Data: 2004-10-06 10:54:16
Temat: Odp: faceci a normalność
Od: "master p." <wookie@[cut_this]konin.lm.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Czy istnieją na tym padole normalni faceci?
> Normali tzn. wierni, lojalni, wiedzący czego chcą i nie boją
się
> zaangażować? I są wolni w dodatku, szukaja swojej połowy
(facet, który
> wierzy w ogóle w połowki - - to dopiero zaleta) ;)
> Dlaczego rozstania tak bolą? Niby nie układa się, wiesz że się
sypie coś
> ważnego i nie warto podtrzymywać a jednak boli....
> Smutno mi....
A ja się zastanawiam, czy na tym padole istnieją normalne
kobiety, o takich samych zaletach, jakie ty wymieniłaś w stosunku
do normalnych mężczyzn. Wiesz, jeśli o mnie chodzi, to jestem
akurat typem gościa, który wierzy w teorie rozbitych połówek,
które muszą się zejść, aby stworzyć całość, aby się dopełnić, aby
osiągnąć całkowitość. Wierzę też w to, że jeśli się zakocham, to
będę wierny, lojalny, że będę pragnął tylko jednego: szczęścia
dla siebie i mojej partnerki; szczęścia dla nas. Wierze też w to,
że gdy się już zakocham, nie będę się bał zaangażować.
Mówię to z taką łatwością, bo znam dobrze siebie, i choć w żadnym
przypadku nie czuję się normalnym facetem, zdaje się, że spełniam
podane przez ciebie kryteria. Sęk jest jednak w tym, że ja do
zakochania się potrzebuje kobiety o olśniewającej urodzie, i
będącej kobietą silną. Czy istnieją takie kobiety? Z pewnością
tak. Czy są normalne? Tzn., czy są takie, jakie powinny być
wszystkie kobiety? Z pewnością nie, bo nie ma normalnych kobiet;
wszystkie są wyjątkowe, ale nie wszystkie do wszysykich pasują.
Bolesne rozstania... ja przeżywam je inaczej, bo ja się rozstaje
bez bycia razem. Ja się zakochuje w kobietach, oznajmiam im to,
jednak się z nimi nie łączę, bo albo jestem zbyt bezpośredni,
albo dziewczyna ma już chłopaka. Moje rozstania z nimi to popostu
odkochiwanie się, wyszukiwanie w nich wad, i zapominanie. To
dopiero jest nie umiejętność angażowania się, ale jest tak tylko
z tymi kobietami, które nie są moją drugą połówką - na moją drugą
połówkę czekam, i czekam, i się doczekać nie mogę. Zresztą co Ci
będę gadał... mi też jest smutno.
pozdrawiam
Łukasz
http://nawrocki.blog.pl
|