Data: 2002-11-04 23:15:38
Temat: Odp: moje wnioski
Od: "agulka" <a...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
jak wydaje mi sie zaznaczylam wczesniej, uwazam ze jakies rozncie sa, nie
mam o tym wiekszego pojecia wiec nie wypowiadam sie na temat czy sa to
drobne, ledwie zauwazalne roznice czy bardzo duze. ale istnieja, chocby
drobne. a czesc z nich mysle ze jednak jest uksztaltowana przez wplyw
spoleczenstwa na czlowieka jeszcze w latach dzieciecych.
wiec jakoby przychylam sie do obu prezentowanych tu frontow :)
tylko zastanawia mnie jedno, co mi sie wlasnie przed chwila nasunelo:
uczepie sie tego przykladu dzieci i rodzicow kupujacych im roznego rodzaju
zabawki
jesli chodzi o roznice ktore rzekomo wynikaja z takiego a nie innego
podejscia ludzi, zwlaszcza rodzicow do dzieci i jakby narzucania im
okreslonego sposobu myslenia na temat roznic pomiedzy dziewczynka a
chlopczykiem, to
a) czy to jest tak, ze rodzice majac swoje wlasne zdanie na temat tego, czym
powinna bawic sie dziewcyznka, kupuja jej lalki, i tak ksztaltuja jakies
przyszle cechy dziecka
b) czy moze dlatego wlasnie ze dziewcyznki potrzebuja lalek i tylko lalki i
tego typu zabawki je interesuja, dlatego utarly sie takie zwyczaje ze
dziewcyznkom kupuje sie lalki?
moze to wlasnie dziala w druga strone? ze te lalki kupuje sie nie ebz
powodu, nie tylk odlatego ze mamy taki obraz ze dziewcyznka powinna bawic
sie lalkami, tylko dlatego wlasnie ze tego akurat dziewcyznka potrzebuje,
tylko ze my o tym nie wiemy - opieramy sie tylko na zwyczaju
nie wiem czemu ale kojarzy mi sie to z pytaniem typu:
co bylo pierwsze: jajko czy kura?
yh bezsens :)
|