zachowanie adekwatne do wieku

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2000-07-22 16:33:28

Temat: zachowanie adekwatne do wieku
Od: "Ptaszek Filip" <w...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hej.
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad czymś takim, jak w tytule. Słyszę
wielokrotnie (i nie ukrywam, że irytuje mnie to) takie stwierdzenie, że
człowiek powinien zachowywać się na tyle, ile ma lat.
A przepraszam bardzo, kto ustala takie reguły?
Kto rozkazuje, że osoba dajmy na to 25-letnia ma chodzić tak a nie inaczej,
mówić tak a nie inaczej, uśmiechać się, siedzieć...
Albo że 23-latek powinien kierować się innymi zasadami w życiu niż 35-latek.

Owszem, jest różnica między osobą np. 10-letnią, a 40-letnią. Ale to są tak
duże rożnice wiekowe, że dzieli się je na okresy dziedziństwa, młodzieży i
dorosłości. Każde z nich rządzi się swoimi prawami i jest OK - bo dziwne
byłoby gdyby dorosły facet bawił się np. w piaskownicy i śpiewał "Pszczółkę
Maję" (na serio oczywiście, bo po czterech szybkich ja robię tak samo
:-)) )natomiast takie rozróżnianie na drobne jest bez sensu.
A może się mylę?

Ptaszydło Filip

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2000-07-22 19:43:26

Temat: Re: zachowanie adekwatne do wieku
Od: "jacob" <j...@f...net> szukaj wiadomości tego autora

Ptaszek Filip wrote in message ...
>Hej.
>Od dłuższego czasu zastanawiam się nad czymś takim, jak w tytule. Słyszę
>wielokrotnie (i nie ukrywam, że irytuje mnie to) takie stwierdzenie, że
>człowiek powinien zachowywać się na tyle, ile ma lat.
>A przepraszam bardzo, kto ustala takie reguły?
>Kto rozkazuje, że osoba dajmy na to 25-letnia ma chodzić tak a nie inaczej,
>mówić tak a nie inaczej, uśmiechać się, siedzieć...
>Albo że 23-latek powinien kierować się innymi zasadami w życiu niż
35-latek.
>
>Owszem, jest różnica między osobą np. 10-letnią, a 40-letnią. Ale to są tak
>duże rożnice wiekowe, że dzieli się je na okresy dziedziństwa, młodzieży i
>dorosłości. Każde z nich rządzi się swoimi prawami i jest OK - bo dziwne
>byłoby gdyby dorosły facet bawił się np. w piaskownicy i śpiewał "Pszczółkę
>Maję" (na serio oczywiście, bo po czterech szybkich ja robię tak samo
>:-)) )natomiast takie rozróżnianie na drobne jest bez sensu.
>A może się mylę?

Mylisz sie1, Bierzesz pod uwage wiek kalendarzowy tylko. Wazniejszy jest
wiek biologiczny.
Sa mlodzi staruszkowie i sa starzy mlodziency.

jakub
>
>Ptaszydło Filip
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-07-23 11:08:59

Temat: Re: zachowanie adekwatne do wieku
Od: G I <g...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ptaszek Filip" <w...@g...pl> napisał / wrote:

> Hej.
> Od dłuższego czasu zastanawiam się nad czymś takim, jak w tytule. Słyszę
> wielokrotnie (i nie ukrywam, że irytuje mnie to) takie stwierdzenie, że
> człowiek powinien zachowywać się na tyle, ile ma lat.
> A przepraszam bardzo, kto ustala takie reguły?
> Kto rozkazuje, że osoba dajmy na to 25-letnia ma chodzić tak a nie inaczej,
> mówić tak a nie inaczej, uśmiechać się, siedzieć...
> Albo że 23-latek powinien kierować się innymi zasadami w życiu niż 35-latek.

Zgadzam sie z Toba, ze to kompletna farsa mowic o zachowaniu adekwatnym do wieku.
Ale w pojedynke niczego nie da sie zmienic. Tylko jakas wieksza grupa jest wstanie
zmienic stereotypy
naszego spoleczenstwa. Niekoniecznie musza to byc zorganizowane jednostki. Wystarczy,
ze kazdy bedzie
sie staral byc soba i nie ulegnie presji otoczenia. A najsmutniejsze jest to, ze z
wiekiem coraz bardziej
staramy sie zmiescic w ramach zasad panujacych wokol nas.

Pozdrawiam.
GI

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-07-25 11:52:19

Temat: Odp: zachowanie adekwatne do wieku
Od: "layman" <k...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

bo dziwne
: byłoby gdyby dorosły facet bawił się np. w piaskownicy i śpiewał
"Pszczółkę
: Maję" (na serio oczywiście, bo po czterech szybkich ja robię tak samo
: :-))
To co jest dziwne nie jest złe . Poza tym wszystko zależy od tego czy wiesz
jak i kiedy możesz się zachować . Wielu ludzi przechodząc obok takiego
mężczyzny pomyślałoby sobie najpierw że jest z nim coś nie tak ale potem
pozazdrościliby mu tego że siedzi w nim jeszcze te dziecko które pozwala coś
takiego zrobić na trzeźwo ...I wydaje mi się że ta piaskownica wcale nie
świadczyłaby o jakiejś niedojrzałości , nieodpowiedzialności tego mężczyzny
.Ale mogę się mylić .
Kinga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry