Data: 2006-02-16 14:49:59
Temat: Opary chloru (ACE) a oczy
Od: "Majkel" <majkel2001@NIE_SPAMUJwp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam,
chcialbym zasiegnac porady w pewnej sprawie. Dokladnie chodzi o to, ze
jakies 1,5 miesiaca temu chcialem wyczyscic w bloku, w ktorym mieszkam
przedsionek o wymiarach 2,5 na 1 m; korytarz na pietrze prowadzi do tego
wlasnie przedsionka (nie ma drzwi od strony korytarza), druga strona
tego przedsionka prowadzi do klatki schodowej (sa drzwi). Ze wzgledu na
fakt, ze w tym przedsionku b. czesto nocuja narkomani, sa fekalia, slady
krwi a nawet strzykawki zuzyte postanowilismy razem z sasiadami wylac na
noc w tym przedsionku prawie cala butelke chloru (wybielacz "ACE").
Wylalem ta prawie cala butelke do tego przedsionka, a po jakis 5 - 7
minutach postanowilem wziac stary recznik z domu i przy pomocy kijka
rozprowadzic ten chlor po calym tym przedsionku. Zajelo mi to moze ze 3
minuty, staralem sie co jakis czas odwracac glowe by nie wdycha tego ale
nie mialem okularow ochronnych na oczy. Na szczescie nic mi sie do oczu
nie dostalo, ale juz jak konczylem "prace" w tym przedsionku zaczalem
widziec takie jakby zolte opary. Wrocilem do mieszkania, oczy mnie
troche szczypaly i odrobine lzawily, przeplukalem je woda z kranu i
wyszedlem na balkon na chwile, na powietrze.
Oczy mnie jeszcze troche tego wieczoru szczypaly, ale nastepnego dnia
juz bylo OK. To bylo jak juz wspomnialem 1,5 miesiaca temu, wszystko
jest OK ale drecza mnie takie glupie myslowki.
Czy oby na pewno nic sie nie stalo ?
pozdrawiam
Michal
|