| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-02-27 18:03:17
Temat: Re: Czyżby ODPOWIEDŹ Niny? ( było: PROSBA do Niny)In article <97eo89$75s$1@news.tpi.pl>, ... z Gormenghast wrote:
>>> Przez kilka dni funkcjonowania strony odwiedziło ją 90 tysięcy internautów,
>>> co przyniosło zysk fundacji w wyskokości 13 tysiecy złotych.
>>> Jest to zysk niezależny od banerów umieszczonych na stronie, ...
>
>Nina jest zawodowym informatykiem i chyba specjalistą w sprawach sieci
a co to ma do rzeczy?
>- jeśli nie sama to w małżeńskim duecie. Stąd pytanie zainteresowanych
>potencjalnie naśladowców (o ile tylko nie jest to tajemnicą handlową ;)).
>My też chcemy wiedzieć i ewentualnie zarabiać na publikowanych
>"niekomercyjnie" stronach, a przykład strony *pajacyk* jest dowodem,
>że to możliwe. To kwestia umów między stronami kontraktu.
za samo wejscie na stronie nikt nie placi. musi tam byc cos, za obejrzenie
czego mozna dostac kase, a czyms takim jest np. banner. a jezeli chodzi
o to, co napisales o pajacyku, to tam wlasnie zysk generowany jest
poprzez klikanie w bannery sponsorow, a nie za same odwiedziny. a skad masz
te informacje i czy jest ona dokladnym cytatem?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-02-28 11:27:06
Temat: Re: Czyżby ODPOWIEDŹ Niny? ( było: PROSBA do Niny)
Krzysiek Szatynski wrote in message news:slrn99nr73.c0.cnm@sky.cnm.eu.org...
(...)
> za samo wejscie na stronie nikt nie placi. musi tam byc cos, za obejrzenie
> czego mozna dostac kase, a czyms takim jest np. banner. a jezeli chodzi
> o to, co napisales o pajacyku, to tam wlasnie zysk generowany jest
> poprzez klikanie w bannery sponsorow, a nie za same odwiedziny. a skad masz
> te informacje i czy jest ona dokladnym cytatem?
Informacje mam z absolutnie pierwszej ręki, (a raczej z pierwszych ust) a za taką
trzeba uznać osobę p.Ochojskiej. Własnousznie słyszałem, własnoręcznie zapisałem
po to, by tu powtórzyć to, co powiedziała twórczyni i opiekun fundacji.
Tak jak powiedziałem już dwukrotnie - zysk z tytułu otwarcia strony to jedno źródło,
a opłaty od właścicieli banerów reklamowych na stronach - to drugie, niezależne
źródło.
A co do samych banerów - zysk występuje niezależnie od tego, czy ktoś klika w baner
czy nie klika. Ja, jako potencjalny reklamodawca zapłacę "Pajacykowi" już wtedy, gdy
ten tylko umieści na swej stronie mój baner. Ile zapłacę - to już kwestia umowy,
która
może być tak skonstruowana, że opłata będzie miała swój człon stały i zmienny,
zależny
od liczby odwiedzin strony.
Natomiast skąd się bierze zysk "bezbanerowy";)? - sprawa IMO wygląda tak, jak
z usługą teleaudio. Wystarczy zadać sobie pytanie komu zależy na generowaniu
określonego ruchu w sieci... i kto podzieli się swoim zyskiem zamieniając wielkość
na ilość.
Ale nie zamierzam tu tworzyć hipotez nie mając możliwości ich sprawdzenia.
Zainteresowani zawsze będą milczeć - to oczywiste.
Dam tylko prosty przykład.
Kupujesz czasopismo w kiosku za 10 zł, gdyż cena na nim wydrukowana to 10 zł.
Przecież oczywiste jest, że kwota ta jest dzielona w sposób wynegocjowany przez
wszystkich zainteresowanych. Mają w niej swój udział fotoreporterzy, redaktorzy,
drukarze, producenci papieru i farb, przewoźnicy, magazynierzy, kioskarz i przede
wszystkim budżet państwa. Czy w tym podziale nie jest możliwe wynegocjowanie
czegoś dla "Pajacyka"? Szczególnie wtedy, gdy przychodzi on z gotowym,
interesującym projektem do opublikowania (pomysłem marketingowym) mogącym
zwiększyć nakład?
Odpowiedź powyższa nie ma związku z osobą bohaterki wątku. Mój prywatny
dysonans poznawczy w związku z tą sprawą został zniwelowany tak samo, jak
analogiczne wątpliwości wielu czytelników, myślących i czujących bardziej niż
powierzchownie. Wiem tylko, że kiedyś wystąpi moment, w którym bohaterka
nie będzie już zmuszona do szukania popularności wiadomą metodą -
to powinno jej minąć tak jak zazwyczaj mija wysypka ospy (nie mylić z pryszczycą).
--
serdeczności
Alfred
~~~~~~~~~
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-28 16:58:33
Temat: PAJACYK Odp: Czyżby ODPOWIEDŹ Niny? ( było: PROSBA do Niny)Użytkownik "Krzysiek Szatynski" <c...@m...pasmo.pl> napisał:
> (..) jezeli chodzi o to, co napisales o pajacyku (..)
Nawiazujac do akcji "Pajacyk" to 2 dni po reklamie dostalam z onetu taka
informacje (ktora zacytuje, bo moze nie wszyscy wiedza):
------
Szanowni Panstwo!
Zostal wykryty przypadek wyslania do Panstwa e-mail'a z prosba o
wsparcie
dla Polskiej Akcji Humanitarnej i akcji "Pajacyk". Cel akcji jest
niewatpliwie
niezwykle szczytny, jednak email ten zostal wyslany przez osobe
ZUPELNIE NIE ZWIAZANA z PAH a podany w tresci numer rachunku bankowego jest
NIEWLASCIWY (!)
W zwiazku z tym apelujemy o niewplacanie pieniedzy na podane przez oszusta
konto.
Administrator ZIGZAG O/Zabrze
a...@z...zigzag.pl
Wiecej informacji o akcji "Pajacyk"
Polska Akcja Humanitarna
ul. Szpitalna 5, lok. 3, 00-031 Warszawa
tel.(0-22) 828-88-82, 828-90-86
fax: 831-99-38
e-mail: p...@p...ngo.pl
http://www.pah.ngo.pl
-----
To tyle cytatu na temat "Pajacyka".
Melisa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-28 20:55:00
Temat: Re: PAJACYK Odp: Czyżby ODPOWIEDŹ Niny? ( było: PROSBA do Niny):))
No proszę!
Melisa ujawnia w news:97jaqt$5bk$2@news.tpi.pl... jakiegoś spryciarza!
Wiadomo, że takich pełno na świecie - takie są fakty. Pytanie tylko skąd
się oni biorą!? Jakie klimaty im sprzyjają. Co ich zachęca do takich praktyk.
Skąd ta zaraza przylazła... co ją konserwuje i pobudza do działania...
Wiem, że to naiwne pytania. Ale takie też mają swoją odpowiedź.
(...)
> W zwiazku z tym apelujemy o niewplacanie pieniedzy na podane przez oszusta
> konto.
Nie udzielałem się w akcjach "Pajacyka", zrobię więc jedno - podziękuję Melisie
za przekazanie tej informacji. Tym jednym postem uratowałaś od zguby jakąś część
funduszu dobroczynności PAH.
--
serdeczności
Alfred
~~~~~~~~~
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |