| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-06-20 06:03:58
Temat: osy, wszedzie pelno osjak sobie poradzić?
opanowaly juz caly ogród, mają gniazda w ziemi.
z góry dzięki za pomoc
pozdrawiam
mk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2000-06-20 06:28:08
Temat: Re: osy, wszedzie pelno osjack wrote:
> jak sobie poradzić?
> opanowaly juz caly ogród, mają gniazda w ziemi.
Nie wiem jak z wieksza iloscia gniazd, ale my z jednym poradzilismy
sobie w ten sposob, ze zostalo po prostu zasypane i ladnie udeptane.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Krzysiek Koterba
--
Wysoka jakość, niskie ceny - http://rubikon.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2000-06-20 06:54:02
Temat: Re: osy, wszedzie pelno os> jak sobie poradzić?
> opanowaly juz caly ogród, mają gniazda w ziemi.
Ja uzylem Rajdu w sprayu tego co to zabija na smierc(znaczy ekologicznie),a
mialem gniazgo niedostepne pod podloga tarasu.
Napsikalem w szpary i pomoglo.
Pozdrawiam Juras.
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-ogrody
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-ogrody/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2000-06-20 09:31:02
Temat: Odp: osy, wszedzie pelno os
Użytkownik Jerzy Kozlowski <j...@e...opi.org.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:009901bfda83$b91b2c80$1...@o...org.pl...
> > jak sobie poradzić?
> > opanowaly juz caly ogród, mają gniazda w ziemi.
Postanowiłam polubić - nie depczę i nie rzucam ciężkimi przedmiotami w
gniazda.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2000-06-20 12:00:35
Temat: Re: Odp: osy, wszedzie pelno os
basia napisał(a):
> Postanowiłam polubić - nie depczę i nie rzucam ciężkimi przedmiotami w
> gniazda.
>
> Pozdrawiam, Basia.
O! I to jest chyba najlepsza metoda.
Niemniej, zazdroszczę hartu ducha. :-))))))))))
Ja gdy zajrzałem pewnej osie w oczy z zamiarem polubienia to po złośliwym
spojrzeniu morderczyni przestałem myśleć o lubieniu.:-)
Pozdrawiam
Janusz
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-ogrody
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-ogrody/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2000-06-20 21:44:31
Temat: Re: osy, wszedzie pelno osTez mi się podoba takie rozwiazanie. Właściwie taka osa to niczego złego
nie może człowiekowi zrobić chyba ,ze jest uczulony lub małym dzieckiem. Z
mojego doświadczenia wynika , że rzadko osy buduja gniazdo co roku w tym
samym miejscu.
Mogę się mylić ,ale na mojej działce nigdy nie mieszkały dłuzej niż jeden
sezon.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2000-06-21 14:31:41
Temat: Odp: osy, wszedzie pelno osJest jeden szkopuł:
Z tego co napisali mądrzy ludzie od owadow, to gniazdo jest jednoroczne, a
zimują przyszłe królowe, gotowe wiosną do budowy nowych gniazd. Lato się
zapowiada piękne, sezon na osy długi, czy w tym wypadku nie naprodukuje się
tego zimującego paskudztwa powyżej normy?????
I jak przewidzieć, gdzie będą nowe gniazda?
Ekologia ekologią, ale radzę ograniczać ilośc gniazd
(czytaj: tłuc jak można, byle bez strat własnych...)
O tym, że nic człowiekowi taka osa nie może ..
Jasne że może, nie tylko uczulonemu i nie tylko dziecku.Np.:
1. Pechowiec trafia na gniazdo, wylatuje wściekły rój, dostaje np. ze 30
użądleń i co mu po tym, że nie uczulony
2. Siedzimy sobie przy grillu, czy innym piwku, osa siada, my ją .. jemy
przez nieuwagę
Jak dostaniemy w język lub gardło - znana sprawa - wzywamy pogotowie, bo
pomijając ból, udusić się można spokojnie.
Nie żebym panikował, ale są powody żeby nadmiaru gadziny nie tolerować!
Użytkownik "Maliniak" <m...@z...polsl.gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:01bfdb01$3c51b060$5bb49e9d@sikorki...
> Tez mi się podoba takie rozwiazanie. Właściwie taka osa to niczego złego
> nie może człowiekowi zrobić chyba ,ze jest uczulony lub małym dzieckiem. Z
> mojego doświadczenia wynika , że rzadko osy buduja gniazdo co roku w tym
> samym miejscu.
> Mogę się mylić ,ale na mojej działce nigdy nie mieszkały dłuzej niż jeden
> sezon.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |