Strona główna Grupy pl.sci.psychologia psychologiczne podejście do napastnika

Grupy

Szukaj w grupach

 

psychologiczne podejście do napastnika

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-05-19 00:59:00

Temat: psychologiczne podejście do napastnika
Od: "Silvio" <s...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Pytanie: kiedy ktoś Was zaczepia, napada, chce zgwałcić, czy macie jakiś
pomysł na psychologiczne rozegranie sytuacji?
Silvio


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-05-19 05:43:59

Temat: Odp: psychologiczne podejście do napastnika
Od: "WLK. INKWIZYTOR" <m...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Pytanie: kiedy ktoś Was zaczepia, napada, chce zgwałcić, czy macie jakiś
> pomysł na psychologiczne rozegranie sytuacji?

w ksiazce wywieranie wplywu na ludzi caldiniego autor zawarl taki fajny
przyklad z historii wart analizy:

-czasy 1 wojny swiatowej niemiecki zwiadowca wyrusza na strone wroga w celu
pojmania angielskiego zolnierza a tym samym dostarczenia zrodla informacji o
planach wroga
-czolga sie czolga przez ziemie niczyja dociera do okopow wroga i wybiera
sobie samotny cel
-informuje owego anglika ze albo pojdzie z nim na druga strone lub zginie
tu i teraz dzgniety bagnetem
a co robi anglik wrecza frycowi bochenek chleba (wiadomo czasy wojny,
kiepskie racje zywnosciowe itp, itd)
po jakims czasie niemiec otrzasa sie z bochenkiem chleba we wlasnych okopach
oczywiscie bez anglika
mozliwe ze pomylilem strony konfliktu ale sens mam nadzieje zachowalem
warte zastanowienia prawda!!!!!!!!
kazdy z nas ma skroty myslowe ktorymi posluguje sie w prawie wszystkich
sytuacjach a wreczenie bochenka chleba nie bylo objete przez umysl fryca
tasma klik-wrrrr zostala wkrecona ;-))))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-19 06:35:01

Temat: Re: psychologiczne podejście do napastnika
Od: "Jakub Nawrot" <t...@m...uci.agh.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Pytanie: kiedy ktoś Was zaczepia, napada, chce zgwałcić, czy macie jakiś
> pomysł na psychologiczne rozegranie sytuacji?

...tak z siostrą rozpatrywaliśmy niedawno taką sytuację...troche komediowo
zabrzmi ( jak z Monty Pythona ale...), jest sobie napastnik...i panna ktorą
chce zgwałcić...napada..i? panna : "Tak weźmie, na to czekałam, och jak
dobrze, w końcu....."


....paamiętam taki przypadek...idziemy kiedyś z kolegą i wybiegły na nas dwa
całkiem niemałe psy.... i nie miały towarzyskich zamiarów...a my ? byliśmy w
dobrych humorach...normalny człowiek oszacowałby czas dotarcia na najbliższe
drzewo lub za najbliższy płot lub stanąłby słupem...a my zaczęliśmy na nie
szczekać (tak) i udawaliśmy, że przechodzimy do ataku....i co psy na to? to
było dziwne biorąc ich wielkośc pod uwagę...zatrzymały się, spuściły głowy i
odbiegły....a myślały ze nas zaskoczą...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-19 06:45:10

Temat: Re: psychologiczne podejście do napastnika
Od: "Witek" <B...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Silvio" <s...@p...com> napisał w wiadomości
news:ac6t7g$a3r$1@news.tpi.pl...
> Pytanie: kiedy ktoś Was zaczepia, napada, chce zgwałcić, czy macie jakiś
> pomysł na psychologiczne rozegranie sytuacji?
Ośmieszyć.

--
Serdeczne pozdrowienia,
Witek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-19 06:53:32

Temat: Re: psychologiczne podejście do napastnika
Od: "Szczesiu" <s...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak nie masz doświadczenia w takich sytuacjach, to zwykla strach odbiera
zdolność logicznego myślenia i na żadną psychologię nie ma czasu. Poza tym
sytuacje te są tak różne, że nie da się wysnuć jakiegoś jednego sposobu.
Chociaż - niech spróbuję: "przewagę daje spokój poparty doświadczeniem".
Jeżeli ktoś chce Ci po prostu walnąć, to i tak dojdzie do walki, obojętnie,
czego byś mu nie powiedział. Jak w tekście z amerykańskich filmów:
"wszystko, co powiesz może być, i będzie... wyśmiane". Uprawiaj jogging, bo
może się przydać... A czasem po prostu będziesz musiał dostać wp... i tyle.
Tymczasem polecam:
http://budo.home.pl/forum/
dział "Ulica".


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-19 09:21:48

Temat: Re: psychologiczne podejście do napastnika
Od: "remo" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Witek"

Bywają myśli tak głębokie, że pogrążają autora.

rw


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-19 09:23:20

Temat: Re: psychologiczne podejście do napastnika
Od: w...@s...edu.pl (Wojciech Kruczynski) szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 19 May 2002 02:59:00 +0200, "Silvio" <s...@p...com>
wrote:

>Pytanie: kiedy ktoś Was zaczepia, napada, chce zgwałcić, czy macie jakiś
>pomysł na psychologiczne rozegranie sytuacji?

Sposobow jest tak wiele, jak wielu jest napastnikow.
Wiele zalezy od Twojego osobistego wyczucia.
Na poczatek dobrze jest miec swiadomosc, ze napastnik
tez jest czlowiekiem i stosuje agresje dlatego,
ze nie umie inaczej zaspokoic wlasnych potrzeb.
Wielu ludzi chce tym sposobem udowodnic swoja wyzszosc -
jesli dasz im to odczuc w inny sposob, unikniesz ataku.
Tyle, ze wymaga to pewnego dystansu do wlasnego
poczucia osobistej wartosci...
Sa ludzie, ktorzy wola dostac po glowie,
niz puscic zniewage mimo uszu,
albo wrecz zainteresowac sie stanem psychicznym napastnika.
A wlasnie empatia jest poteznym czynnikiem rozladowujacym agresje.

ciech






www.samoobrona.kobiet.prv.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-19 09:32:41

Temat: Re: psychologiczne podejście do napastnika
Od: "Dominika" <n...@n...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Jakub Nawrot" <t...@m...uci.agh.edu.pl> :

> ...tak z siostrą rozpatrywaliśmy niedawno taką sytuację...troche komediowo
> zabrzmi ( jak z Monty Pythona ale...), jest sobie napastnik...i panna
ktorą
> chce zgwałcić...napada..i? panna : "Tak weźmie, na to czekałam, och jak
> dobrze, w końcu....."

Ciekawe poczucie humoru...

Dominika.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-19 09:39:29

Temat: Re: psychologiczne podejście do napastnika
Od: "Dominika" <n...@n...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Szczesiu" <s...@p...pl> :
> Jak nie masz doświadczenia w takich sytuacjach, to zwykla strach odbiera
> zdolność logicznego myślenia i na żadną psychologię nie ma czasu. Poza tym
> sytuacje te są tak różne, że nie da się wysnuć jakiegoś jednego sposobu.

Weszcie ktos wzial pod uwage, ze w takiej sytuacji mysli sie zupelnie
inaczej niz siedzac bezpiecznie w przytulnym mieszkanku, jak teraz wiekszosc
z nas. Ciekawe kto z Was bylby tak trzezwo myslacy jak tu pisze.

Pozdrawiam,
Dominika.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-19 09:46:40

Temat: Re: psychologiczne podejście do napastnika
Od: "remo" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"WLK. INKWIZYTOR"

> sytuacjach a wreczenie bochenka chleba nie bylo objete przez umysl fryca

Jasne ! ! ! Przecież cepa nie naprawia się pod mikroskopem !
To oczywiste !
Mikroskopy mamy dobre. Najlepsze. To na pewno wada preparatu ! ! !
Tak, to na pewno jakiś głupi preparat.

My, naród ... itd

Przypomniał mi się dowcip z lat siedemdziesiątych:

(Plenum)
"Gdybyśmy mieli cienką blachę, to byśmy produkowali
tysiące konserw na eksport. Ale nie produkujemy,
bo nie mamy mięsa. Oklaski."

rw





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

MIŁOŚĆ
Re: List otwarty do Little Dorrit (i ogółu grupowiczów) - ważne!!!
zarabianie - budowanie "refferali"
Re: Czy korzystanie z rad tej grupy jest pomocne czy szkodliwe
Czy,.............

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »