Data: 2004-07-25 20:51:31
Temat: Odp: (jestem)
Od: "nawrocki" <nawrocki@[cut_this]blog.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> To pytanie stawia czlowiek, ktory liczne porazki ma wpisane w zyciorys i
> liczy na to, ze sciemniana kobieta nie zdobedzie sie na szczerosc.
> I najczesciej ma racje.
> Zamiast tekstu "potworem nie jestes, ale mnie sie nie podobasz" dostaje
> scieme w rodzaju "nie, skadze. masz cos w oczach".
> Niestety idylla nie trwa dlugo, poniewaz kobieta miewa dla niego coraz
> mniej czasu, az w koncu kontakt umiera smiercia naturalna.
> Az do nastepnej laski i do nastepnej wysylki fotki.
Ty, yy, jak Ci tam... Kominek? No więc słuchaj, masz rację, jestem potworem,
ale moja potworkowatość nie jest fizyczna, tylko mentalna. Potworem jestem w
środku, i nikt tego nie widzi - jestem, jak mawia ks. Rydzyk o Owsiaku,
diabłem w owczej skórze. Pytając, czy jestem potworem, z góry sugeruje
osobie odpowiadającej, że nie musi traktować mojego pytania poważnie, więc i
jej odpowiedź nie musi być poważna. Lepiej z kimś sobie pożartować, niż
pokłamać.
Ł.
|