| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-06-11 11:40:20
Temat: Pigulki hormonalne a wciekloscMoze ktos, kiedys jeszcze spotkal sie ze zmianami nastrojow, gwaltownymi
reakcjami, agresja podczas przyjmowania srodkow hormonalnych,
antykoncepcyjnych. Obserwuje takie zachowania, po raz kolejny, po podjeciu
"kuracji" takim specyfikiem. Help! Bo myslalem, ze wyjasnilismy sobie ta
kwestie ostatnim razem, rezygnujac z nich, dochodzac obydwoje do takich
samych wnioskow, ze gra nie warta jest tylu "nerwow". To mi zaczyna
przypominac UZALEZNIENIE ! Bo znowu "pacjentka" zaczela ich uzywac. Prosze o
podzielenie sie swoja wiedza, na ten temat...
Dzieksy, Michal.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-06-11 23:09:11
Temat: Re: Pigulki hormonalne a wcieklosc
Użytkownik "Michal" <v...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bc74sl$4lg$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Moze ktos, kiedys jeszcze spotkal sie ze zmianami nastrojow, gwaltownymi
> reakcjami, agresja podczas przyjmowania srodkow hormonalnych,
> antykoncepcyjnych. Obserwuje takie zachowania, po raz kolejny, po podjeciu
> "kuracji" takim specyfikiem. Help! Bo myslalem, ze wyjasnilismy sobie ta
> kwestie ostatnim razem, rezygnujac z nich, dochodzac obydwoje do takich
> samych wnioskow, ze gra nie warta jest tylu "nerwow". To mi zaczyna
> przypominac UZALEZNIENIE ! Bo znowu "pacjentka" zaczela ich uzywac. Prosze
o
> podzielenie sie swoja wiedza, na ten temat...
> Dzieksy, Michal.
a jakie pigulki?
zapytaj na pl.soc.seks.moderowana ;)
rabbit
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-12 09:43:46
Temat: Re: Pigulki hormonalne a wciekloscMichal napisał:
> Moze ktos, kiedys jeszcze spotkal sie ze zmianami nastrojow, gwaltownymi
> reakcjami, agresja podczas przyjmowania srodkow hormonalnych,
> antykoncepcyjnych. Obserwuje takie zachowania, po raz kolejny, po podjeciu
> "kuracji" takim specyfikiem. Help! Bo myslalem, ze wyjasnilismy sobie ta
> kwestie ostatnim razem, rezygnujac z nich, dochodzac obydwoje do takich
> samych wnioskow, ze gra nie warta jest tylu "nerwow". To mi zaczyna
> przypominac UZALEZNIENIE ! Bo znowu "pacjentka" zaczela ich uzywac. Prosze o
> podzielenie sie swoja wiedza, na ten temat...
Może to kwestia niedostosowania poziomu hormonów do organizmu biorczyni?
Pewnie trzeba by odwiedzić [tu znów zapomniałem słowa ;)] lekarza od
hormonów i zbadać ich poziom przed przepisaniem leków. Alternatywna jest
spirala {mirella??? czy jakoś tak} z pojemnikiem uwalniającym minimalną
ilość hormonów w czasie kilku lat. Możliwe też, że znajoma przedawkowuje
leki w celu osiągnięcia większej pewności - jak dla mnie sprawa i dla
lekarza i być może dla psychologa.
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |