnica/perycykl, czy kolejne _miazgi_) na skutek "sprzyjających warunków"
(jak napisałeś wyżej), są gotowe do różnicowania się w nowe _pąki_.
Czyli b) wirtualny "pąk śpiący" - jako gotowość do jego wytworzenia przez
właściwości określonych komórek.
> 2. Jeżeli są zawsze to ile ich jest???
Praktycznie tych a) jest więcej niż tyle ile ich widzisz po przemarznięciu
części zewnętrznych rośliny.
Teoretycznie, łącząc a) i b) - nieskończenie wiele.
> 3. Jezeli to tylko gotowość tkanki to czy da sie i jak stymulowac ich
> rozwój???
3.a. Przycinanie, uszczykiwanie itp. (pozbawiając roślinę pąków
wykształconych, kierujemy hormony do a), lub stymulujemy wykształcanie b) -
też pośrednio hormonalnie.
Generalnie stosując 3a, przy okulizacji stwarzamy warunki do przyjęcia się
obcego pąka.
3.b. Dostarczając fitohormony zewnętrznie - dostarczysz hormony do a) i
stymulujesz powstawanie b). Takim ogólnie w handlu dostępnym jest np. ATONIK
(w kieleckich ogrodniczych widziałem), ale uważaj na stężenia!!! bo nadmiar
całkowicie zatrzymuje wzrost rośliny!!!
Te holenderskie bonsai np w OBI to stare rośliny szkółkarskie pryskane
nadmiarem auksyn - kto się daje nabrać - ten frajer pompka:-)
Kurde, chyba nie dało się jaśniej. Nie wchodzę głębiej w fitohormony, bo
lada chwila będzie wykład:-)
Pozdrawiam, pseudonaukowo (gdzie dwóch się bije, tam Janusz skorzystał:-))))
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-07-25 21:03:25
Temat: Odp: do naukowców
Użytkownik Piotr Siciarski <p...@r...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bf21tj$9h4$...@n...news.tpi.pl...
> (obiecasz że się nie obrazisz za > łopatologię
Do mnie tylko łopatologia dociera :-))))
> Teraz b) "stare drewno" jest tworem martwym, nic w starym drewnie się nie
da > stworzyć.
> Generalnie, upraszczając bardzo mocno, grupy komórek na _obwodzie_ starego
> drewna a pod korą, które stanowią _żywą_ _część_ _rośliny_, (czy to >
okolnica/perycykl, czy kolejne _miazgi_) na skutek "sprzyjających warunków"
> (jak napisałeś wyżej), są gotowe do różnicowania się w nowe _pąki_.
Ooo! To dla praktyki jest pocieszajace, choć Jarek ma nieco inne zdanie na
ten temat, więc spróbujcie to jakoś uzgodnić bym ja miał jakąś pewnosć.
:-)))
> Czyli b) wirtualny "pąk śpiący" - jako gotowość do jego wytworzenia
przez > właściwości określonych komórek.
To mi sie nawet podoba :-)
> > 2. Jeżeli są zawsze to ile ich jest???
>
> Praktycznie tych a) jest więcej niż tyle ile ich widzisz po przemarznięciu
> części zewnętrznych rośliny.
> Teoretycznie, łącząc a) i b) - nieskończenie wiele.
To też mi sie podoba. Z tym, że Jarek pisze ze liczba ich jest skończona.
>
> > 3. Jezeli to tylko gotowość tkanki to czy da sie i jak stymulowac ich >
> rozwój???
W tym pytaniu chodziło mi o nieco inną sprawę.
Przykład. Po zimie szlag trafił wszystkie "normalne" pąki. Stoi taki pień
i... żadna latorośl z niego się nie puszcza. Korzenie są nieprzemarznięte,
miazga w pniu zielona, a nic się nie puszcza i... roslina zdycha.
Jak zrobić by wydała choć jeden zielony badyl????
Pozdrawiam :-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-07-25 21:03:28
Temat: Odp: do naukowców
Użytkownik Dirko <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bf0dni$evh$...@a...news.tpi.pl...
> Hejka. Czyżbyś komendancie już zapomniał lekcji botaniki? :-)
A pobierałem takie lekcje??? :-)))
> 2. Różnie, ilość śpiących pąków zależy od rośliny. Trzeba policzyć.
To znaczy ze ich liczba jest skończona? I po "uruchomieniu" wszystkich
roślina może zdechnąć bo nie będzie miała już z czego sie regenerowac (np po
uszkodzeniu normalnych pąków przez mrozy)???
Ustalcie to jakoś z Piotrem bo On nieskończonością operuje.
Wolałbym to wiedzieć.
Bo moje pytanie wzięło się z tego, że tej zimy na kilku krzewach szlag
trafił wszystkie normalne pąki. Silne dorosłe krzewy zaczęły się regenerować
wydając latorośle - wilki z pni. No..., taki pień ma np. 30 cm wysokości. Po
3-4 wilki z pnia.
To ile śpiących pąków tam jeszcze w rezerwie zostało? Na ile jeszcze mogę
liczyć jezeli jeszcze się takie drańskie zimy przydarzą? Czy po kilu takich
zimach krzew całkiem szlag trafi bo wszystkie śpiące pąki "się
wystrzelają"????
Pozdrawiam :-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-07-25 21:31:12
Temat: Re: Odp: do naukowców"Janusz Czapski" <j...@t...pl> writes:
> Przykład. Po zimie szlag trafił wszystkie "normalne" pąki. Stoi taki
> pień i... żadna latorośl z niego się nie puszcza. Korzenie są
> nieprzemarznięte, miazga w pniu zielona, a nic się nie puszcza
> i... roslina zdycha. Jak zrobić by wydała choć jeden zielony
> badyl????
O, to, to, bo ja się pozbyłem (przez swoją głupotę) w ten sposób kilku
krzaków...
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Pewien rolnik--przyrodnik z Majorki
Bardzo kochał walenie i orki.
Mówił tak: ,,W karnawale
Się porządnie nawalę,
Potem pole zaorzę we wzorki''.
(C) Adam Świć
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |