Strona główna Grupy pl.sci.psychologia pomaganie w necie

Grupy

Szukaj w grupach

 

pomaganie w necie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-01-08 20:18:09

Temat: pomaganie w necie
Od: "Joker" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

czesc
tak sobie czytam ostatnio posty dipsom_anii i az milo sie robi jak sie widzi
tyle osob ktore probuja pocieszyc
naprawde milo
ale zaczalem sie tak zastanawiac czy a swiecie realnym wiekszosc z nas
podobnie zachowalaby sie wobec osoby, ktora naduzywa alkoholu ?
cholera bo ja nie wiem, skad to uprzedzenie ?
ale napadnietej kobiecie pomoglem ;-) to jakies pocieszenie ;-)
--
==========================
==== Pozdrawiam Grzegorz =====
==========================



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-01-08 20:24:20

Temat: Re: pomaganie w necie
Od: Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

Joker <s...@p...onet.pl>
news:avi19s$lnu$5@news.onet.pl:

[cut]
zaczalem sie tak zastanawiac czy a swiecie realnym wiekszosc z nas
> podobnie zachowalaby sie wobec osoby, ktora naduzywa alkoholu?

staremu alkoholikowi bym nie pomógł, ale młodej alkoholiczce - zawsze ;-))))

p.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-08 20:36:19

Temat: Re: pomaganie w necie
Od: "Joker" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> zaczalem sie tak zastanawiac czy a swiecie realnym wiekszosc z nas
> > podobnie zachowalaby sie wobec osoby, ktora naduzywa alkoholu?
>
> staremu alkoholikowi bym nie pomógł, ale młodej alkoholiczce - zawsze
;-))))

w ten sposob na to nie patrzylem, do tej chwili
i mysle ze masz racje - ja zrobil bym chyba tak samo ;-)


--
==========================
==== Pozdrawiam Grzegorz =====
==========================




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-09 07:45:14

Temat: Re: pomaganie w necie
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> ale napadnietej kobiecie pomoglem ;-)

Ja też - ona zdążyła uciec a ja o mały włos dostałbym po ryju ;-)))

> to jakies pocieszenie ;-)

To pocieszne;-)))

Qwax



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-09 07:51:47

Temat: Odp: pomaganie w necie
Od: "Smerf" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:avi1f3$3d7

> staremu alkoholikowi bym nie pomógł, ale młodej alkoholiczce - zawsze
;-))))
>
> p.
Ale przedmówca ogólnie o pomocy bezinteresownej, tak mi się przynajmniej
zdawało.
A Ty od razu malujesz w głowie tantiemy, które spadłyby na Ciebie z nieba,
raczej z ziemi, ziemskie korzysci miales na mysli?

;)

Smerf
----------------------------------------------------
---------
I got too much life
Running through my veins
Going to waste

Mar vel Smerf
mailto:f...@p...onet.pl




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-09 08:02:10

Temat: Odp: pomaganie w necie
Od: "Smerf" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Joker <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:avi19s$lnu$...@n...onet.pl...

> ale napadnietej kobiecie pomoglem ;-) to jakies pocieszenie ;-)


Taa?
A co zobiles? Przywaliles komus?
Nie mialem okazji byc w takiej sytuacji ale niejednokrotnie rozpatrywalem ją
jak gdyby 'na sucho' i wydaje mi się, ze oczywiscie kazdy facet powinien
miec w sobie tyle sily, by obronic niewinnego, niemniej, czesto sytuacja
taka moze byc zbyt ryzykowna, zagrazac nie tylko poszkodowanemu ale i
obroncy.
Sztuki walki jakie posiadlem wywodza sie z przedszkolnej piaskownicy, wiec
wobec dresiarzy spod bloku bylbym raczej bezradny, ale oczywiscie, ze
wyobrazam sobie siebie jako stefana seagala, który wywija dresiarzami w 'te
i wewte' ;)

Pozdrawiam
Smerf

----------------------------------------------------
---------
I got too much life
Running through my veins
Going to waste

Mar vel Smerf
mailto:f...@p...onet.pl




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-09 12:59:05

Temat: Re: pomaganie w necie i w życiu
Od: "Elle" <v...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Joker" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:avi2q6$pj7$1@news.onet.pl...

> w ten sposob na to nie patrzylem, do tej chwili
> i mysle ze masz racje - ja zrobil bym chyba tak samo ;-)

Żartujecie sobie, ale coś w tym jest :-)
Swoją drogą to ciekawe dlaczego chętniej pomagamy np. młodej eleganckiej
kobiecie niż zaniedbanemu mężczyźnie.
Jest na ten temat ciekawy artykuł w grudniowych bodajże Charakterach,
polecam :-)
Przeprowadzano badania z których wynikało, że "ludzie niechlujnie ubrani i
zaniedbani mogli liczyć na pomoc w dużo mniejszym stopniu (41%) niż osoby
ubrane elegancko (68%). Najrzadziej udzielano pomocy niechlujnemu mężczyźnie
(39%), a najchętniej eleganckiej kobiecie (74%)..."

Pozdrawiam
Elle.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-09 13:53:05

Temat: Re: pomaganie w necie
Od: "dipsom_ania" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Joker" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:avi19s$lnu$5@news.onet.pl...

> cholera bo ja nie wiem, skad to uprzedzenie ?

Nie wiem. Joker, gdybyś mnie spotkał w pubie, zobaczył, jak po trzecim piwie
pada pytanie: "Napijesz się jeszcze jedno?", a ja odpowiadam: "Nie dzięki",
kolega jednak ponawia, a ja znów: "Nie, naprawdę już muszę iść" to nie wiem,
czy byś pomyślał - ale może byś pomyślał - o chęci przyniesienia mi pomocy
(wychodzę na trzeźwo, po trzech, odmawiam)?
Co innego, Joker, gdybyś mnie zobaczył w jedną czy drugą pamiętną sobotę,
kiedy to o 5 rano kursowałam z jednego krańca miasta na drugi nie mogąc
trafić do domu - wtedy nawaloną, z przekrwionymi oczyma zobaczyłbyś i
zapewne albo byś pogardził, albo altruistycznie pomyślał, że chciałbyś mi
pomóc, bo jestem __gorsza__ i __uboższa__ od Ciebie.
Widzisz, Joker, pomiędzy alkoholikiem a alkoholikiem jest spora różnica.
Mogłabym tak kursować codziennie, pić od rana do wieczora, rok temu znaleźć
się na Dworcu albo niekoniecznie, ale po prostu... (bo na Dworcu to tym się
nie znalazła i ja wiem, czemu). A mogę też tak, jak jest, kiedy wydaje się,
że nie mam problemu alkoholowego i że wiele osób go nie ma - przecież to
dyrektorzy, lekarze, itd, oni sobie radzą - czułbyś jakieś uprzedzenie?
A co do samej pomocy przez Net. Hm.
Niektórzy zapewne mieli dobre chęci ale im ie wyszło ("napij się wódy" ;)
albo pamiętne dla mnie, ostre słowa, że mają rację, że mnie wyrzucają z
gabinetów - poczułam się jak odpad atomowy społeczeństwa i wrak człowieka, a
nie sprawna, rozumna i inteligentna istota), stosowali terapie wstrząsowe,
inni podchodzili do sprawy bardziej "zrozumiale" - żebym się czymś zajęła,
że myślenie o napiciu się samo w sobie nakręca... Nie jest wcale łatwą
rzeczą nie mysleć i wcale nie jest łatwo przestać, ale dziękuję Im za te
słowa.
O wiele lepiej, że takie miejsca w sieci są, niż gdyby ich nie było -
puenta.

--
...dipsom_ania... ~~


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-09 13:54:16

Temat: Re: pomaganie w necie
Od: "dipsom_ania" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Joker" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:avi2q6$pj7$1@news.onet.pl...
> > staremu alkoholikowi bym nie pomógł, ale młodej alkoholiczce - zawsze
> ;-))))
>
> w ten sposob na to nie patrzylem, do tej chwili
> i mysle ze masz racje - ja zrobil bym chyba tak samo ;-)

Ludzie, ludzie.... ;] "Tonę, tooonę!... Nie pan! ten po lewej!" ;>

--
...dipsom_ania... ~~


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-09 16:22:21

Temat: Re: pomaganie w necie i w życiu
Od: A...@p...fm (Alienkaa) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: Elle <v...@p...fm>
To: <p...@n...pl>

>Żartujecie sobie, ale coś w tym jest :-)
>Swoją drogą to ciekawe dlaczego chętniej pomagamy np. młodej eleganckiej
>kobiecie niż zaniedbanemu mężczyźnie.
>Jest na ten temat ciekawy artykuł w grudniowych bodajże Charakterach,
>polecam :-)
>Przeprowadzano badania z których wynikało, że "ludzie niechlujnie ubrani i
>zaniedbani mogli liczyć na pomoc w dużo mniejszym stopniu (41%) niż osoby
>ubrane elegancko (68%). Najrzadziej udzielano pomocy niechlujnemu
mężczyźnie
>(39%), a najchętniej eleganckiej kobiecie (74%)..."

A ja się z tym zgodzę, ale tylko częściowo. Nie można uogólniać, że kobietom
się pomaga. Zauważyłam dziwną prawidłowość - w moim przypadku do pomocy
bardziej skorzy są mężczyźni. Zawsze gdy potrzebuję coś załatwić, albo chcę
uzyskać pomoc zwracam się do mężczyzny i wtedy zwykle uzyskuję to co chcę,
natomiast w momencie gdy dostępna jest tylko kobitka, wtedy wysyłam mojego
połówka :) Co ciekawe ta prawidłowość się sprawdza przy różnych okazjach i z
różnymi ludźmi - nielależnie od wieku, czy innych ich cech.

Alienkaa
********************
* Maja gg.641165
* A...@p...fm
*~~~~~~~~~~~~~~~~~~~





----------------------------------------------------
------------------
Rozrywkowe info w portalu INTERIA.PL >>> http://link.interia.pl/f16b8


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

To wciąż mnie bawi ;-)
Na czym polega INTRYGA i jak rozpoznac kto jest INTRYGANTEM?
Dla Krakowianek
szkolenia anoreksja poszukiwane
Ochrona prawna ofiar przemocy w rodzinie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »