Data: 2001-10-20 04:59:09
Temat: Odp: obława...obława...
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
PePe
To już nie takie proste.
To systematyczny lincz
I gdybym, był tylko nick'iem
A nie realnym facetem
pieprznął bym drzwiami i pewnie wyszedł.
"Tumiwisizm", byłby zaistniał, w czystej postaci.
"Pozabijajcie się sami" bym powiedział.
Jednak czegoś nie rozumiem.
Skąd ta paranoja u "nierealnych"?
Stała nadinterpretacja moich słów.
Telefony podałem całej grupie.
Część grupy wie gdzie mieszkam.
I zawsze deklaruje "zadzwoń - przyjedź - pogadamy"
Mówię gdzie jestem - "zapraszam na piwo"
A z nierealnymi "ciągle się mijam"
Rozumiesz coś z tego?
Nieprawdziwe zarzuty, całkiem nierealne.
Zaczynam sam w paranoję wpadać dopatrując się "wyższych celów".
Później myślę, że "kury z kurnika, komuś wykradam"
no może i tak, lecz świadomości mojej w tym tyle "co kot napłakał"
Rozumiesz coś z tego?
A czy ja chcę mieć napisane na bramie (realnej) "eTaTa do gazu!"?
Jakbyś coś zrozumiał, to napisz łaskawie.
Jak byś miał jakieś pytania - to pytaj, proszę.
Zamiast linczu, wolałbym sąd
Zwłaszcza, że mnie to kolejną "zarwaną" noc kosztuje.
wzdrówkach.
eTT
|