Strona główna Grupy pl.sci.psychologia jedynak z kims, kto ma rodzenstwo sie nie dogada

Grupy

Szukaj w grupach

 

jedynak z kims, kto ma rodzenstwo sie nie dogada

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-08-30 20:09:28

Temat: jedynak z kims, kto ma rodzenstwo sie nie dogada
Od: "sasquatch" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wiatjcie.
Chcialbym podjac temat jak w naglowku czyli jedynak/jedynaczka z kims, kto
ma rodzenstwo sie nie dogada. Chyba nie jest to bezpodstawne, poniewaz
obserwujac jak moj kolega "chodzi" z jedynaczka i ile razy sie kloca, to
mnie krew zalewa. Co wy na to? Czy jestescie takze tego samego zdania?
Pozdrawiam
Sasquatch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-08-30 21:04:14

Temat: Re: jedynak z kims, kto ma rodzenstwo sie nie dogada
Od: TurbOS <t...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



sasquatch napisał(a):

> Wiatjcie.
> Chcialbym podjac temat jak w naglowku czyli jedynak/jedynaczka z kims, kto
> ma rodzenstwo sie nie dogada. Chyba nie jest to bezpodstawne, poniewaz
> obserwujac jak moj kolega "chodzi" z jedynaczka i ile razy sie kloca, to
> mnie krew zalewa. Co wy na to?

A wiec jako podstawe swej argumentaji uwazasz swoja reakcje? Niesamowite.
Zastanow sie o co sie kluco, i przemysl sprawe czemu to ciebie denerwuje,
zapewne jestes niezaspokojony i zazdroscisz im.

> Czy jestescie takze tego samego zdania?

Nieprawda, ja naprzyklad jestem jedynakiem i sie ze wszystkimi dobrze dogaduje
*, nawet ze swoimi bracmi.
*co widac na tej grupie.


--
"Bądź żądny wiedzy a za to będą Cię kochać"
<http://www.paranauki.z.pl/> Oficjalna strona grupy pl.misc.paranauki


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-30 21:50:55

Temat: Re: jedynak z kims, kto ma rodzenstwo sie nie dogada
Od: "Robert Slisz \(Siwy\)" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

A ja się nie zgadzam.
Dogaduję się zarówno z jedynakami, jak i wbrew założeniu w temacie z ludźmi
mającymi rodzeństwo.
Nie sądzę żeby akurat ilość rodzeństwa miała jakiś większy wpływ na
możliwość "dogadania się".

A kolega poprostu źle trafił...

Pozdrawiam.

--
Robert Ślisz (Siwy)
s...@p...onet.pl s...@p...clinika.pl
ICQ (UIN) : 36295819


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-30 21:55:00

Temat: Re: jedynak z kims, kto ma rodzenstwo sie nie dogada
Od: "nirgal" <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Chcialbym podjac temat jak w naglowku czyli jedynak/jedynaczka z kims, kto
> ma rodzenstwo sie nie dogada. Chyba nie jest to bezpodstawne, poniewaz
> obserwujac jak moj kolega "chodzi" z jedynaczka i ile razy sie kloca, to
> mnie krew zalewa. Co wy na to? Czy jestescie takze tego samego zdania?
> Pozdrawiam
> Sasquatch

Ja jestem jedynakiem. Pomimo wysiłków rodziców i dziadków nie wydaje mi się
bym był bardzo "nieodpowiedzialny", a myślę że o to Ci chodziło, że osoba
mniej nauczona odpowiedzialności (jedynak) nie może się dogadać z partnerką
która ma liczne rodzeństwo i poczucie odpowiedzialności ma głęboko wpojone.
Myśle że nie można tu generalizować i zawsze trzeba brać pod lupę konkretny
przypadek.
Choć z drugiej strony, z własnych obserwacji (ale nie siebie), zauważyłem że
jedynacy jakby łatwiej popadają w egocentryzm - może o to chodzi?
Pozdrawiam
nirgal
gg:325655
ICQ:117000908


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-31 06:03:41

Temat: Re: jedynak z kims, kto ma rodzenstwo sie nie dogada
Od: "sasquatch" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie
Po prostu z kimkolwiek bym nie rozmawial, kto nie ma rodzenstwa, to po
kilku, lub kilkunastu spotkaniach, czy rozmowach coraz bardziej sie od
siebie oddalamy, nie potrafimy znalezc wspolnego jezyka, nie mamy o czym
rozmawiac. i to nie jest tylko moje spostrzerzenie, bo kogo bym sie nie
zapytal ze znajomych (majacych rodzenstwo) to oni to odbieraja tak samo.
Sasquach


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-31 08:22:38

Temat: Re: jedynak z kims, kto ma rodzenstwo sie nie dogada
Od: "Anka-Adso" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik sasquatch <k...@p...onet.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:
> Wiatjcie.
> Chcialbym podjac temat jak w naglowku czyli
jedynak/jedynaczka z kims, kto
> ma rodzenstwo sie nie dogada.

Oj dogada się, dogada :) Po wielu trudach i przy dużej
dozie cierpliwości nie-jedynaka :)

Tak się składa, że 4 moje najbliższe psiupsiułki ;) są
jedynaczkami. 3 z nich miewa straszne humory
(dobrze, że nie przebywam z nimi cały czas!), nie są
zbytnio odpowiedzialne i raczej nie uznają kompromisów.
Czasami są trochę dziecinne... np. jedna z nich, gdy
tylko rozmawia z rodzicami, zmienia barwę głosu na
bardziej... słodki i dziecięcy (właściwie to dlaczego
to robi?).
Napisałam 3/4, a co z tą "czwartą"? Otóż jest ona
bardzo inteligentna emocjonalnie (bardziej nawet niż
niektórzy posiadający rodzeństwo), potrafi nad sobą
zapanować... po prostu przeciwieństwo tamtych. Jednak
wszystkie z nich, to bardzo wrażliwe osoby, kruche.
Umieją słuchać i same czują potrzebę zwierzania się.
Potrafią być irytujące, o tak, ale po prostu trzeba
mieć podejście.

pozdrawiam
Adso







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-31 12:25:27

Temat: Re: jedynak z kims, kto ma rodzenstwo sie nie dogada
Od: "kohol" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik sasquatch <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9mm6dd$m98$...@n...tpi.pl...
> Wiatjcie.
> Chcialbym podjac temat jak w naglowku czyli jedynak/jedynaczka z kims, kto
> ma rodzenstwo sie nie dogada. Chyba nie jest to bezpodstawne, poniewaz
> obserwujac jak moj kolega "chodzi" z jedynaczka i ile razy sie kloca, to
> mnie krew zalewa. Co wy na to? Czy jestescie takze tego samego zdania?

Jestem innego zdania, mam cudowną koleżankę-jedynaczkę.
Za to inna jedynaczka, którą znam, ma po prostu charakter, który mi nie
odpowiada (kwestia raczej innego towarzystwa) i jedyną denerwującą mnie
rzeczą, która, jak przypuszczam, wynika z jej "jedynaczkowości", jest
nieumiejętność wyobrażenia sobie przynajmniej stosunku, jaki ma do siebie
rodzeństwo (np. moja siostra wyjeżdża gdzieś na długi wyjazd za granicę, ja
się martwię, bo tęsknić będę, a osoba w.w.: coś ty, będzie miała super, może
kogoś pozna i zostanie tam na stałe....).

Pozdrawiam
--
Nigdy nie jest tak łatwo, żeby wszystko było wiadomo.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-31 14:07:07

Temat: Odp: jedynak z kims, kto ma rodzenstwo sie nie dogada
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik sasquatch
> Wiatjcie.
Witojcie i wiatrujcie :-))

Może ktoś Ci powie też coś takiego:
Rodzeństwo rozwija w sobie szybciej pewne cechy
Umiejętność życia w grupie, partnerstwo
obserwacja młodszych którym czasami coś trzeba pomóc
Umiejętność radzenia ze starszym i takich innych wiele
których pojedynczy osobnik poznać normalnie nie może
chyba że rodzice o to zadbają

I tak zaczynając wyjaśniać może mi się z tego zrobić rzeka
Więc może ktoś poszuka jakiegoś opracowania
pozdry
eTaTa

I u bliźniaków - oszustwa i umiejętność nie używania lustra.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-31 15:01:53

Temat: Re: jedynak z kims, kto ma rodzenstwo sie nie dogada
Od: "Becchino" <b...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "nirgal" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:9mmcgm$l03$1@news.tpi.pl...
> > Chcialbym podjac temat jak w naglowku czyli jedynak/jedynaczka z kims,
kto
> > ma rodzenstwo sie nie dogada. Chyba nie jest to bezpodstawne, poniewaz
> > obserwujac jak moj kolega "chodzi" z jedynaczka i ile razy sie kloca, to
> > mnie krew zalewa. Co wy na to? Czy jestescie takze tego samego zdania?
> > Pozdrawiam
> > Sasquatch
>
> Ja jestem jedynakiem. Pomimo wysiłków rodziców i dziadków nie wydaje mi
się
> bym był bardzo "nieodpowiedzialny", a myślę że o to Ci chodziło, że osoba
> mniej nauczona odpowiedzialności (jedynak) nie może się dogadać z
partnerką
> która ma liczne rodzeństwo i poczucie odpowiedzialności ma głęboko
wpojone.
> Myśle że nie można tu generalizować i zawsze trzeba brać pod lupę
konkretny
> przypadek.

Tez tak mysle. Jestem jedynaczka, a wszyscy moi znajomi maja rodzenstwo i
zawsze sie z nimi dobrze dogadywalam. Wiec chyba to nie jest jakas regula.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-08-31 20:19:33

Temat: Re: jedynak z kims, kto ma rodzenstwo sie nie dogada
Od: "Andrzej Litewka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Bardzo częsty przypadek (z małymi wyjątkami).
Często osoby będące jedynakami mają o sobie strasznie mniemanie wielkości,
jacy to oni nie są wspaniali, najmądrzejsi, nieomylni i w ogóle brak słów -
przykład wzięty ode mnie z pracy.

Znam jednak jedną miłą kobietę, która będąc jedynaczką jest zupełnym
zaprzeczeniem tego powyższego a więc jest skromna (a przy okazji posiada
dużą wiedzę, ale się nie afiszuje swoimi wiadomościami) i jest bardzo miła a
rozmowa z nią jest samą przyjemnością.
Wszystko chyba zależy od sposobu w jaki dana osoba była wychowywana i co jej
zostało wpojone przez rodziców w dzieciństwie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Chej..
Ale schiza... [zagadka]
Ludzie jak sie nazywal ten bankier.
Rosyjskie innowacje:)))
Jak stworzyć idealnego mężczyznę?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »