Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Parę slów od Dawida Parę slów od Dawida

Grupy

Szukaj w grupach

 

Parę slów od Dawida

następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!agh.edu.
pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Mrowka" <m...@p...wp.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Parę slów od Dawida
Date: Thu, 13 Jun 2002 23:12:53 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 162
Sender: m...@p...onet.pl@ph27.warszawa.sdi.tpnet.pl
Message-ID: <aeb2bl$3o1$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: ph27.warszawa.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1024003253 3841 213.76.225.27 (13 Jun 2002 21:20:53 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 13 Jun 2002 21:20:53 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:14802
Ukryj nagłówki

Witam serdecznie wszystkich :-)

Ponieważ kobiety, z którymi nie wypada mi się nie liczyć, każą mi
sie wytlumaczyć z decyzji, robię to poniżej:

Na moją decyzję wpłynęło kilka rzeczy, które w połączeniu - jedna
za drugą - doprowadziły do nagłego wzrostu ciśnienia i nerwów.
Były to okoliczności takie jak:
- kolejne sygnały od wczesnego popołudnia, że jestem 'na tapecie'
jakiejś grupy, przekazane mi przez prawie nieznane osoby (mam
nadzieję, że nie poczują się tutaj urażone - w końcu to nic
złego - mnie nie znać :-)),
- liczba owych osób - 4 (w tym trzy pierwsze to właśnie nieznane
mi osoby) +1=5 jednego dnia,
- reakcja piątej osoby na moje (nieco już poddenerwowanego)
pytanie, czy ma pojęcie o jakiejś tajemniczej grupie, na której
jestem tematem numer jeden (wkurzyła się... że o tym wiem :-> bo
miało się stamtąd nic nie wydostawać, grono wszak zaufane).

Nie wiem, jak to nazwać - kumulacja złości? Dość, że ostatni punkt
mocno mnie wk...urzył. Spytałem wszak kogoś, do kogo mam duże
(pierwsza trójka... może dwójka wręcz :-)) zaufanie...
spodziewałem się pomocy, poparcia - a otrzymuję... zirytowanie, że
o tym wiem ("wrr, od kogo to wiesz?") :-)

Poczułem się... zdradzony. Po prostu, nie inaczej. Bo właśnie
ktoś, komu ufałem... (w moim wówczas odczuciu, w moich oczach)
mnie sprzedał (mi nie chciał powiedziec o grupie i temacie... choć
tyczył on mnie samego) tajemniczej grupie, gdzie była toczona
rozmowa na mój temat, padło słowo 'strona' i zaczęły się grupowe
odwiedziny.

Wieszasz stronę na sieci i chcesz dochować tajemnicy? - zapytacie
pewnie. A owszem, tak właśnie chciałem zrobić. Może to naiwne, ale
na pl.soc.seks podawałem swoją stronę bez problemów (dzięki, Maju
za przypomnienie - masz rację, zapomniałem o tych sygnaturkach)...
tematy lekkie, ludzie młodsi... Ale po wejściu na nową grupę
pl.soc.rodzina i poczytaniu przywitań (wiek, liczba dzieci,
itp...) poczułem się jak gówniarz (słusznie zresztą :-))... i
postanowiłem, że zmienię stopkę, nie będę chwalił się stroną - bo
od razu zostanę zaszufladkowany jako smarkacz, który o niczym nie
ma pojęcia. Chciałem, żeby za mnie mówiło to, CO piszę, a nie -
WIEK, w jakim to piszę. W międzyczasie zmieniła się też zawartość
strony - z poTeHaCowej i oczoj...nej na bardziej stonowaną. Treść
również się zmieniła bo i znajomi się zmienili... zamieściłem
więcej zdjęc - swoich i znajomych, przyjaciół, rodziny... I tutaj
znowu mi się trochę obawa "włączyła" - zdjęcia z moich imprez są
(były) odważne, dla niektórych wręcz zahaczające o homosexualizm i
perwersję (ostrzeżenie przy wejściu - kto tam wie, zaszkodzić nie
zaszkodzi, na prawie się nie znam...), dużo o mojej osobie,
charakterze... Znowu nie chciałem być osądzany przez pryzmat
swojej strony. Nie chciałem też być poznawany na zasadzie "pokaż
zdjęcie" - tak popularnej w internecie...
Zmienił mi się pogląd na moją stronę, na odwiedziny na niej...
cóż, mógł albo stopki z pl.soc.seks będą cały czas dowodem, że
kłamię, że oszukuję i że coś mi się w głowie przekręciło?
Uważam, że owszem - rzeczy na sieci są publiczne, ale często
trzeba wiedzieć zarówno, jak do nich dotrzeć, jak i mieć motyw, by
tam zajrzeć - chciałem sam być tym motywem - a nie, zeby była to
ciekawość po rzuceniu hasła przez kogoś na jakiejś tajemniczej
grupie...

Odezwało się (dzięki echu dyskusji na tamtej grupie) kilka nowych
osób - fajnie, miło mi się z nimi gada (mam nadzieję, że się nie
przestraszyły? :-))... ale jak ja się czułem? "Polecała Cię
Iksińska, widziałam Twoją stronę - możemy się razem bawić"... a
tego właśnie chciałem uniknąć.
To, że Pani Iksińska uważa tą nową osobę za swoją przyjaciółkę,
nie jest równoznaczne, że ja mam tej osobie ufać... a stronkę
podawałem tylko zaufanym ludziom z grupy.

(1) nie mam żadnych obiekcji, gdy chodzi o indywidualne odwiedziny
mojej strony - dociekliwi znajomi, nieznajomi... oki - nie ma
problemu, nie ześwirowałem przecież...
(2) nie mam nic przeciw rozmowom na mój temat - obgadywanie ludzi
(tylko nie czepiajmy się słowek :-> może to uproszczenie, jeśli
ktoś poczuje się urażony :->) to norma na sieci, prawda? :-)

Jednakże nie chciałbym, żeby odbywało się to ZBIOROWO (a tu mamy
do czynienia i ze ZBIOROWOŚCIĄ, i z połączeniem (1)+(2))... bo
czuję się (podejrzewam zresztą, że inni również czuliby się
tak...) wówczas jak robak na widelcu i pod lampą, oglądany przez
grono 'kompetentnych'.
Na moją stronę wchodzili ludzie, którzy nie znali zarówno mnie,
jak i ja nie znałem ich - poczułem się z leksza nagi w świetle
jupiterów, jak w zoo... Pamiętajmy - 5 osób jednego dnia, w tym 3
pierwsze - praktycznie mi nieznane...

Chciałem być anonimowym robakiem, którego bliżej pozna ten, kto
tego zechce (tj. zagada na priva, potem w którymś mailu dostanie
standardową sygnaturkę... i będzie miał namiar na GG, ICQ i
URLa...). Dla mnie to taka kolejność jest właściwa...
Dla innych chciałem być nadal takim robakiem - który łazi, kąsa,
wykłóca się... nikim więcej. To wygodne - krytykować wszystko i
wszystkich, ale takim lujem też nie chciałem być, lubię też
dyskusje i polemiki...

Nie chcę być żadnym bohaterem, przedmiotem rozmów, człowiekiem
chwalonym, piszącym pod publiczkę - mimo, że tak uważają niektórzy
czytający tą grupę.
NIE CHODZI tutaj nawet O TREŚĆ OPINII - jak to sugerowali
niektórzy ('przecież same pozytywy')... chodzi mi o sam fakt.
Gdybym mówił tak, bo wyszedłem w dyskusji ludzi na dupka, lub
milczał, bo wyszło na plus, byłbym nieco obłudny, prawda?

Takie komplementy kojarzą mi się z ciocinym szczypaniem za
policzek i głaskaniem po główce... może to głupie, dzikie,
szczeniackie - ale nie chcę być niczyim "swoim chłopem",
"równiachą"... może to po części temu, że chciałem mieć wolność
słowa wynikającą z tego "nie będziesz miał racji? Nie będę miał
skrupułów Ci tego napisać" - żeby nie być werbowanym na niczyją
stronę... mieć prawo ugryźć, kogo mi się spodoba.
Chciałem być niezrzeszony, po prostu.

Nie wiem - może to wyjaśniło kilka spraw a może nie - możecie mnie
nadal uważać za gówniarza, chimerycznego i przewrażliwionego, ale
to są moje racje... Może jestem przewrażliwiony, może
przesadzam... Ale mam nadzieję, że choć część z Was uświadomi
sobie przez chwilę, jak to było 'po drugiej stronie lustra'...

źle się poczułem - i to wszystko. Zrozumiałem, że wolę zostać
anonimowy, aniżeli na grupie - a jak widać, dwojga tych rzeczy nie
da się pogodzić (o czym wspomniała Gosia Zaleska-Gajc, na moją
prośbę)

Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni moją decyzją,
na nikogo nie jestem wściekły (to było na początku i nie
skierowane w nikogo konkretnie - raczej w krzywdzącą mnie w moim
mniemaniu, instytucję) - po prostu mam żal.
Straciłem serce do grupy, czuję się niezbyt dobrze - przepraszam
wszystkich raz jeszcze serdecznie, szczególnie tych, którzy mnie
tutaj bronili - dzięki i przepraszam, Gosia i Madzia :-)**- i może
wyszli na niedoinformowanych czy czują się wręcz okłamani przeze
mnie (na śmierć zapomniałem o linkach do strony na pss - pół roku
na sieci to bardzo dużo, naprawdę zapomniałem).

Podkreślę raz jeszcze - do nikogo nie mam pretensji, przecież się
nie osram (taka firma żarówek), stało się i się nie odstanie :-)

Jeżeli ktoś zaczął dorabiać sobie teorię, że didziakowi odj..ło -
sromotnie go zawiodę. Didziak czuje się dobrze, czy tego chce czy
nie :-)

P.s. Nie czytam grupy, naprawdę. Jednakże... heh, nie wiem jak
zacząć... :-) Będę jednak gentlemanem (dzięki tutaj najbliższym za
radę!!) i nie zacznę... tylko pomacham ręką tym, których moja
decyzja nie zdziwiła :-> A oni będą wiedzieć, komu macham i wiedzą
czy powód był wówczas błahy... (ciekawe, co byłoby, gdybym nie
zechciał być gentlemanem :->)


Pozdrawiam grupę serdecznie :-)*

Z poważaniem,
Dawid \>i\>ziak Janowicz
www.didziak.prv.pl
ICQ-96907084 GG-1703829





 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
14.06 Oasy
14.06 Oleńka
15.06 Piotr Majkowski
"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Analiza wyborcza
Deklaracja polityczna - Kukiz'15
Zbrodnie w majestacie prawa
Byle tylko do jesieni i wszystko się zmieni
Zjazd woJOWników
Re: Circuit Court PREDATOR Judge James J. Lombardi
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
Czy opiekunka dziecięca to dobry zawód?
Rusza rzadowy projekt "Heart" na swoim, wszystkim zostanie zabrane
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem