| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-03-27 14:24:32
Temat: Otępienie starcze?Moj tata (62 lat)wladl w depresje(strata bliskiej osoby),nastepnie wyladowal
w szpitalu z udarem mozgu(ma krwiaka w mozgu).Jest sprawny fizycznie ale
psychicznie z nim kiepsko.
Wyrzucil z zycia ostatnie kilkadziesiat lat,zyje w latach
szesdziesiatych,mieszka w rodzinnym miescie ,spotyka sie z
niezyjacymi.Obecnie przebywa w szpitalu psychiatycznym,gdzie lekarz
stwierdzil ze ma otepienie starcze i chce wypisac go do domu.Tata nie jest
samodzielny,nie potrafi sam wziac sobie jedzenia,trzeba go pilnowac aby
chodzil do toalety,nie moze sam zostac w domu.Mysle ze przydalaby jemu sie
pomoc neurologa,jest w Wawie super instytut na Sobieskiego,ale tam nie chca
go przyjac mowiac o rejonizacji.To co w takiej sytacji mam zrobic?
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-03-28 00:35:59
Temat: Re: Otępienie starcze?Użytkownik "Mrówka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:e08shv$muj$1@news.onet.pl...
>To co w takiej sytacji mam zrobic?
Cholera, wiem, że to okrutnie brzmi - ale się pogodzić. Raczej już się nie
poprawi twojemu ojcu (nie jestem lekarzem), ale będzie co najwyżej gorzej.
Musisz się więc zastanowić czy dasz rade się nim zaopiekować w domu (praca
na pełen etat bez słowa podziękowania a za to często ze łzami w oczach) czy
czas by szybko poszukać mu domu opieki (bo się czeka miesiącami na
przyjęcie). Łączę się z tobą w bólu, bo wiem co czujesz, a co gorsze także
to co cię czeka również....
Pozdrawiam,
Akulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-03-28 09:57:40
Temat: Re: Otępienie starcze?
Użytkownik "Akulka" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e0a0em$a7s$1@inews.gazeta.pl...
> Cholera, wiem, że to okrutnie brzmi - ale się pogodzić. Raczej już się nie
> poprawi twojemu ojcu (nie jestem lekarzem), ale będzie co najwyżej gorzej.
> Musisz się więc zastanowić czy dasz rade się nim zaopiekować w domu (praca
> na pełen etat bez słowa podziękowania a za to często ze łzami w oczach)
czy
> czas by szybko poszukać mu domu opieki (bo się czeka miesiącami na
> przyjęcie). Łączę się z tobą w bólu, bo wiem co czujesz, a co gorsze także
> to co cię czeka również....
>
Dzięki...
Wkurza mnie najbardziej to ze jest miejsce gdzie leczy sie tego typu
przypadki,poza tym cos nie do końca jestem przekonana czy diagnoza została
trafnie postawiona,no ale udar mózgu był to fakt.Z domem opieki jest maly
problem,niezłą kaske sobie tam życzą,dwa razy większa niz wynosi taty
rencina.
Pozrawiam.Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-03-28 15:37:29
Temat: Re: Otępienie starcze?Użytkownik "Mrówka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:e0b19e$9cc$1@news.onet.pl...
> Wkurza mnie najbardziej to ze jest miejsce gdzie leczy sie tego typu
> przypadki,poza tym cos nie do końca jestem przekonana czy diagnoza została
> trafnie postawiona,no ale udar mózgu był to fakt.
Zawsze można zasięgnąć opini innego lekarza.;-)
>Z domem opieki jest maly
> problem,niezłą kaske sobie tam życzą,dwa razy większa niz wynosi taty
> rencina.
Powiem ci tak - w domu też szykują ci się spore wydatki. W miarę przebiegu
choroby (a ta może powoli się nasilać w objawach lub wręcz przeciwnie szybko
i skokowo) będziesz musiała zacząć kupować ojcu pieluchomajtki, a gdy
wejdzie w łóżko (a to zapewne się stanie) materac przeciwodleżynowy,
odpowiednie łóżko, wózek inwalidzki do siedzenia, przenośną toaletę, środki
przeciwodleżynowe (a i tak gdy pacjent przestaje chodzić odleżyny się zrobią
i to w bardzo nietypowych miejscach), inne leki neurologiczne (te musisz
zacząć dawać od razu a niektóre są cholernie drogie), odpowiednia dieta itd,
itp.... Nie wspomnę, że i tak będziesz musiała kogoś nająć do pomocy i
opieki, chyba, że siedzisz w domu bez pracy. A w ostatnim stadium choroby
gdy chory jest unieruchomiony i ma problemy nawet ze staniem, bez tej pomocy
się wręcz nie obejdzie - bo potrzebne są co najmniej 2 osoby by nawet umyć
dobrze chorego. Oczywiście jest wiele nowoczesnych sprzętów które obciążają
opiekuna a zwłaszcza jego kręgosłup - ale kasa, kasa się kłania. Na
refundację NFZ zbytnio nie licz. Owszem, częściowo refunduje pewne produkty,
ale to tylko częściowo i o wszystko trzeba się prosić a nawet czasami
wykłócać.
W razie potrzeby możesz zawsze do mnie napisać. Jak będę umiała tak pomogę -
z punktu widzenia opiekuna, a nie lekarza.
Pozdrawiam,
Akulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-03-28 16:13:15
Temat: Re: Otępienie starcze?
Użytkownik "Akulka" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e0bl93$m97$1@inews.gazeta.pl...
> Zawsze można zasięgnąć opini innego lekarza.;-)
Taki mam zamiar :)
> W razie potrzeby możesz zawsze do mnie napisać. Jak będę umiała tak
pomogę -
> z punktu widzenia opiekuna, a nie lekarza.
>
Ja juz sie boje do Ciebie pisac ;-)
Niezle mnie nastraszylas ;-)
A tak na serio to dziekuje.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-03-28 18:29:31
Temat: Re: Otępienie starcze?Witam!
Neurolog - to raz.
Rehabilitacja to dwa. Znajdź kontakt z ludźmi, którzy się tym zajmują.
Ćwiczenia fizyczne, ćwiczenia pamięci - dostosowane do takich przypadków.
Można pomóc, ale co równie ważne, należy zminimalizować postęp choroby. Tata
nie powinien przestać być aktywnym. Najgorsze co można zrobić to posadzić
Tate w fotelu, włączyć telewizor i pogodzić się z chorobą. Dlatego
pieluchomajtki itp. to jedno, tez o tym trzeba powiedzieć, ale aktywność to
drugie. Jest to czasem bardzo trudne, pacjent sam nie zawsze chce pracować
lub też wkurza się, że musi rozwiązywać pozornie proste rzeczy. Równocześnie
ich nie rozwiązuje... Super jest gdy pacjent chce pracować, wie że coś jest
nie tak i dlatego chce temu zapobiec, zmniejszyć postęp choroby. Wszelkiego
rodzaju ćwiczenia pamięci, każda aktywność mózgu, ćwiczenia ruchowe - to
wszystko jest bardzo ważne. Czasem pacjenci mówią, że to nic nie daje. Nie
wiemy jednak co by było gdyby nie ćwiczyli, jak bardzo byłoby gorzej.
Dlatego bardzo ważna jest wszelka aktywność hamująca rozwój choroby.
Są ośrodki zajmujące się tego typu sprawami, podobnie sprawa wygląda z
neurologami. Znajdź z nimi kontakt. Dowiesz się jak pracować, co i jak robić
z Tatą, są różnego rodzaju zeszyty ćwiczeń.
Tego typu sprawy są sprawami dość złożonymi i wiele tutaj różnych spraw
wychodzi dlatego trudno tutaj coś konkretnie radzić.
Warto jednak pracować.
Pozdrawiam!
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-03-28 21:01:15
Temat: Re: Otępienie starcze?
Użytkownik " jerry" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e0bvab$8ul$1@inews.gazeta.pl...
> Rehabilitacja to dwa. Znajdź kontakt z ludźmi, którzy się tym zajmują.
Wlasnie szukam.....
> Ćwiczenia fizyczne, ćwiczenia pamięci - dostosowane do takich przypadków.
> Można pomóc, ale co równie ważne, należy zminimalizować postęp choroby.
Tata
> nie powinien przestać być aktywnym. Najgorsze co można zrobić to posadzić
> Tate w fotelu, włączyć telewizor i pogodzić się z chorobą. Dlatego
> pieluchomajtki itp. to jedno, tez o tym trzeba powiedzieć, ale aktywność
to
> drugie.
Masz racje.
Jest to czasem bardzo trudne, pacjent sam nie zawsze chce pracować
> lub też wkurza się, że musi rozwiązywać pozornie proste rzeczy.
Równocześnie
> ich nie rozwiązuje... Super jest gdy pacjent chce pracować, wie że coś
jest
> nie tak i dlatego chce temu zapobiec, zmniejszyć postęp choroby.
Tata nie rozumie ze cos jest z nim nie tak,ale na szczescie chce
wspolpracowac.
Dziekuje Ci bardzo za wskazowki.
Pozdrawiam serdecznie.Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-03-28 22:27:29
Temat: Re: Otępienie starcze?Użytkownik " jerry" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e0bvab$8ul$1@inews.gazeta.pl...
> Witam!
> Neurolog - to raz.
> Rehabilitacja to dwa. Znajdź kontakt z ludźmi, którzy się tym zajmują.
> Ćwiczenia fizyczne, ćwiczenia pamięci - dostosowane do takich przypadków.
> Można pomóc, ale co równie ważne, należy zminimalizować postęp choroby.
Tata
> nie powinien przestać być aktywnym. Najgorsze co można zrobić to posadzić
> Tate w fotelu, włączyć telewizor i pogodzić się z chorobą. Dlatego
> pieluchomajtki itp. to jedno, tez o tym trzeba powiedzieć, ale aktywność
to
> drugie.
<ciach>
Tak tak, aktywność i samodzielność do końca w miarę możliwości chorego.
Nawet jeśli ma kłopoty z jedzeniem to nie karmić, chyba, że dojdzie do tego,
iż zapomni do czego służy łyżka. Utrzymywać jak najdłużej sprawność fizyczną
i umysłową.... na ile choroba pozwoli.
Pozdrawiam,
Akulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-03-28 22:40:02
Temat: Re: Otępienie starcze?Użytkownik "Mrówka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:e0bn9j$v5n$1@news.onet.pl...
> Ja juz sie boje do Ciebie pisac ;-)
> Niezle mnie nastraszylas ;-)
Moim celem nie było straszenie ciebie ale uprzytomnienie jak wiele wyzwań i
obowiązków przed tobą stoi (i niestety nie wymieniłam ich wszystkich, raczej
zakomunikowałam podstawowe). To czy je podejmiesz, zależy od ciebie.
Pomijając trud opieki nad taką osobą przekładający się na wysiłek fizyczny,
psychiczny i finansowy trzeba uprzytomnić sobie, że naprawdę trzeba dużego
samozaparcia i silnej psychiki by patrzyć jak z dnia na dzień osoba którą
się kochało i kocha przestaje być tą samą osobą co kiedyś (zmiana osobowości
i to zazwyczaj w negatywnym tego słowa znaczeniu), powoli marnieje w oczach,
a w końcowym stadium umiera..... Trzeba to zaakceptować, pogodzić się z
losem i z Bogiem, bo inaczej może to doprowadzić do pogorszenia się zdrowia
fizycznego jak i psychicznego opiekuna.
> A tak na serio to dziekuje.
Nie ma za co. Trzymaj się ciepluchno, bądź silna i życzę ci by stan twojego
ojca znacząco sie poprawił, ale nie rób sobie zbyt dużych nadziei, bo ta
czasami zadaje najbardziej celne ciosy.
Pozdrawiam,
Akulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-03-29 07:13:16
Temat: Re: Otępienie starcze?
Użytkownik "Mrówka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:e08shv$muj$1@news.onet.pl...
To co w takiej sytacji mam zrobic?
>
> Magda
Magdo, potraktuj poważnie to, co Ci napisał Jerry. Rehabilitacja jest
konieczna, zarówno ciała jak i umysłu. Sama zetknęłam się z osobami, które w
starszym wieku od początku uczyły się czytać i poznawać podstawowe pojecia.
Najgorsza jest bezczynność.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |