Data: 2000-06-29 10:48:52
Temat: Odp: sukces i zawiść
Od: <s...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Otorz jestem tegorocznym maturzysta,.... Osiagnalem spory sukces, na miarę
całej szkoły
szkola chyba sie nie wydobedzie juz z twojego cienia ...
Jednak zamiast
> spodziewanej radosci odczuwam raczej cos w tonie rozzalenia.
jasne , powinni przyznac ci nagrode nobla
Co z tego, ze
> klasa w slad za wychowawczynią sprawiła mi gorace owacje,
powinni byli pasc ci do stop i prosic o autografy
>skoro chwile
> pozniej na ich twarzach dalo sie odczuc zwyczajna zawisc.
a to szuje, jak mogli cos takiego poczuc ?
>w kazdym razie od nikogo nie
> dostalem zlamanego slowa "dziekuje".
w koncu ty napisales za nich matury - co za niewdziecznicy
> stanowila zawsze zwarta i udana grupe przyjaciul.
juz wiem ze tylko piatka z polaka za byki - "przyjaciol" - ale to wina
przeciez ortografii a nie maturzystow.
> Jest to dla mnie kolejne przykre rozczarowanie sie ludzmi.
Ludzie wogole sa "beeee",
>Zastanawiam sie,
> czy warto jest cokolwiek dla nich robic, skoro potrafia odplacic sie tylko
> tym, co w nich najgorsze.
"Motylem jestem ... aa..aa"
Olo bez obrazy , ale jedz na wakacje i przestan smedzic i smucic bo mozna
sobie w lep palnac.
Jesli zaczniesz zastanawiac sie czego tak naprawde oczekujesz od ludzi i
dlaczego tego od nich oczekujesz wtedy wejdziemy w psychologie i moze zrobic
sie ciekawie, ale nie truj juz bo umre ze zgryzoty.
Z.
|