From: "Diana" <a...@a...net>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <84vfld$ena$1@news.onet.pl>
Subject: Odp: niewiernosc a geny
Date: Wed, 5 Jan 2000 21:35:21 +0100
Lines: 38
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
NNTP-Posting-Host: 10.13.8.6
X-Original-NNTP-Posting-Host: 10.13.8.6
Message-ID: <3...@n...astercity.net>
X-Trace: 5 Jan 2000 21:36:26 +0100, 10.13.8.6
XPident: ruth
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!agh.edu.pl!ict.pwr.wroc.pl!news.icm.
edu.pl!news.astercity.net!10.13.8.6
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:37036
Ukryj nagłówki
Użytkownik Adam Iganowicz <a...@a...net.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:84vfld$ena$...@n...onet.pl...
> Statystyki mowia, ze zdrada jest wlasciwie dominujaca cecha mezczyzn, to
> znaczy zdarza sie duzo czesciej u nich niz u kobiet.
> Skad ta prawidlowosc?
> Jezeli to jest nieprawda to w takim razie dlaczego mezczyzni czesciej
> zdradzaja? Jakas przyczyna przeciez musi byc...
Z mojej obserwacji wynika, że mężczyźni wcale nie zdradzają częściej i ten
"przywilej" ;) tyczy się w równym stopniu kobiet. Nie będę tu przytaczać
pikantnych szczegółów z życia licznej grupy moich znajomych (zwłaszcza, że
staram się być w tej kwestii dyskretna i nie wtrącać sie w nie swoje
sprawy), niemniej jednak sytuacja wygląda właśnie w ten sposób.
W mojej opinii powszechne przekonanie o większej skłonności mężczyzn do
zdrady powinno się raczej tłumaczyć stereotypem, który powoli się zmienia.
Przez wieki kobiety rzeczywiście mniej zdradzały, a wynikało to po prostu z
warunków ich życia: siedziały w domach przy robótkach ręcznych, przy
dzieciach, w trakcie tzw. zabaw też raczej spotykały się w kobiecym gronie.
Poza tym wpajano im od dziecka, że kobieta to przede wszystkim wierna
kochająca żona i dobra matka. To mężczyźni ruszali na wojny, jeździli w
delegacje i mieli większą sposobność do niewierności. W końcu okazja czyni
złodzieja ;)
Obecnie sytuacja bardzo się zmieniła i zmienia w dalszym ciągu. Nie
zapominajmy, że dopiero od początku XX wieku kobieta uzyskała trochę więcej
praw i swobód, więc statystyki rzeczywiście nie zdążyły jeszcze wykazać
całkowitej zmiany tendencji. Teraz kobiety są bardziej wyzwolone, świadome
swoich potrzeb i pozbawione zahamowań, domagają sie równości we wszystkich
aspektach życia, także jeśli chodzi o życie seksualne.
Pozdrawiam,
Diana
|