| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-07-19 07:50:17
Temat: Osy na poddaszu.Witam,
w ostatni weekend odkryłem, że mam sublokatorów w domku na działce.
Na poddaszu zauwazyłem gniazdo os. Spore to gniazdo, musiały je bardzo długo
robić. Jak walczyć z osami? Jak je usunąć w miarę bezboleśnie?.
Pozdrawiam Marek.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-07-19 08:17:38
Temat: Re: Osy na poddaszu.
> w ostatni weekend odkryłem, że mam sublokatorów w domku na działce.
> Na poddaszu zauwazyłem gniazdo os. Spore to gniazdo, musiały je bardzo długo
> robić. Jak walczyć z osami? Jak je usunąć w miarę bezboleśnie?.
A czy usunięcie jest absolutnie potrzebne? jak się osom nie przeszkadza, to nie
atakują - piszę z doświadczenia, bo w mojej szopie są resztki po wielu
gniazdach osich z wielu lat. Znacznie bardziej zmartwiło mnie kiedyś, jak
zbudowały sobie gniazdo w ziemi. I przypominam, że jesienią problem się sam
rozwiąże.
Pozdrawiam, Basia.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-07-19 09:10:11
Temat: Re: Osy na poddaszu.Czy jesteś absolutnie pewna Basiu, że "jesienią problem się sam rozwiąże"?
W tej chwili nie ma większej potrzeby aby często zaglądać na stryszek, bardziej
intryguje mnie samo sąsiedztwo. Jeżeli miałyby się wynieść jesienią to dokąd
pójdą na zimę ????
Pozdrawiam Marek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-07-19 09:15:08
Temat: Re: Osy na poddaszu.> Witam,
> w ostatni weekend odkryłem, że mam sublokatorów w domku na działce.
> Na poddaszu zauwazyłem gniazdo os. Spore to gniazdo, musiały je bardzo
długo
> robić. Jak walczyć z osami? Jak je usunąć w miarę bezboleśnie?.
Bylo ostatnio o tym. Pisalam wtedy, ze warto zadzwonic do Strazy Pozarnej. U
mnie przyjechali i zabrali osy na wycieczke do lasu ;-). Za darmo.
Iza Wójcik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-07-19 09:17:48
Temat: Re: Osy na poddaszu.> Czy jesteś absolutnie pewna Basiu, że "jesienią problem się sam rozwiąże"?
> W tej chwili nie ma większej potrzeby aby często zaglądać na stryszek,
bardziej
> intryguje mnie samo sąsiedztwo. Jeżeli miałyby się wynieść jesienią to dokąd
> pójdą na zimę ????
One giną, zimę przeżywa tylko matka. Szerszenie podobnie - rok czy dwa temu
miałam gniazdo w murze garażu sąsiada, w następnym sezonie ich nie było.
Zobacz zresztą tu, bardzo ładny opis cyklu życia:
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.php?
s=vjufile&grkat=przyroda&artplik=2003_04_01osy.html
Pozdrawiam, Basia.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-07-19 09:40:53
Temat: Re: Osy na poddaszu.Ja Cię Izka rozumiem, podnosze słuchawke dzwonię po strażaków i kłopot z głowy.
Ale wiesz to nie HONOR :-))), jest potrzeba aby samemu...
Jeżeli osy zginą i zostaje sama królowa na zimę, to rozumiem, że wiosną znowu
się rozmnoży i tak w kółko do końca życia będę miał osy na głowie?
pozdrawiam.
> > Witam,
> > w ostatni weekend odkryłem, że mam sublokatorów w domku na działce.
> > Na poddaszu zauwazyłem gniazdo os. Spore to gniazdo, musiały je bardzo
> długo
> > robić. Jak walczyć z osami? Jak je usunąć w miarę bezboleśnie?.
>
> Bylo ostatnio o tym. Pisalam wtedy, ze warto zadzwonic do Strazy Pozarnej. U
> mnie przyjechali i zabrali osy na wycieczke do lasu ;-). Za darmo.
>
> Iza Wójcik
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-07-19 11:41:42
Temat: Re: Osy na poddaszu.
