« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-27 11:38:04
Temat: mikolajkiNiedawno kwililysmy pospolu z Kaska, ze mikolajek nadmorski nie chce
wzejsc. Dziele sie wiec ciezko nabyta wiedza nt. jego tegorocznego
kielkowania.
Malam nasion sporo, ksiazki kaza przechlodzic, wiec czesc wysialam na
grzadke, czesc do piasku i do lodowki, a o czesci zupelnie zapomnialam i
lezala w domu na polce w kopertce (to moja inicjatywa, nie z ksiazek). W
polowie marca znalazlam kopertke, nasiona byly wysuszone na kamien. Dla
czystego sumienia wysialam je do doniczek. W tej chwili wypuszczaja
pierwszy listek. Te z lodowki maja dopiero liscienie, te na grzadce sie nie
pokazaly, ale je rozumiem - w takie noce tez bym sie nie pokazala... Aha -
na poczatku marca poszlam sobie pod mateczna i zebralam z ziemi pare
nasion, oskubalam je z tych kolczastych oslonek i takie gole wysialam.
Wlasnie wylaza.
No i nie wiem, jakie metody sa prawidlowe, ale czuje sie kobieta sukcesu
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-03-27 15:46:32
Temat: Re: mikolajki"Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> writes:
> No i nie wiem, jakie metody sa prawidlowe, ale czuje sie kobieta
> sukcesu.
Hoduj, hoduj kobieto sukcesu... :)
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Pewien nekrofil w Nowym Targu,
Nieboszczkę kupił na przetargu,
Lecz zesłały nieba
karę na trupojeba,
Bowiem dziewczę to było w letargu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-03-28 07:18:19
Temat: Odp: mikolajki
Użytkownik Ewa Szczę?niak <e...@b...uni.wroc.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:X...@1...17.
1.38...
> No i nie wiem, jakie metody sa prawidlowe, ale czuje sie kobieta sukcesu
> Pozdrowienia - Ewa Sz.
No to gratuluję. Wniosek z tego, że nadmorski rozmnaża się z nasionek bez
kłopotów, przemrażany też nie musi być. Coś mi sie wydaje, że pół ogrodu
tymi mikołajkami zapełnisz.:-))).
--
Pozdrawiam, Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-03-28 11:19:29
Temat: Re: Odp: mikolajki"Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> wrote in
news:b60tc9$3td$1@atlantis.news.tpi.pl:
> No to gratuluję. Wniosek z tego, że nadmorski rozmnaża się z nasionek bez
> kłopotów, przemrażany też nie musi być. Coś mi sie wydaje, że pół ogrodu
> tymi mikołajkami zapełnisz.:-))).
Mam duze szanse :-)
A tak wogole, to sobie mysle, ze ubiegly rok z tymi koszmarnymi upalami,
byl dla niego bardzo dobry i po prostu nasiona wreszcie byly w pelni
wyksztalcone i dojrzale.
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-03-28 11:20:06
Temat: Re: mikolajkiGrzegorz Sapijaszko <g...@s...net> wrote in
news:m1of3wolrb.fsf@sapijaszko.net:
>> No i nie wiem, jakie metody sa prawidlowe, ale czuje sie kobieta
>> sukcesu.
> Hoduj, hoduj kobieto sukcesu... :)
Czyzbys cos usolowal sugerowac?
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-03-28 15:30:07
Temat: Re: mikolajki"Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> writes:
> Czyzbys cos usolowal sugerowac?
Jakże bym śmiał...
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Pewien młody myśliwy z Korsyki
Z gołym chujem poluje na dziki.
Gdy zobaczy odyńca,
Zaraz robi nim młyńca,
I tym miesza okropnie mu szyki.
(C) Maciej Słomczyński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-03-29 10:24:51
Temat: Odp: Odp: mikolajki
Użytkownik Ewa Szczę?niak <e...@b...uni.wroc.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:X...@1...17.
1.38...
> "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> wrote in
> news:b60tc9$3td$1@atlantis.news.tpi.pl:
>
> Mam duze szanse :-)
> A tak wogole, to sobie mysle, ze ubiegly rok z tymi koszmarnymi upalami,
> byl dla niego bardzo dobry i po prostu nasiona wreszcie byly w pelni
> wyksztalcone i dojrzale.
To lato ma być podobno jeszcze gorsze więc w przyszłym roku znów będziesz
mogła wysiewać. Perspektywa zamikołajkowania ogrodu, a potem mieszkania,
jest jak najbardziej realna.
--
Pozdrawiam,zazdrosana Kaśka :-)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-03-29 12:01:20
Temat: Re: Odp: Odp: mikolajki"Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> writes:
> To lato ma być podobno jeszcze gorsze więc w przyszłym roku znów
> będziesz mogła wysiewać. Perspektywa zamikołajkowania ogrodu, a
> potem mieszkania, jest jak najbardziej realna.
Ona ma przyjaciół, którzy ją z tego kłopotu wybawić gotowi...
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Tak chudą była panienka z Wikliszek,
że na jej widok brał ludzi skręt kiszek.
Raz się okropny jej zdarzył wypadek:
tak pośliznęła się ssąc lemoniadę,
że wpadła przez słomkę w kieliszek.
(C) Janusz Minkiewicz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |