Użytkownik Wariat <m...@a...net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@a...net...
> > a wlasnie, wlasnie
> > tylko problem w tym jak taka sytuacje sprowokowac
> > nagroda dla tego kto ma dobry sposob/sposoby !
> >
> > tom-ek
> "Zloty srodek"?
> Obawiam sie ze takich sposobow nie znam....
> Ale wiesz co, bardzo wazne jest poczucie bespieczenstwa,
> zeby np. wiedzala ze jej nie skrzywdzic, w takim lub inny
> sposob.
> Wazny jest dobor miejsca do rozmowy. Poprostu miejsce musi posiadac
> odpowiednia atmosfere. Czy to bedzie kawiarnia, jakis mily pab,
> mieszkanie, musi sie wytworzyc odpowienia atmoswera do rozmowy.
> I taka atmosfera jest dzelem obojga, jesli jedna osoba nie chce
> rozmawiac to to nie wyjdzie.
> Tak zeby nie byc golo slownym to ja z dziewczyna ostatnio rozmawia
> na dworcu kolejowym. Kilka nascie minut przed moim wyjazdem, i
> rozmowy sa bardzo powazne i otwarte. Wiem ze dzala tu presja,
> ze zaraz sobie pojade i nie bedziemy sie widziec przez dwa tygodnie.
> Albo i wiecej...
> Bardzo dobrze rozmwaia sie w nocy, tak zupelnie w ciemnym pokoju.
> Nie mam pojecie dla czego, w moim przypadku sie sprawdza.

Zgadzam sie calkowicie z Twoja opinia...
Jezeli chcesz powaznie porozmawiac z osoba zamknieta na ktorej w jakis
sposob ci zalezy, najwazniejsze jest poczucie bezpieczenstwa i zaufanie.
Skutkuje czesto "prowokacja" polegajaca na malej grze : zadajesz pytania,
ktorych tresci odpowiedzi jestes troche pewien.... sluchasz....... kolejnymi
pytaniami prowadzisz rozmowce "za raczke" narzucajac swoj tok myslenia - od
calkiem niewinnych tresci do coraz powazniejszych.... wazne jest nawiazanie
kontaktu i pokazanie partnerowi zrozumienia...
To moze troche nie fair ale skutkuje........ niekiedy takie rozmowy sa
baaardzo przyjemne, i duzo mowia o rozmowcy....
(moze troche namieszalem, ale pewnie zrozumiecie ;-))

Pozdrawiam
Mirek