Użytkownik "Marek" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:33d9.00000596.42dcb0b8@newsgate.onet.pl...
> Witam,
> w ostatni weekend odkryłem, że mam sublokatorów w domku na działce.
> Na poddaszu zauwazyłem gniazdo os. Spore to gniazdo, musiały je bardzo
> długo
> robić. Jak walczyć z osami? Jak je usunąć w miarę bezboleśnie?.
> Pozdrawiam Marek.
Mialem podobny problem jak Ty......... praktycznie wystarczy jakikolwiek
srodek w aerozolu na owady - jesli tylko dziala na osy, ja cos takiego
nabylem tydzien temu w obi - nazwy nie pamietam (tytan?) - jest rysunek osy
na opakowaniu, w zeszlym roku uzylem bodajze Kapo w aerozolu - oba 100%
skutecznosci. Ale zgadzam sie z Basia - jesli nie jest to absolutnie
konieczne daj im spokoj, raczej same nie atakuja ludzi. Inaczej w moim
przypadku gdy jemy sniadania pod nimi w towarzystwie gromadki
dzieci........... wtedy pryskaj (nie pomyl os z dziecmi nie wiem czy na
dzieci podziala) nastepnego dnia spokoj... przynajmniej z osami........ :-)
--
anavilma
" Życzę Ci dnia szczęśliwego i radosnego."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-07-19 11:50:04
Temat: Re: Osy na poddaszu.
Użytkownik "Marek" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:33d9.00000596.42dcb0b8@newsgate.onet.pl...
> Witam,
> w ostatni weekend odkryłem, że mam sublokatorów w domku na działce.
> Na poddaszu zauwazyłem gniazdo os. Spore to gniazdo, musiały je bardzo
> długo
> robić. Jak walczyć z osami? Jak je usunąć w miarę bezboleśnie?.
> Pozdrawiam Marek.
Mialem podobny problem jak Ty......... praktycznie wystarczy jakikolwiek
srodek w aerozolu na owady - jesli tylko dziala na osy, ja cos takiego
nabylem tydzien temu w obi - nazwy nie pamietam (tytan?) - jest rysunek osy
na opakowaniu, w zeszlym roku uzylem bodajze Kapo w aerozolu - oba 100%
skutecznosci. Ale zgadzam sie z Basia - jesli nie jest to absolutnie
konieczne daj im spokoj, raczej same nie atakuja ludzi. Inaczej w moim
przypadku gdy jemy sniadania pod nimi w towarzystwie gromadki
dzieci........... wtedy pryskaj (nie pomyl os z dziecmi nie wiem czy na
dzieci podziala) nastepnego dnia spokoj... przynajmniej z osami........ :-)
--
anavilma
" Życzę Ci dnia szczęśliwego i radosnego."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-07-19 20:56:05
Temat: Re: Osy na poddaszu.Użytkownik Basia Kulesz napisał:
>
> Zobacz zresztą tu, bardzo ładny opis cyklu życia:
Dzięki, z przyjemnością poczytałam. Nigdy mi nie przeszkadzały, teraz
mam dla nich uznanie !
Pozdrawiam, Barbara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-07-24 19:33:49
Temat: Re: Osy na poddaszu.Potwierdzam "diagnozę" Basi. Wprawdzie nie wiem gdzie się te dzikie
lokatorki wyniosą, ale napewno się wyniosą. Tymczasem, jeśli naprawdę nie
przeszkadzają to radzę dać im spokój. Bezbolesne usunięcie jest prawie
niemożliwe.
U siebie wielokrotnie stwierdzałem obecność tyh lokatorów w różnych
miejscach stryszku. i co pozostały tylko puste wiszące kuleczki.
Pozdrawiam Marian
Użytkownik "marek" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:33d9.000005e3.42dcc372@newsgate.onet.pl...
> Czy jesteś absolutnie pewna Basiu, że "jesienią problem się sam rozwiąże"?
> W tej chwili nie ma większej potrzeby aby często zaglądać na stryszek,
bardziej
> intryguje mnie samo sąsiedztwo. Jeżeli miałyby się wynieść jesienią to
dokąd
> pójdą na zimę ????
>
> Pozdrawiam Marek
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |