| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-02-16 12:05:39
Temat: Re: Piętno byłego partnera
Użytkownik "_ValteR_" <s...@n...thx> napisał w wiadomości
news:18468n6cyjt6x$.dlg@valter.biteme...
> *rabte* wrote in <news:cuv8p4$ljg$1@nemesis.news.tpi.pl> :
>
>>>
>>> widać od razu ze historia sie powtarza. Właśnie zajmujesz miejsce
>>> jakie ona miała w poprzednim związku.
>>
>> Czyli jakie miejsce??
>
> osoby która jest zaangażowana w związek o wiele bardziej niz druga
> osoba, czyli miejsce strony "wykorzystywanej" (z własnym dużym w tym
> udziałem). Godzisz sie na taką sytuację mimo tego, że nie byłby to
> nigdy związek satysfakcjonujący (zależy jak długo potrafisz sie
> oszukiwać).
>
>
Odpowiem na to pytanie jak juy mi si powinie noga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-02-16 12:59:12
Temat: Re: Piętno byłego partnera*rabte* wrote in <news:cuvd6d$ft5$1@nemesis.news.tpi.pl> :
> Odpowiem na to pytanie jak juy mi si powinie noga
już ci sie powinęła noga tylko tego nie widzisz - ona jest załamana,
nie wie czego chce, wiec jak wystarczajaco ponaciskasz to moze sie
zlamac - tylko po co ci to?
uczucia to jest coś co sie przydarza wiec nie sprawisz zeby cie
pokochala. Chyba że pasuje ci zwiazek w ktory tworzy jedna osoba.
--
Związki są jak opony - na niektórych można zrobić więcej kilometrów,
ale w końcu i tak wszystkie się ścierają.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-16 13:47:18
Temat: Re: Piętno byłego partnera
Użytkownik "rabte" <n...@m...maila> napisał w wiadomości
news:cuv8uc$m9m$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Żeby to było takie proste :(
nie jest...
sprobuj przez chwile zajac jej miejsce w waszym aktualnym ukladzie (z
doswiadczeniami) i zastanow sie, czym w takiej sytuacji ta kobieta sie
kieruje, lawirujac i tak naprawde zwodzac cie...imo bazuje na wspolczuciu a
ty dales sie (niestety) wciagnac i grac role, ktora nie zmieni sie na inna
(w twoich marzeniach-ukochanego)...
pzd
kama
ps.zgadzam sie z wypowiedziami valtera:(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-16 15:30:21
Temat: Re: Piętno byłego partnera> miejsce strony "wykorzystywanej" (z własnym dużym w tym
> udziałem).
mam alergie na takie teksty wiec pozwolisz ze z glebi serca... spierdalaj oceniajacy
kretynie ... nie masz kurwa najmniejszego prawa oceniac kogos uczucie, nie wiesz nic
otym jak ktos kocha (jedynie myslisz ze rozumiesz jak kocha po tym jak okazuje). i
jak ci nie pasuje do wyobrazenia to znaczy ze mniej?
NIE
to znaczy ze jestes pierdolonym egoista ktory tak w rzeczywistosci kocha siebie i
swoj pierdolony obraz kochajacej osoby, a nie osobe.
tak sie sklada dla mnie szczesliwie ze trafialem na osoby ktore kochaja mnie, a nie
moj obraz, choc raz mialem takie wrazenie.
ale juz nie mam...
> Godzisz sie na taką sytuację mimo tego, że nie byłby to
> nigdy związek satysfakcjonujący
a skad to ty mozesz wiedziec?
generalizujemu?
kazda kobieta?
kazdy zwiazek?
nigdy?
jakos wydawalo mi sie ze kazdy zwiazek jest inny, ale widze ze ty wiesz jaki ich
jest, jaki ja jestem, kurwa... zajebiscie...
dodam jeszcze ze jesli komus jest dobrze to jest zwiazek satysfaktynujacy..
>(zależy jak długo potrafisz sie
> oszukiwać).
jesli czekasz na poprawe - racja
ja juz sie nie oszukuje, i ulga duza...
ale jesli bylo ci dobrze - a teraz to odrzucasz, to znaczy oszukiwanie?
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-16 21:50:52
Temat: Re: Piętno byłego partnera*Biko 77* wrote in <news:20050216152959.E03CD2140A1@rekin14.go2.pl> :
> mam alergie na takie teksty wiec pozwolisz ze z glebi serca...
> spierdalaj oceniajacy kretynie ... nie masz kurwa najmniejszego
> prawa oceniac kogos uczucie, nie wiesz nic otym jak ktos kocha
> (jedynie myslisz ze rozumiesz jak kocha po tym jak okazuje). i jak
> ci nie pasuje do wyobrazenia to znaczy ze mniej? NIE to znaczy ze
Nie podniecaj sie tak bo ci pompa siądzie. Mam prawo oceniac jak mi
sie podoba. A co? lepiej kogos pogłaskać, i powiedziec "brnij idioto w
głupi związek i narób dzieci żeby go utrzymać".
> jestes pierdolonym egoista ktory tak w rzeczywistosci kocha siebie
> i swoj pierdolony obraz kochajacej osoby, a nie osobe.
Gdybym miał uczucia ta uwaga by mnie zraniła...
> kochaja mnie, a nie moj obraz, choc raz mialem takie wrazenie. ale
> juz nie mam...
Dobrze dla ciebie. Widocznie potrzebowałeś czasu by przekonać samego
siebie.
> a skad to ty mozesz wiedziec?
z posta rozpoczynajacego wątek.
> generalizujemu?
> kazda kobieta?
> kazdy zwiazek?
gdzie tu była generalizacja.
> dodam jeszcze ze jesli komus jest dobrze to jest zwiazek
> satysfaktynujacy..
Tak i coś takiego jak patologiczna symbioza też istnieje, trwanie na
krawędzi kruchej równowagi.
> ale jesli bylo ci dobrze - a teraz to odrzucasz, to znaczy
> oszukiwanie?
Nie, próba poradzenia sobie z tym że było dobrze a teraz ci to
zabrano.
--
Związki są jak opony - na niektórych można zrobić więcej kilometrów,
ale w końcu i tak wszystkie się ścierają.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-16 23:33:08
Temat: Re: Piętno byłego partnera> >> Poznałem dziewczynę i ona była kiedyś z kimś z kim nie powinna być, a
> >> kogo bardzo mocno kochała. Spotykało ją z tego powodu wiele przykrości
> >> (szyderstwa ze strony znajomych, przyjaciół etc.). Potem on ją rzucił.
> >> Załamała się. Teraz próbuje sobie poukładać życie i raz chce żebym był
> >> jego częścią, innym razem twierdzi, że już nikogo nie zdoła pokochać.
Nie
> >> wiem jak powinienem z nią rozmawiać, jak złagodzić ten, w sumie, uraz
> >> psychiczny, jak spowodować żeby mi zaufała-zależy mi na niej. I jak
sobie
> >> radzić, bo również dla mnie jest to wielki stres.
> >
> > jesli naprawde zalezy ci na niej, to pozwol jej ochlonac w samotnosci,
bez
> > swojego udzialu...
> > byc moze bedzie miala szczescie i jednak pokocha z wzajemnoscia ...
czego
> > i tobie zycze...
> >
> > pzd
> > kama
> >
> Żeby to było takie proste :(
> również pzd
to zalezy od tego, czego Ty oczekujesz od tego zwiazku i ile masz
cierpliwosci, zeby spokojnie znosic jej zmiany nastrojow, zalamania itp... i
sie nie zniechecac. jesli Ci zalezy, zeby jej pomoc to badz przyjacielem i
cierpliwie sluz za chusteczke, pokazuj jej, ze sie nia opiekujesz. I raczej
nie oczekuj, ze za 3 tygodnie zacznie na Ciebie spogladac jak na faceta...
ani nawet za 2 miesiace...
ale jesli masz na tyle cierpliwosci i nie jestes osobnikiem, ktory
potrzebuje kobiety "na szybko i krotko" to moze cos z tego bedzie.
a co do twierdzenia, ze "juz nigdy nie zdola nikogo pokochac" to spokojnie.
zdola. natury nie da sie oszukac.
-------------------------------------
Muerte
Guru samodoskonalenia
................
"Nie musisz byc dobry bez przerwy,
wystarczy ze bedziesz w najwazniejszych momentach."
-------------------------------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-17 06:33:55
Temat: Re: Piętno byłego partnera> Nie podniecaj sie tak bo ci pompa siądzie.
a wlasnie ze bede, bo wk... mnie takie traktowanie
osoby 'poszkodowanej' w zwiazku, nieznosze slowa 'wykorzystywac',
jeszcze bardziej osob postronnych ocaniajacych jakis zwiazek...
> lepiej kogos pogłaskać, i powiedziec "brnij idioto w
> głupi związek i narób dzieci żeby go utrzymać".
>
pewnie ze lepiej radzic, jak ktos sie pyta to trzeba mu
odpowiedziec, ja tylko o tekscie 'wykorzystywac'
mianowicie w zwiazku nie ma na to miejsca, zwiazek bazuje na
akceptacji minusow i plusow partnera... nikt nikogo nie
wykorzystuje. Dopiero kiedy sie konczy to ta poszkodowana strona
uwaza ze byla wykorzystywana itp..
Albo inaczej: jest taki zwiazek: stary bogaty facet + mlodziutka
laska... on ja kocha i moze nawet rozmawiaja o malzenstwie... ona
czeka na kase i doi go i moze tez kocha, on zadowolony jak mu
obciaga...
kto kogo wykorzystywal?
> > ale jesli bylo ci dobrze - a teraz to odrzucasz, to znaczy
> > oszukiwanie?
>
> Nie, próba poradzenia sobie z tym że było dobrze a teraz ci to
> zabrano.
>
to zdanie w odniesieniu do sytuacji o jakiej myslalem, najwyrazniej
pokazuje bezsens 'radzenia' na listach po przeczytaniu krotkiej
charakterystyki...
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-17 07:54:35
Temat: Re: Piętno byłego partneraNie spodziewałem się, że ten temat wywoła takie burzliwe dyskusje. Myślałem,
że rzeczy typu użalanie się nad sobą nie są tu mile widziane. Dlatego bardzo
wszystkim Wam dziękuję za zainteresowanie.
Jeżeli chodzi o temat to dużo rozmawiamy, a każda rozmowa jest coraz
łatwiejsza i wydaje mi się, że to pomaga, że znika jakaś bariera. Ja
dowiedziałem się dużo o przeszłości i to co jest teraz stało sie łatwiejsze
do zrozumienia. Jestem też cierpliwy...
Jeszcze raz wszystkim dziękuję za pomoc.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-17 11:37:22
Temat: Re: Piętno byłego partnera
Użytkownik "_ValteR_" <s...@n...thx> napisał w wiadomości
news:qbxab9l6ibqc$.dlg@valter.biteme...
> *rabte* wrote in <news:cv1ikk$n3u$1@atlantis.news.tpi.pl> :
>
>> Jeżeli chodzi o temat to dużo rozmawiamy, a każda rozmowa jest coraz
>> łatwiejsza i wydaje mi się, że to pomaga, że znika jakaś bariera. Ja
>> dowiedziałem się dużo o przeszłości i to co jest teraz stało sie
>> łatwiejsze
>> do zrozumienia. Jestem też cierpliwy...
>
> masz racje. Trwaj przy niej, pomagaj, bądź czułym facetem, wysłuchuj o
> jej problemach. I tak do 50-siątki - kiedy to cie pokocha bo już nie
> bedzie miała wyboru...
>
Bardzo pesymistyczne podejście - ale na chwilę obecną ona wysłuchuje też o
moich problemach, także chyba jesteśmy wobec siebie fair. Na początek może
być.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-02-17 11:37:27
Temat: Re: Piętno byłego partnera*rabte* wrote in <news:cv1ikk$n3u$1@atlantis.news.tpi.pl> :
> Jeżeli chodzi o temat to dużo rozmawiamy, a każda rozmowa jest coraz
> łatwiejsza i wydaje mi się, że to pomaga, że znika jakaś bariera. Ja
> dowiedziałem się dużo o przeszłości i to co jest teraz stało sie łatwiejsze
> do zrozumienia. Jestem też cierpliwy...
masz racje. Trwaj przy niej, pomagaj, bądź czułym facetem, wysłuchuj o
jej problemach. I tak do 50-siątki - kiedy to cie pokocha bo już nie
bedzie miała wyboru...
--
Związki są jak opony - na niektórych można zrobić więcej kilometrów,
ale w końcu i tak wszystkie się ścierają.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |