Data: 2002-01-02 10:27:44
Temat: Re: PILNE! Jak odzyskac rownowage?
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "nick't" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a0u620$apc$1@onyx.icpnet.pl...
> Dodam jeszcze, ze bardzo bym chcial, by mi zaufala i uwierzyla, ze
potrafie
> jej i w tym przypadku pomoc. Bo wlasnie caly czas mnie przekonuje, ze nie
> moge jej pomoc. A ja mysle, ze moge, tylko jeszcze nie wiem dokladnie jak.
Słowo daję, jak dzieci! Ty mówisz że możesz, ona, że nie możesz i tak w
kółko. Pomyśl egocentryczny Bartku, że jak by ona rzeczywiście potrzebowała
Twojej pomocy, czy w ogóle jakiejkolwiek pomocy, to by o nią po prostu
poprosiła. Ciebie, albo kogokolwiek innego. Tonący brzytwy się chwyta - nie
znasz tego przysłowia? Jeżeli ktoś jest w podbramkowej sytuacji, pozbywa się
wstydu, godności, honoru i o tą pomoc ŻEBRZE - jeżeli ma cień nadziei na
poprawę swojej sytuacji. Zobacz jak żebrzą o pomoc np. rodzice chorych
dzieci, o pieniądze na ich leczenie. Tymczasem Twoja luba po prostu się z
Tobą przekomarza, a Ty dajesz się nabrac na te infantylne gierki. W dodatku
usiłujesz wymóc, żeby okazała Ci zaufanie i wiarę w Twoje możliwości, a ona
nie! Jak uparty osioł :). Pogódź się więc z tym, że wiary i zaufania na
nikim nie wymusisz. Im bardziej nachalnie będziesz nalegał, tym wiekszy
niesmak i złośc wzbudzisz w danej osobie. Jak się przestaniesz naparzac, to
sama Ci powie, albo i nie. Bowiem każdy człowiek ma prawo do swojego obszaru
intymności, więc nawet najbliższa /zwłaszcza we własnym przekonaniu/ osoba,
nie powinna włazic z buciorami tam, gdzie ją nie proszą.
Dorrit
>
> Bartek
>
>
>
|