Strona główna Grupy pl.soc.rodzina ślub a alimenty na dzieci z ex

Grupy

Szukaj w grupach

 

ślub a alimenty na dzieci z ex

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 154


« poprzedni wątek następny wątek »

121. Data: 2003-11-07 08:37:49

Temat: Odp: ślub a alimenty na dzieci z ex
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Ann <e...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:boffo0$bfr$...@n...news.tpi.pl...
>

> Co miesiac??? Nigdy nie szczepilam dzieci np. na grype. Kiedy sa chore
daje
> im homeopatyczne. Jedno opakowanie kosztuje 10 zl. Do tego syrop i
witaminy.
> Niech bedzie 30. Na dwojke! Ale nie co miesiac..A lekarz jest na kase
> chorych.

Ależ jesteś naiwna :) 2 miesiące temu, po infekcji u mojego synka i u mnie
stwierdzono szmery w sercach. Ja byłam cały czas pod opieką jednego,
zaprzyjaźnionego lekarza, więc wiedział, że szmery zmniejszają się pod
wpływem antybiotyku (zapisał mi najtańszy z najlepszych w tej sytuacji -
tylko 30 PLN na 10 dniową kurację, która musiała być powtórzona). Młody nie
miał tego szczęścia (okres urlopowy - różni lekarze :( ), szmery brzmiały
poważniej, skierowanie do kardiologa. Okres oczekiwania na wizytę u
kardiologa dziecięcego? 3 miesiące. Czekałabyś tyle ?? Mając świadomość, że
każdy miesiąc przybliża Twoje dziecko do poważnych problemów zdrowotnych??
Ja wzięłam kasę, ruszyłam znajomości i po 36 godzinach zostałam przyjęta
prywatnie - po znajomości kosztowało mnie to, razem z USG serca tylko 50
PLN.

> > kartki, kredki, farbki itp = 10 pln
>
> Co miesiac?? Farby wystarczaja zazwyczaj na rok. Kredki tez na duzo dluzej
> niz miesiac.

ROTFL :)
Mój synek jest obecnie na etapie intensywnego rysowania (długopisem ;)) -
Zarysowuje 1-2 zeszyty 60 katkowe dziennie. 30 zeszytów miesięcznie daje
nam.... 15 PLN na same zeszyty ??


> :-))) No tanie to to wszystko nie jest...Ale chcialabym moc wydac sobie na
> dzieci 1000 miesiecznie.. :-)

Ej, przecież sama napisałaś, że wydajesz 2000 pln na cztery osoby. Czy to
przypadkiem nie daje 1000 na dzieci ?? A skoro mniej niż 1000 na dzieci,
mniej niż 500 na Ciebie (tak też napisałaś, że chciałabyś móc wydać 500 na
siebie) to dlaczego wydajesz tak dużo na męża ?? ;)

Coś mi się wydaje, że należysz do osób, które zawsze mówią "Chciałabym
móc.."

pozdrawiam

Monika



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


122. Data: 2003-11-07 09:20:30

Temat: Re: ślub a alimenty na dzieci z ex
Od: "Ann" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bo7n4p$3t0$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik tweety <c...@p...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:bo6d6s$aee$...@n...master.pl...
> że obowiązek
> alimentacyjny wobec dziecka ma żona formalnego ojca dziecka, to tak,
> spadnie.
> Dlaczego nie oburza Cię fakt, że jak ojciec ożeni się z
> kobietą bez dochodów i z małą możliwością zarobkową i urodzą im się
dzieci,
> to pierwsze dziecko/dzieci musi się dzielić swoimi alimentami, bo sąd
> powinien wziąć pod uwagę zmieniającą się sytuację ojca i na jego wniosek -
> zmniejszyć alimenty? Dlaczego biologiczne dziecko musi dzielić się kasą z
> jakąś obcą babą, która złapała jego ojca na małżeństwo i każe się
> utrzymywać??

No dobrze. A jesli to matka dziecka wyjdzie ponownie za maz? Czy wtedy sad
zmniejszy alimenty ojcu? Bo przeciez matce podwyzszy sie standard.

Pozdrawiam
Ann


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


123. Data: 2003-11-07 09:26:04

Temat: Re: ślub a alimenty na dzieci z ex
Od: Hanka Skwarczyńska <hanusia@[asio!]euler.matfiz.polsl.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ann" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bofo68$rpv$1@atlantis.news.tpi.pl...
> [...] A jesli to matka dziecka wyjdzie ponownie za maz?
> Czy wtedy sad zmniejszy alimenty ojcu? Bo przeciez matce
> podwyzszy sie standard.[...]

Aha. Czyli że jeśli matka odziedziczy fortunę i będzie w stanie własnymi
siłami zaspokoić potrzeby, a na dokładkę jeszcze zachcianki i dzikie
fanaberie dziecka, to w tym momencie ojciec nie ma _żadnych_ zobowiązań
i spada, wolny jak ptak, do nowej rodziny?
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


124. Data: 2003-11-07 09:33:29

Temat: Odp: ślub a alimenty na dzieci z ex
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Ann <e...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bofo68$rpv$...@a...news.tpi.pl...
>
> No dobrze. A jesli to matka dziecka wyjdzie ponownie za maz? Czy wtedy
sad
> zmniejszy alimenty ojcu? Bo przeciez matce podwyzszy sie standard.


Jeśli ojciec o to wystąpi - jest to możliwe.

pozdrawiam

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


125. Data: 2003-11-07 09:34:56

Temat: Re: ślub a alimenty na dzieci z ex
Od: "Ann" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia Z." <jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:bofhi0$296a$1@news2.ipartners.pl...
> >
> > No coz..Jak mowilam.. to zalezy od wojewodztwa. U nas to bylby luksus,
> mimo
> > ze az tak tanio nie jest.
> >
>
> Z ciekawości :
> W jakim województwie mieszkasz ?

Lubuskie. W miescie. Podobno najwieksze bezrobocie i najdrozsze wojewodztwo.
Kiedys na onecie podali..Nie chce tu ujawniac miasta, ale moge Ci na priva
odpowiedziec :-)
Widzisz.. punkt widzenia tez zalezy od tego do czego czlowiek byl
przyzwyczajony w dziecinstwie..Dla mnie to duzo, dla innego to moze na
"waciki".

Pozdrawiam
Ann


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


126. Data: 2003-11-07 09:47:21

Temat: Re: ślub a alimenty na dzieci z ex
Od: "Ann" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka Skwarczyńska"
<hanusia@[asio!]euler.matfiz.polsl.gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:bofiba$krk$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Ann" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:bofh4c$glr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > [...] Tylko wciaz nie rozumiem, dlaczego warunki dzieci
> > drugiej zony maja sie pogorszyc, skoro to ona zapewniala
> > im taki standard. [...]
>
> Rozważ, proszę, znaczenie terminów "rodzina" oraz "wspólnota majątkowa".
> Przy tym podejściu kobieta w ogóle nie powinna się wiązać z gorzej
> sytuowanym facetem, bo już on sam powoduje spadek dochodu na głowę w
> rodzinie.

A no widzisz. Jesli w dodatku on mniej zarabia od niej, to faktycznie juz
przez to pogorsza jej sie warunki. A jesli jeszcze byla zona podniesie
alimenty..

> Aha. Na angielski, konie, karate i kółko plastyczne wysyła się dzieci po
> to, żeby matka mogła w spokoju wylegiwać się na kanapie i piłować
> pazury. Dobrze wiedzieć.

Jesli kogos stac na te wszystkie zajecia to tak mysle. Moze nie po to zeby
pilowac, ale np. zeby sobie pojsc pocwiczyc. Czyli kolejny wydatek. Nie
dziwne ze na nic pozniej nie starcza. A tak naprawde czy dziecku ktore
chodzi do podstawowki potrzebne sa te wszystkie zajecia? Czy aby na pewno
wyjdzie mu to na dobre? Kiedy ma spedzac czas z rodzicami? Moja corka chodzi
na taniec i basen. Ale mowy nie ma o jeszcze czyms, bo po prostu fizycznie
nie starczyloby czasu. Dlatego jak skonczy jedne, to dopiero pojdzie na
inne. Teraz po godzinach siedzenia w szkole potrzebny jest jej ruch, dlatego
nie zapisalam jej na angielski (ma 7 lat). Ok.Rozumiem zajecia dodatkowe,
ale bez przesady. Z tego co sie orientuje u nas kurs jazdy konno kosztuje
miesiecznie 400zl. A tak male dzieci nawet nie powinny jezdzic regularnie z
uwagi na to ze sie rozwijaja.
Zauwazam jakas mode zeby dziecko uczestniczylo w wielu zajeciach, bo co? Bo
wtedy jest lepsze od innych? Ma lepszy start? Bo jesli w dziecinstwie nie
nauczylo sie grac w golfa to nie odniesie sukcesu?

Pozdrawiam
Ann


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


127. Data: 2003-11-07 10:02:06

Temat: Re: ślub a alimenty na dzieci z ex
Od: Hanka Skwarczyńska <hanusia@[asio!]euler.matfiz.polsl.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ann" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bofpqo$mbe$1@nemesis.news.tpi.pl...
> [...] Jesli w dodatku on mniej zarabia od niej, to
> faktycznie juz przez to pogorsza jej sie warunki.
> A jesli jeszcze byla zona podniesie alimenty..

Trrr-wróć. Sąd podniesie alimenty na wniosek byłej żony. Jeśli uzna, że
są ku temu powody. Tak czy inaczej dorosła kobieta, wiążąc się z mniej
zarabiającym i do tego dzieciatym facetem, chyba zdaje sobie sprawę z
konsekwencji? Jeżeli nie możesz się z tym pogodzić, to spróbuj może
myśleć o tym jak o ciężkiej chorobie, wymagającej wieloletniego
kosztownego leczenia...

> [...] Jesli kogos stac na te wszystkie zajecia to tak
> mysle. Moze nie po to zeby pilowac, ale np. zeby sobie
> pojsc pocwiczyc. [...]

Zdumiewa mnie to, co piszesz. Znam całkiem sporą liczbę dzieci, które
rodzice wysyłali na dodatkowe zajęcia celem zapewnienia im a) godziwej
rozrywki lub b) tzw. lepszego startu. Za moich czasów w moim środowisku
karate i konie co prada nie były popularne, więc musiał mi wystarczyć
angielski i harcerstwo, ale powiem Ci szczerze, że bez tego bym się
chyba przekręciła z nudów. Żadna siła nie przekona mnie, że dziecku w
wieku szkolnym wystarczy do szczęścia szkoła i siedzenie w domu z
rodzicami.

I przyznam, że nie zrozumiałam Twojego "jesli kogoś stać" - czy to
znaczy, że jeśli kogoś nie stać, to robi to dla dziecka, ale jeśli
stać - to dla własnej przyjemności?

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


128. Data: 2003-11-07 10:51:57

Temat: Re: ślub a alimenty na dzieci z ex
Od: "Ann" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka Skwarczyńska"
<hanusia@[asio!]euler.matfiz.polsl.gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:bofodp$h6j$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Ann" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:bofo68$rpv$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > [...] A jesli to matka dziecka wyjdzie ponownie za maz?
> > Czy wtedy sad zmniejszy alimenty ojcu? Bo przeciez matce
> > podwyzszy sie standard.[...]
>
> Aha. Czyli że jeśli matka odziedziczy fortunę i będzie w stanie własnymi
> siłami zaspokoić potrzeby, a na dokładkę jeszcze zachcianki i dzikie
> fanaberie dziecka, to w tym momencie ojciec nie ma _żadnych_ zobowiązań
> i spada, wolny jak ptak, do nowej rodziny?

A jesli byloby w druga strone to oczywiscie uwazalabys, ze alimenty powinny
wzrosnac do ogromnej sumy, a poza tym ojciec powinien kupic mieszkanie i
auto?
Jesli matke byloby stac na to wszystko to czemu ojciec mialby placic
alimenty w tej samej wysokosci, jesli jego standard (i zalozmy jego drugiego
dziecka) bylby duzo nizszy?
Wyczuwam jakas niechec do drugiej zony a w tej sytuacji ocena przestaje byc
obiektywna..

Pozdrawiam
Ann


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


129. Data: 2003-11-07 11:05:16

Temat: Re: ślub a alimenty na dzieci z ex
Od: Hanka Skwarczyńska <hanusia@[asio!]euler.matfiz.polsl.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ann" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bofthm$sq7$1@atlantis.news.tpi.pl...
> [...] A jesli byloby w druga strone to oczywiscie
> uwazalabys, ze alimenty powinny wzrosnac do ogromnej
> sumy, a poza tym ojciec powinien kupic mieszkanie i
> auto?

Znaczy jak w drugą stronę? Że nagle ojciec odziedziczyłby fortunę?
Owszem, uważam, że wtedy jego świadczenia względem dziecka powinny
wzrosnąć na miarę jego możliwości. Tylko że moim zdaniem to jest
dokładnie w tę samą stronę. Rodzice wspólnie zapewniają dziecku możliwie
najlepsze warunki. Ot i tyle.

> Jesli matke byloby stac na to wszystko to czemu ojciec
> mialby placic alimenty w tej samej wysokosci, jesli
> jego standard (i zalozmy jego drugiego dziecka) bylby
> duzo nizszy?

Odwrócę pytanie: dlaczego ojciec miałby mniej środków przeznaczać na
pierwsze dziecko niż na drugie?

Zaiste, w sytuacji, kiedy matka jest multimilionerką, parę groszy
alimentów od ojca sytuacji dziecka w sposób znaczacy nie zmienia.
Niemniej jednak coś we mnie buntuje się przeciwko kompletnemu zwolnieniu
ojca z odpowiedzialności za własne dziecko. Warto pamiętać, że obowiązek
alimentacyjny może być realizowany w inny sposób niż poprzez nakłady
finansowe.

> Wyczuwam jakas niechec do drugiej zony a w tej sytuacji
> ocena przestaje byc obiektywna..

A w życiu. Jedyne, co zgodnie z moją intencją mogłabyś wyczuć, to
niechęć do postawy "wredna baba wydziera forsę na swojego bachora od
drugiej zony, która z tego powodu musi patrzeć, jak jej własne dziecko
przymiera głodem i chodzi w dziurawych butkach".

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


130. Data: 2003-11-07 11:11:43

Temat: Re: ślub a alimenty na dzieci z ex
Od: "Ann" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka Skwarczyńska"
<hanusia@[asio!]euler.matfiz.polsl.gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:bofqf6$bhg$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Ann" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:bofpqo$mbe$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > [...] Jesli w dodatku on mniej zarabia od niej, to
> > faktycznie juz przez to pogorsza jej sie warunki.
> > A jesli jeszcze byla zona podniesie alimenty..
>
> Trrr-wróć. Sąd podniesie alimenty na wniosek byłej żony. Jeśli uzna, że
> są ku temu powody. Tak czy inaczej dorosła kobieta, wiążąc się z mniej
> zarabiającym i do tego dzieciatym facetem, chyba zdaje sobie sprawę z
> konsekwencji?

Pewnie tak, ale przyznam ze to troche dziwne. Bo moze sie okazac, ze dziecko
zyje na wyzszym poziomie niz ojciec..
A jesli wystarczy tylko odrebnosc majatkowa zeby to obejsc to chyba
przestaje w ogole widziec w tym sens..
Zreszta.. zalozmy ze mamusia dziecka mieszka z innym, ktory zarabia o niebo
lepiej niz byly malzonek, ale nie biora slubu po po co? Mamusia dostaje
pieniadze, a razem z pieniedzmi kochasia calkiem dobrze im sie zyje...A tu
czlowiek chce dobrze, chce byc uczciwy i bach! dowalaja mu za to alimenty..
Pokrecone to wszystko..

> Zdumiewa mnie to, co piszesz. Znam całkiem sporą liczbę dzieci, które
> rodzice wysyłali na dodatkowe zajęcia celem zapewnienia im a) godziwej
> rozrywki

Rozumiem. Wspolne zabawy z rodzicami sa beznadziejne..Zwlaszcza dla malych
dzieci..

lub b) tzw. lepszego startu.

Ze co? Eh.. to juz naprawde wyglada na wyscig szczurow..Dziecko, ktore nie
uczestniczy na zadne zajecia zaczyna czuc sie gorsze...Do dobrego startu nie
wystarczy dobrze sie uczyc? Musi umiec grac w tenis, tanczyc, spiewac,
malowac, jezdzic konno..itp? Czy naprawde nie zaczynamy ich przeciazac
naszymi aspiracjami?

>Za moich czasów w moim środowisku
> karate i konie co prada nie były popularne,

Przyznam, ze w moim do tej pory nie sa popularne...

> że dziecku w
> wieku szkolnym wystarczy do szczęścia szkoła i siedzenie w domu z
> rodzicami.

Czy ja mowilam o siedzeniu przed telewizorem? Mozna robic mnostwo rzeczy
razem, ktore nic nie kosztuja.

> I przyznam, że nie zrozumiałam Twojego "jesli kogoś stać" - czy to
> znaczy, że jeśli kogoś nie stać, to robi to dla dziecka, ale jeśli
> stać - to dla własnej przyjemności?

Nie. Jesli kogos stac, to zaczyna obkladac dziecko coraz wieksza iloscia
zajec, wlasnie po to, zeby mialo "lepszy start", zeby umialo wiecej od
innych. A moze i po to zeby zaspokoic wlasnie, nie zaspokojone ambicje...Ale
czy to dziecko jest szczesliwsze od tego, ktore spedza czas z kochajacymi
rodzicami a nie jest tylko podrzucane z jednych zajec na drugie? Moze
popadam w skrajnosci i mam tu na mysli wlasnie takich rodzicow, ktorzy nie
radza sobie z dzieckiem, dlatego wola zeby to inni je wychowywali. Tylko
kiedy ono zaczyna np. brac narkotyki, to sa pozniej zdziwieni "przeciez ma
wspaniale dziecinstwo". Owszem, pelne rozrywek i zajec, ale bez rodzicow..
Nie zrozum mnie zle. Nie mam nic przeciwko roznym zajeciom, ale trzeba
zachowac umiar i liczyc sie z wlasnymi mozliwosciami, a nie wyciagac zaraz
rece o pieniadze.
Druga zona ma zrozumiec sytuacje pierwszej. Ale czemu pierwsza nie musi
rozumiec sytuacji drugiej?

Pozdrawiam
Ann


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 16


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czy wiesz, ze...
prywatność
uniewaznienie malzenstwa
proba
Delikatna sprawa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »