Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.man.poznan.pl!onyx.icpnet.pl!not-for-mail
From: "nick't" <b...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: PILNE! Jak odzyskac rownowage?
Date: Wed, 2 Jan 2002 06:14:21 +0100
Organization: Internet Cable Provider News Server
Lines: 37
Message-ID: <a0u4va$aeb$1@onyx.icpnet.pl>
NNTP-Posting-Host: c3-19.icpnet.pl
X-Trace: onyx.icpnet.pl 1009948459 10699 62.21.3.19 (2 Jan 2002 05:14:19 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...icpnet.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 2 Jan 2002 05:14:19 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:119734
Ukryj nagłówki
Mam bardzo pilna sprawe. Chodzi o bardzo bliska mi osobe. O
przyjaciela-dziewczyne. Zostala bardzo silnie zachwiana jej rownowaga
psychiczna z powodu przedluzajacego sie dzialania (kilka lat) wielu roznych
czynnikow stresogennych. Trudny ojciec, nieudane egzaminy, ja sam, kolejne
egzaminy, drobne niepowodzenia i Bog wie co jeszcze.
Jak odzyskac rownowage? Jakie sa sposoby na to zeby ja odzyskac? Czy jest
jakas procedura odzyskiwania jej? Dziewczyna jest strzepkiem nerwow, a
jeszcze dodatkowo przyplatala jej sie nerwica serca, ktorej ataki
przypominaja jej bardzo bolesnie o atakach epilepsji, na ktora cierpiala w
dziecinstwie.
Przyszly mi do glowy pewne mysli, ale chcialem to przedytskutowac na grupie.
Spieszy mi sie, bo cholernie zalezy mi na tej dziewczynie. Spedzilem z nia
ponad 6 cudownych lat, a teraz widze jak sie to wszystko rozpada, choc oboje
chcielibysmy to uratowac.
Pomyslalem sobie, ze z odzyskiwaniem rownowagi jest podobnie jak z
wynuzaniem sie nurka z wiekszych glebokosci. Trzeba to robic powoli i
etapowo. I zeby ja odzyskac to:
- po pierwsze: nalezy sie otworzyc na kazda nowa rade czy uwage i
spokojnie sie nad nia zastanowic, chocby sie wydawala na pierwszy rzut oka
malo znaczaca i nieistotna.
- po drugie: nie nalezy sie powstrzymywac od placzu, a wrecz przeciwnie,
jesli przyjdzie taki moment, kiedy chce sie plakac, to nie bronic sie, nie
zeby sie wyplakac do konca. Analogicznie jak pojawia sie powod do smiechu i
smiejemy sie, az sie wysmiejemy.
Czy zgodzicie sie ze mna?
Myslalem o tym pol nocy. Nie moglem usnac. Postanowilem wiec zapytac Was o
zdanie i poprosic o POMOC. Prosilbym o ustosunkowanie sie do moich skromnych
i laickich przemyslen oraz podsuniecie innych sposobow i sciezek
prowadzacych do odzyskania rownowagi psychicznej.
Pozdrawiam serdecznie
Bartek
|