« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-26 22:13:58
Temat: hibiscus (znowu) - choroba, ktorej nie moge wyleczycWitam, kiedys pytalam juz o pielegnacje hibiscusa i gardenii,
gardenie niestety padly ... mimo mojej wielomiesiecznej walki o ich
przezycie.
Wydaje mi sie, ze winnym zbrodni byl przedziorek,
i to jakas niezwykle odporna bestia, bo zadne pryskania nie pomogly.
Teraz pada mi hibiscus, mimo stosowania roznych srodkow
do spryskiwania i do gleby (ostatnio - dosypanie dolomitu
i pigula Provado Combi Pin do ziemi).
Objawy choroby: zolknienie i opadanie lisci, przed opadnieciem
widoczne czarne plamki z brazowa obwodka (albo bez)
wszedzie na lisciu, ale glownie przy obwodzie.
Rosliny kupione w hipermarkecie, po kwitnieniu (przez cala zime !!)
przesadzone do dobrej ziemi, (bez szkodnikow), nie przelewane,
z odpowiednim naslonecznieniem, chore liscie usuwane ....
juz nie wiem co robic. Ktos mi sugerowal, ze rosliny z hipermarketow
sa celowo zakazane, zeby nie mozna bylo ich za dlugo hodowac
ani rozmnazac .. ?? Czy to mozliwe ? Te gardenie z tego samego zrodla byly.
Ostatnio pytalam w sklepie ogrodniczym, dali mi cos przeciw grzybom
- Dithane M-45 80 WP, ale to do upraw warzywniczych,
podaja proporcje na 100 m2 upraw; jak to stosowac do 2 doniczek ??
proszku jest 15 g. Pisza, ze ma byc 20 - 30 g na 10 l wody.
Jeszcze nie zastosowalam, jakos brak mi konceptu,
z gory dziekuje za pomoc
--
:))) pozdrowienia dla wszystkich ogrodnikow,
a szczegolnie Krysi Ch. i Cotów :))
zowisia
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |