Data: 2011-04-29 23:46:19
Temat: Otwartość na innych
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
kończy się tam, gdzie zaczynają się różnice. Dlatego wszelkiej maści lewacy
mają na sztandarach unifikację, a na ustach jakieś tam ogólne prawa
człowieka.
I jak zwykle - wynikają z tego największe hekatomby.
Filuterną ilustracją niech będą tu "Limeryki o narodach" w wykonaniu Jacka
Kaczmarskiego:
http://youtu.be/tAyS162QpZY
które zaczynają się tak:
"Był Anglik co przyjaźń nawiązał z Hindusem
Z najczystszej sympatii, a nie pod przymusem.
Do dzisiaj by trwała
Ta przyjaźń wspaniała,
Lecz Hindus nieświeży dał mu ser.
Pretensje mieć trudno do tego Anglika,
Gdy druh w narodowej go dumie dotyka.
Więc wzgardził pariasem
I przyjaźń swą z czasem
Położył u stóp - Irlandczyka.
Narody, narody! Po diabła narody
Stojące na drodze do szczęścia i zgody?
Historia nam daje dobitne dowody:
Pragniecie pokoju? - Usuńcie przeszkody -
Narody, narody, narody!"
a kończy:
"Ach gdybyż narodów na świecie nie było,
Jak nam by się wtedy szczęśliwie tu żyło!
Dla dobra człowieka, dla szczęścia ludzkości
Złączonej w potężnym uścisku miłości
Aż z trzaskiem pękałyby kości"
Całość tekstu tutaj: http://bit.ly/lAJRyg
Otwartość.
Religie to znowu młot, którym można wymachiwać.
Prawdziwa otwartość zaczyna się w najbliższym otoczeniu.
Chodzi oczywiście o to, że żona ma otwierać mężu piwo. Biegusiem.
|