Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Pantoflarstwo

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pantoflarstwo

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 93


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2005-12-27 18:49:01

Temat: Re: Pantoflarstwo
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Diana" <a...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:43b170e2$0$17937$f69f905@mamut2.aster.pl...

> Nie zacytuję Twojej wypowiedzi, bo właściwie powtórzyłeś to samo, co
> poprzednio, tylko innymi słowami.

- poprzednio nie wspominałem, że to wygląda zupełnie inaczej z perspektywy
kobiety i faceta.

> Dla mnie cały Twój wywód to po prostu
> próba sprowadzenia indywidualnych doświadczeń do praw ogólnych. A to są
> zawsze próby chybione.

- istnieje mnóstwo sztywnych praw ogólnych w psychice. Każdy profesjonalny
PRAKTYK Ci powie, że wspaniałą rzeczą np. w NLP jest to, że każdy ma te same
mechanizmy (proces) (tylko zawartość z przypadku na przypadek bywa inna). Np
każdy ma wartości ale jeden ma miłość a drugi szczerość (inna zawartość).
Gdyby było inaczej najlepsi sprzedawcy i oszuści nie mieli by 90%
skuteczności, nie byłoby bardzo skutecznych technik terapeutycznych itd.
Czas porzucić naiwne wizje dziewczynko...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2005-12-27 19:49:40

Temat: Re: Pantoflarstwo
Od: "Diana" <a...@a...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "PowerBox" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dos2pb$cii$1@nemesis.news.tpi.pl...

> istnieje mnóstwo sztywnych praw ogólnych w psychice. Każdy profesjonalny
> PRAKTYK Ci powie, że wspaniałą rzeczą np. w NLP jest to, że każdy ma te
> same
> mechanizmy (proces) (tylko zawartość z przypadku na przypadek bywa inna).

Jestem jak najdalsza od polemiki w tym względzie. Tyle, że Twoje wywody
nijak się mają do praw ogólnych. To zwyczajne absurdy, trochę z Freuda,
trochę z socjobiologii, trochę z własnych obserwacji przefiltrowanych przez
indywidualne doświadczenia i osobistą wizję świata. Nic więcej. Może i nie
byłoby w tym nic karygodnego, gdybyś ich nie podnosił właśnie do rangi
reguł.

> Czas porzucić naiwne wizje dziewczynko...

Natomiast do wizji nienaiwnych należy wizja świata mężczyzn o męskich (czyli
jakich?) cechach, dominującym (czyli jakim?) spojrzeniu, które dla lasek
jest sexy, a u innych facetów wywołuje strach, a także nienaiwne jest
przekonanie, że kobiety nie czują pożądania do facetów o niższym statusie
społecznym (co to dokładnie znaczy?). Nienaiwny jest więc zbiór ogólników i
wniosków wywiedzionych z wątpliwych założeń albo zgoła i bez założeń. To ja
jednak poprzestanę na moich naiwnych wizjach, zwłaszcza, że wszelka polemika
z mojej strony może zostać skwitowana przez Ciebie wysoce racjonalnym
stwierdzeniem, że to kolejne potwierdzenie Twojej nienaiwnej wizji o
nieuświadamianiu sobie przez kobiety mechanizmów, które Ty sobie
wykoncypowałeś. Jeśli będziesz kiedyś gotów zarzucić tę akurat składową
swojej teorii, to mnie poinformuj. Do tego czasu wszelka moja polemika z
Tobą jest raczej bezcelowa.

Pozdrawiam,
Diana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2005-12-27 23:28:02

Temat: Re: Pantoflarstwo
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Diana" <a...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:43b19a33$0$17934$f69f905@mamut2.aster.pl...

> > istnieje mnóstwo sztywnych praw ogólnych w psychice. Każdy profesjonalny
> > PRAKTYK Ci powie, że wspaniałą rzeczą np. w NLP jest to, że każdy ma te
> > same
> > mechanizmy (proces) (tylko zawartość z przypadku na przypadek bywa
inna).

> Jestem jak najdalsza od polemiki w tym względzie.

- no to mamy wspólny punkt zaczepienia. Dobry sprzedawca tak samo
wykorzystuje pewne właściwości psychiki ludzkiej jak dobry "rwacz". Osoba,
która kupuje od najlepszej klasy handlowca ma wrażenie, iż w ogóle jej nie
przekonywał, nie znajdowała się pod jego żadnym wpływem i że jest to jej
własna decyzja wynikająca z jej własnego myślenia. Od strony handlowca
wygląda to tak- ileś miesięcy uczenia się technik, które potem właściwie nie
są technikami tylko sposobem postępowania zintegrowanym z osobowością,
bardzo silna manipulacja, która w zasadzie nie jest manipulacją bo ludzie
tego tak nie odczuwają ;-) Klient-ignorant nie zdaje sobie nawet sprawy ze
stopnia wyrafinowania całej sprawy i ze swojej przewidywalności. Tak samo
działa "rwacz". Wykorzystuje zależności i sztywne reguły ludzkiej psychiki.
Osoba,
na którą wpływa nawet nie podejrzewa, że jest obiektem bardzo wyrafinowanej
manipulacji, która wcale nie jest manipulacją, bo jest sposobem już
zintegrowanym z osobowością, korespondującym z wrodzoną psychiką osoby, na
którą wpływa. Na końcu ta osoba ma wrażenie, że sama zdecydowała, że jest to
najlepszy wybór jaki mogła podjąć i jest z tym szczęśliwa :-o

> Natomiast do wizji nienaiwnych należy wizja świata mężczyzn o męskich
(czyli
> jakich?) cechach

- już o tym trochę pisałem, tylko bym się powtarzał.

> a także nienaiwne jest
> przekonanie, że kobiety nie czują pożądania do facetów o niższym statusie
> społecznym (co to dokładnie znaczy?).

- chodzi o status w pojęciu hierarchii stada a nie o status cywilizacyjny.
Jako kobiecie będzie Ci trudniej to zrozumieć, bo jest to głównie kwestia
tego
co się dzieje pomiędzy facetami. Zajrzyj do wątku "Nieśmiałość".

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2005-12-28 09:28:10

Temat: Re: Pantoflarstwo
Od: "Diana" <a...@a...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "PowerBox" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dosj71$f04$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Dobry sprzedawca tak samo
> wykorzystuje pewne właściwości psychiki ludzkiej jak dobry "rwacz". Osoba,
> która kupuje od najlepszej klasy handlowca ma wrażenie, iż w ogóle jej nie
> przekonywał, nie znajdowała się pod jego żadnym wpływem i że jest to jej
> własna decyzja wynikająca z jej własnego myślenia.

<i tak dalej w stylu Cialdiniego> Zgadza się. Manipulacja bazuje na ekonomii
ludzkiego myślenia, jego selektywności i tendencji do wyboru drogi na
skróty. Nie odkrywasz przede mną nowych ziem psychologii. Nie zgadzam się
natomiast, że udało Ci się wykazać, iż na tych samych zasadach działają
związki pomiędzy kobietą i mężczyzną. Pewnie jakieś zasady są, pewnie
nawet - szczególnie w początkowych stadiach - rytuały są podobne,
uwarunkowane zresztą w dużej mierze kulturowo, skłonna jestem nawet się
zgodzić, że istnieją pewne niezmienniki, które można z braku lepszego
określenia nazwać męskością czy też kobiecością. Natomiast cała reszta to
indywidualne preferencje osób zaangażowanych w związek, których nie da się
sprowadzić do socjobiologicznego dania podlanego freudowskim sosem. Jesteś w
swych wywodach - zależnie od przyjętych założeń - zbyt mało precyzyjny albo
zbyt ogólnikowy, do wyboru.

>> Natomiast do wizji nienaiwnych należy wizja świata mężczyzn o męskich
> (czyli
>> jakich?) cechach
>
> - już o tym trochę pisałem, tylko bym się powtarzał.

Cały czas to robisz. Na konkrety się, jak widzę, nie doczekam.

>> a także nienaiwne jest
>> przekonanie, że kobiety nie czują pożądania do facetów o niższym statusie
>> społecznym (co to dokładnie znaczy?).
>
> - chodzi o status w pojęciu hierarchii stada a nie o status cywilizacyjny.

Potrafisz to zoperacjonalizować?

> Jako kobiecie będzie Ci trudniej to zrozumieć, bo jest to głównie kwestia
> tego
> co się dzieje pomiędzy facetami.

Jasne. A, jak wiadomo, mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus.

Pozdrawiam,
Diana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2005-12-28 10:29:53

Temat: Re: Pantoflarstwo
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

PowerBox:
> [.../ple-ple-ple/...] prawdziwi faceci nie mają depresji,
> "halucynacji" i nie zachowują się irracjonalnie, nie tracą
> spójności, pewności siebie i opanowania.

To mi bardzo przypomina poglad(*) wg ktorego "... kobiety
bardzo czesto zapominaja, ze facet jest jak urzadzenie
nazywane dzwignia prosta, zas jego obsluga nie wymaga
zadnej instrukcji ...".

Hmmm... jak to sie dzieje, ze ograniczeni ludzie ze swoimi
mikrymi ew. ~mozdzkami krzykliwie propaguja karykaturalnie
uproszczone modele rzeczywistosci utrzymujac "zaciekle",
ze _tylko_ one dzialaja niezawodnie [tzn nie tylko w ich
~glowach]?

* ten akurat reprezentuje nurt ~filozofii od-feministycznej.

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2005-12-28 10:56:59

Temat: Re: Pantoflarstwo
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ania:
> Zgadza się :)

Dobra, przyjmuje "rozumowanie" PB i wowczas:

te "testy" to mimo wszystko przejaw kwestionowania
meskosci "prawdziwego faceta" w wykonaniu partnerki,
ktora powinna byc potulna, ulegla suka, wdzieczna za to,
ze moze oddychac tym samym powietrzem co jej "prawdziwy
facet " ("z jajami" [notabene: wiekszymi od mozgu]), a nie
jakas pretensjonalna, problematyczna "glupia pizda",
ktora "wpieprza sie" w nie swoje sprawy, wiec...

"prawdziwy facet" ("z jajami") po prostu powinien "wyjebac"
taka "glupia pizde" na zbity pysk "do mamusi", a sobie
wziasc mniej problemowa "samice" z gromadki czekajacych
tylko na skinienie palcem i wzdychajacych nieprzytomnie
na mysl o oddychaniu tym samym powietrzem co
"prawdziwy facet" ("z jajami").

Nie? To przeciez logiczne. :)

Jak ~myslisz?
... o ile w ogole ~myslisz, oczywiscie. ;)

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2005-12-28 11:15:10

Temat: Re: Pantoflarstwo
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

> ... partnerki, ktora powinna byc potulna, ulegla [...]
> wdzieczna

... i przytakujaca oczywiscie. :)

BTW przytakiwania: Ania, masz "zdrowe" zadatki,
aby ze tak powiem dostapic zaszczytu obcowania
z "prawdziwym mezczyzna" ("z jajami"). ;))))

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2005-12-28 11:22:05

Temat: Re: Pantoflarstwo
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:dotpem$5u0$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Hmmm... jak to sie dzieje, ze ograniczeni ludzie ze swoimi
> mikrymi ew. ~mozdzkami krzykliwie propaguja karykaturalnie
> uproszczone modele rzeczywistosci utrzymujac "zaciekle",
> ze _tylko_ one dzialaja niezawodnie [tzn nie tylko w ich

- błąd polega na tym, że patrzycie na to jak na całkowitą instrukcję obsługi
i całkowity model wszelkich interakcji między kobietą i mężczyzną. Ja piszę,
że pewne czynniki są zawsze istotne i bez nich nie da rady, ale dopiero na
tym buduje się całe bogactwo relacji. Z perspektywy faceta dziewczyna musi
spełniać pewne parametry żeby wydawała mu się atrakcyjna seksualnie. Jak to
jest spełnione to dopiero do tego momentu rozwija się cokolwiek dalej...
Wstępną ocenę i decyzję o której piszę robi się w ułamku sekundy a wspólne
życie latami. Macie wspólne wyzwania, przeżycia, spełniacie swoje wartości,
dążycie do jakiś celów itd. Ja o tym nie piszę przecież. Piszę o tym,
szczególnie w tym wątku, tłumacząc na perspektywę faceta - jakby to było, że
laska w pewnym momencie kompletnie traci wszystko to, co początkowo wywołało
twoje zainteresowanie(seksualne). Wspólne mieszkanie i hobby, cała ta
"nadbudowa" traci jakikolwiek sens. Inaczej - nadbudowa dalej ma sens w
pewnym kontekście ale to w niczym nie zmienia faktu, że nie chcesz sexu ze
swoją "starą" tylko rozglądasz się wokoło za czymś atrakcyjnym. To samo
działa z perspektywy kobiety. Coś było na początku co zniknęło w czasie
jazdy. Było to nieświadome i całkiem proste zjawisko skoro wszystko wydaje
się takie samo (nadbudowa) a mimo to wszystko jest zupełnie inaczej (partner
nie interesuje). Czy rasowi pantoflarze mają jakiś ognisty sex z żoną? Chyba
nie z tego co mogę sobie wyobrazić, bo zniknęło coś ATAWISTYCZNIE
pociągającego - i w tym cały problem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2005-12-28 11:40:56

Temat: Re: Pantoflarstwo
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

PowerBox:
> ... coś ATAWISTYCZNIE pociągającego - i w tym cały problem.

Nie.
Problem polega na tym, ze poza tym "czyms atawistycznie
pociagajacym" nie zauwazasz nic innego...
i stad twoje wywody to zwykle pierdolenie bez pojecia.

Nie rozumiem, jak mozesz tego nie rozumiec. ;)

PS: OK, zartowalem. :)))

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2005-12-28 12:14:37

Temat: Re: Pantoflarstwo
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Diana" <a...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:43b25a02$0$17931$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Natomiast cała reszta to
> indywidualne preferencje osób zaangażowanych w związek, których nie da się
> sprowadzić do socjobiologicznego dania podlanego freudowskim sosem.

- racja, jak już w ułamku sekundy odrzucisz ze swojej świadomości wszystkie
bata to potem spośród alpha możesz "wybierać" tych, którzy tak jak Ty lubią
jeździć nad morze i lubią różowy kolor... To się dzieje tak szybko, tak
nieświadomie, że aby to zrozumieć musisz najpierw zwrócić na to uwagę. Wyjdź
na ulicę i spójrz na facetów, nie na tych, którzy Ci się podobają ale przede
wszystkim na tych, którzy pod żadnym względem nie wchodzą w rachubę, są
aseksualni, mimo schludnego wyglądu i wysokeigo statusu cywilizacyjnego (np
prawnik) są odrażający na poziomie głębokich reakcji emocjonalnych (w
sytuacjach o znaczeniu potencjalnie zmierzającym do
rozrodczego ;-). Zastanów się jaka jest między fajnymi a beznadziejnymi
różnica z perspektywy kobiety. Potem napisz w kilku słowach to złapiemy
wspólny grunt. Tylko nie sprowadzaj wszystkiego do socjobiologicznego dania
podlanego freudowskim sosem :-)

> Potrafisz to zoperacjonalizować?

- nawet nie wiem co to znaczy...
(Chyba musiałabyś zoperacjonalizować ;-)

> Pozdrawiam,
> Diana

- o co Ci chodzi z tym pozdrawianiem? Nie przymilaj się tylko dyskutuj
ładnie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

CHRIST: THE ARRIVAL
o niesmialosci
Jak mogę pomóc??
Obrzydliwa prostota...
Wyznania publiczne

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »