Niedługo skończe 18 lat, wydaje się mi że w tym wieku powinienem być pełen
energi i radości życia ale zemną jest zupełnie odwrotnie. Od pewnogo już
czasu czuję się coraz gorzej przeważnie mnie nic nieboli ale moje
samopoczucie jest kiepskie, nic mi się nie chce, cały czas czuje się
zmęczony i przygnębiony, nawet po normalnie przespanej nocy(jakieś 8 godz.)
budzę się zmęczony. Pamiętam że kiedyś było inaczej. Jak był rok szkolny
winnę zwaliłem na szkołę że stres itp. ale są wakacje zero stresów. Nie
palę, alkochol w postaci piwa tylko okazyjnie (może raz w miesiącu). Co
robić?
Dzięki za odpowiedzi.