| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2011-05-19 13:43:42
Temat: Re: Pikieta "W obronie MATIOŁA"."Dnia Thu, 19 May 2011 15:41:36 +0200, Hubert Ociepko napisał(a):
>>> Ogromnym sukcesem (niestety!!!) wszelkiego lewactwa jest to, że wielu
>>> porządnych ludzi to, co głosi JKM uważa za utopię
>
> To nie jest tylko sukces lewactwa, to częściowo sukces samego Korwina,
> który wali prosto z mostu i w dodatku często na oślep. To nie jest dobre w
> naszych czasach. Nawet uważając ludzi za głupców, trzeba jednak brac pod
> uwagę ich "głupotę" i mówić tak, by do nich trafiać. Korwin zbyt łatwo
> daje z siebie zrobić idiotę, tak jakby mu nie zależało na opinii. Jest
> oczywiste,że w ten sposób niewiele osiągnie.
>
> H0
A to też prawda...
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2011-05-19 13:59:06
Temat: Re: Pikieta "W obronie MATIOŁA"."
Użytkownik "Hubert Ociepko" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:op.vvqdnml5up3af7@jgrabowskixp.ks.local...
>>> Ogromnym sukcesem (niestety!!!) wszelkiego lewactwa jest to, że wielu
>>> porządnych ludzi to, co głosi JKM uważa za utopię
>To nie jest tylko sukces lewactwa, to częściowo sukces samego Korwina,
Ktory jest po prostu idiota.
http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2,ID359502537,index
.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2011-05-19 13:59:10
Temat: Re: Pikieta "W obronie MATIOŁA"."W dniu 19.05.2011 15:41, Hubert Ociepko pisze:
> Jest oczywiste,że w ten sposób niewiele osiągnie.
On sobie da radę. To my stracimy.
--
niebieski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2011-05-19 14:12:49
Temat: Re: Pikieta "W obronie MATIOŁA"."
Użytkownik "niebieski" <n...@i...eu> napisał w wiadomości
news:ir37nh$238$1@usenet.news.interia.pl...
>W dniu 19.05.2011 15:41, Hubert Ociepko pisze:
>
>> Jest oczywiste,że w ten sposób niewiele osiągnie.
>
>
> On sobie da radę. To my stracimy.
ojej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2011-05-19 15:20:47
Temat: Re: Pikieta "W obronie MATIOŁA".W dniu 2011-05-19 12:14, Nowy lepszy tren R pisze:
> Zapraszam Was wszystkich :)
>
> http://bit.ly/lGICHH
hehe... no prosze, jak milusio kurwa zaprasza Was wszystkich.
Napierajacie tyraliera czubki ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2011-05-19 15:52:28
Temat: Re: Pikieta "W obronie MATIOŁA"."On 19 Maj, 15:41, "Hubert Ociepko" <p...@p...onet.pl> wrote:
> >> Ogromnym sukcesem (niestety!!!) wszelkiego lewactwa jest to, że wielu
> >> porządnych ludzi to, co głosi JKM uważa za utopię
>
> To nie jest tylko sukces lewactwa, to częściowo sukces samego Korwina,
> który wali prosto z mostu i w dodatku często na oślep. To nie jest dobre w
> naszych czasach. Nawet uważając ludzi za głupców, trzeba jednak brac pod
> uwagę ich "głupotę" i mówić tak, by do nich trafiać. Korwin zbyt łatwo
> daje z siebie zrobić idiotę, tak jakby mu nie zależało na opinii. Jest
> oczywiste,że w ten sposób niewiele osiągnie.
To jest doskonała uwaga. Nie trzeba być lewakiem, żeby widzieć,
że Korwin-Mikke jest oderwany od rzeczywistości. Jego teoriom (do
Chirona, pijąc do innej dyskusji: często opartych na przykładach z
przeszłości, bez uwzględnienia zmian jakie od tego czasu nastąpiły -
nie wspominając już nie uwzględnienia POWODÓW dla jakich te zmiany
nastąpiły) bardzo często strasznie daleko od praktyki.
Najlepiej to widać, kiedy prześledzi się jego próby zbudowania swojego
zaplecza...
Polecam prześledzenie ostatnich lat jego "polityki". Bardzo smutna i
bardzo pouczająca lektura.
Stalker, nie bez kozery Ziemkiewicz nie wytrzymał długo na stanowisku
rzecznika prasowego UPR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2011-05-19 18:38:21
Temat: Re: Pikieta "W obronie MATIOŁA"."
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:15f14630-a8c3-436f-bd9b-8c6afdd22f43@j23g2000yq
c.googlegroups.com...
On 19 Maj, 15:41, "Hubert Ociepko" <p...@p...onet.pl> wrote:
> >> Ogromnym sukcesem (niestety!!!) wszelkiego lewactwa jest to, że wielu
> >> porządnych ludzi to, co głosi JKM uważa za utopię
>
> To nie jest tylko sukces lewactwa, to częściowo sukces samego Korwina,
> który wali prosto z mostu i w dodatku często na oślep. To nie jest dobre w
> naszych czasach. Nawet uważając ludzi za głupców, trzeba jednak brac pod
> uwagę ich "głupotę" i mówić tak, by do nich trafiać. Korwin zbyt łatwo
> daje z siebie zrobić idiotę, tak jakby mu nie zależało na opinii. Jest
> oczywiste,że w ten sposób niewiele osiągnie.
To jest doskonała uwaga. Nie trzeba być lewakiem, żeby widzieć,
że Korwin-Mikke jest oderwany od rzeczywistości. Jego teoriom (do
Chirona, pijąc do innej dyskusji: często opartych na przykładach z
przeszłości, bez uwzględnienia zmian jakie od tego czasu nastąpiły -
nie wspominając już nie uwzględnienia POWODÓW dla jakich te zmiany
nastąpiły) bardzo często strasznie daleko od praktyki.
Najlepiej to widać, kiedy prześledzi się jego próby zbudowania swojego
zaplecza...
Polecam prześledzenie ostatnich lat jego "polityki". Bardzo smutna i
bardzo pouczająca lektura.
Stalker, nie bez kozery Ziemkiewicz nie wytrzymał długo na stanowisku
rzecznika prasowego UPR
====================================================
==========
To nie tak. W polityce wygrywa uwodziciel tłumów. Naprawdę dobrym
uwodzicielem jest Tusk. Jednak jego machiavellizm czyni z niego złego
człowieka. Możemy się zastanawiać, jakie cechy powinien mieć dobry
przywódca- i jeśli wśród nich koniecznie chcemy umieścić charyzmę i
umiejętność trafienia do tłumów- to JKM zapewne się nie kwalifikuje. Jednak
nie jest to człowiek oderwany od rzeczywistości- potrafisz podać przykłady?
Owszem- nie stara się przypodobać większości, nie schlebia tłumom. Mówi o
wielu rzeczach w sposób analityczny, nie do zaakceptowania przez
przeciętnego człowieka. Jednak JKM już kilkakrotnie mówił, że on najchętniej
robił by to, co robi dobrze: pisał. Jednak obecnie na prawicy nie ma
polityka, takiej "twarzy prawicy". Śledząc poczynania JKM- to zcałą
pewnością nie jest jakiś ambicjoner, i gdy tylko ktoś taki się znajdzie-
zapewne dostanie od JKM "kreskę". Jeśli chodzi o Ziemkiewicza, a także
kilku innnych- JKM kiedyś mówił z dumą o nich jako o kimś w
rodzaju...wychowanków, a swój "Czas!" uważa za taką kuźnię talentów.
--
Chironn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2011-05-19 19:42:52
Temat: Re: Pikieta "W obronie MATIOŁA"."W dniu 2011-05-19 20:38, Chiron pisze:
> ====================================================
==========
> To nie tak. W polityce wygrywa uwodziciel tłumów. Naprawdę dobrym
> uwodzicielem jest Tusk. Jednak jego machiavellizm czyni z niego złego
> człowieka. Możemy się zastanawiać, jakie cechy powinien mieć dobry
> przywódca- i jeśli wśród nich koniecznie chcemy umieścić charyzmę i
> umiejętność trafienia do tłumów- to JKM zapewne się nie kwalifikuje. Jednak
> nie jest to człowiek oderwany od rzeczywistości- potrafisz podać przykłady?
Na pęczki, ale za długo by to trwało :-) Podsumuję to tak: dla mnie
człowiek oderwany od rzeczywistości to ktoś kto na wszystko ma "proste
rozwiązania". Trzeba TYLKO i JUŻ... To się pięknie czyta i nawet
człowiek chętnie przyklaśnie... Tylko że w praktyce to jest nie do
zrealizowania. Ty masz IMO podobny trochę problem. Dla ciebie i Korwina
MOŻLIWE jest tożsame z REALNE.
A z innej strony - a propos przywództwa.
Tak od dłuższego czasu to za mną chodzi. IMO ludzi można podzielić wg
cech. Jedni są do czegoś przekonani (abstrahując do czego są
przekonani), drudzy nie. Tak samo jedni są TWÓRCAMI inni tylko
odtwórcami. Łącząc te cechy w pary uzyskamy cztery możliwości i te pary
utworzą nam cztery kategorie ról w społeczeństwie, dzielące jak armię.
Dobór osób do ról będzie decydował o sukcesie, albo porażce
narodu/społeczeństwa/grupy...
1. Kadra oficerska: są przekonani i są twórcami.
------------------------------------------------
Są twórcami, bo rozumieją otaczający ich świat i potrafią go
kształtować. Tworzą przekonania i potrafią do nich przekonać innych.
Muszą umieć analizować sytuację, wyciągać wnioski i podejmować decyzje,
a potem radzić ze skutkami tych decyzji.
2. Najemnicy: nie muszą być przekonani ale są twórcami.
----------------------------------------------------
---
Służą swoimi umiejętnościami tworzenia przekonań i przekonywania do nich
na "rynkowych zasadach". Dziś korzystnie wesprzeć jednych, jutro drugich
3. Sierżanci i kaprale: są przekonani, ale to odtwórcy
----------------------------------------------------
---
Niedoceniana sól każdej armii. Wierzą i są przekonani, chociaż ich
przekonania to efekt pracy "twórców". Nie muszą podejmować decyzji, ich
najważniejszym zadaniem jest "bycie wiernym" (choćby i miernym) i
przekonywanie do działania "szeregowców". Ale na innej zasadzie niż
kadra oficerska - ich cechy "dowódcze" oparte są na innych
umiejętnościach...
4. Szeregowcy: ani przekonani, ani twórczy
----------------------------------------------------
---
Ale niezbędni. Niemcy mówią o tym typie "Mitlaufer" - tam pójdzie gdzie
go poprowadzą (ci z poprzednich kategorii)
I teraz np. Korwin-Mikke to taki generał bez oficerów takich jak
chociażby Ziemkiewicz (o najemnikach nie wspominając), próbujący sam
zorganizować i poprowadzić do boju szeregowców. Tłumaczy im wszystko
bezpośrednio, przez co naraża się na totalnie niezrozumienie, a nawet
śmieszność...
Zapraszam do analizy rzeczywistości z uwzględnieniem powyższych
kategorii. Można dostrzec ciekawe rzeczy :-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2011-05-19 20:08:22
Temat: Re: Pikieta "W obronie MATIOŁA"."
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ir3rrn$87c$1@news.dialog.net.pl...
>W dniu 2011-05-19 20:38, Chiron pisze:
>
>> ====================================================
==========
>> To nie tak. W polityce wygrywa uwodziciel tłumów. Naprawdę dobrym
>> uwodzicielem jest Tusk. Jednak jego machiavellizm czyni z niego złego
>> człowieka. Możemy się zastanawiać, jakie cechy powinien mieć dobry
>> przywódca- i jeśli wśród nich koniecznie chcemy umieścić charyzmę i
>> umiejętność trafienia do tłumów- to JKM zapewne się nie kwalifikuje.
>> Jednak
>> nie jest to człowiek oderwany od rzeczywistości- potrafisz podać
>> przykłady?
>
> Na pęczki, ale za długo by to trwało :-) Podsumuję to tak: dla mnie
> człowiek oderwany od rzeczywistości to ktoś kto na wszystko ma "proste
> rozwiązania". Trzeba TYLKO i JUŻ... To się pięknie czyta i nawet człowiek
> chętnie przyklaśnie... Tylko że w praktyce to jest nie do zrealizowania.
> Ty masz IMO podobny trochę problem. Dla ciebie i Korwina MOŻLIWE jest
> tożsame z REALNE.
>
> A z innej strony - a propos przywództwa.
>
> Tak od dłuższego czasu to za mną chodzi. IMO ludzi można podzielić wg
> cech. Jedni są do czegoś przekonani (abstrahując do czego są przekonani),
> drudzy nie. Tak samo jedni są TWÓRCAMI inni tylko odtwórcami. Łącząc te
> cechy w pary uzyskamy cztery możliwości i te pary utworzą nam cztery
> kategorie ról w społeczeństwie, dzielące jak armię.
>
> Dobór osób do ról będzie decydował o sukcesie, albo porażce
> narodu/społeczeństwa/grupy...
>
>
> 1. Kadra oficerska: są przekonani i są twórcami.
> ------------------------------------------------
> Są twórcami, bo rozumieją otaczający ich świat i potrafią go kształtować.
> Tworzą przekonania i potrafią do nich przekonać innych.
> Muszą umieć analizować sytuację, wyciągać wnioski i podejmować decyzje,
> a potem radzić ze skutkami tych decyzji.
>
> 2. Najemnicy: nie muszą być przekonani ale są twórcami.
> ----------------------------------------------------
---
> Służą swoimi umiejętnościami tworzenia przekonań i przekonywania do nich
> na "rynkowych zasadach". Dziś korzystnie wesprzeć jednych, jutro drugich
>
> 3. Sierżanci i kaprale: są przekonani, ale to odtwórcy
> ----------------------------------------------------
---
> Niedoceniana sól każdej armii. Wierzą i są przekonani, chociaż ich
> przekonania to efekt pracy "twórców". Nie muszą podejmować decyzji, ich
> najważniejszym zadaniem jest "bycie wiernym" (choćby i miernym) i
> przekonywanie do działania "szeregowców". Ale na innej zasadzie niż kadra
> oficerska - ich cechy "dowódcze" oparte są na innych umiejętnościach...
>
> 4. Szeregowcy: ani przekonani, ani twórczy
> ----------------------------------------------------
---
> Ale niezbędni. Niemcy mówią o tym typie "Mitlaufer" - tam pójdzie gdzie go
> poprowadzą (ci z poprzednich kategorii)
>
>
> I teraz np. Korwin-Mikke to taki generał bez oficerów takich jak chociażby
> Ziemkiewicz (o najemnikach nie wspominając), próbujący sam zorganizować i
> poprowadzić do boju szeregowców. Tłumaczy im wszystko bezpośrednio, przez
> co naraża się na totalnie niezrozumienie, a nawet śmieszność...
>
> Zapraszam do analizy rzeczywistości z uwzględnieniem powyższych kategorii.
> Można dostrzec ciekawe rzeczy :-)
>
Ciekawe- ale właśnie skończyłem pracę. Więc krótko.Tu- o wiele lepiej
wyłożona teoria grup społecznych- popatrz:
http://www.gawedama.republika.pl/mg/role_gr.html
Owszem, można rozpatrywać klasyfikacje, role społeczne zaproponowane przez
Ciebie. Jednakże:
Należy pamiętać, że to_są_role_dynamiczne.
W pewnej grupie społecznej będzie (przyjmie na siebie) rolę generała bez
oficerów (sam o sobie pisał podobnie w sensie: niech urośnie lider, z
radością go poprę)- a w innej grupie z miłą chęcią zostanie szeregowcem
--
Chiron
:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2011-05-19 20:48:01
Temat: Re: Pikieta "W obronie MATIOŁA"."W dniu 2011-05-19 22:08, Chiron pisze:
> Ciekawe- ale właśnie skończyłem pracę. Więc krótko.Tu- o wiele lepiej
> wyłożona teoria grup społecznych- popatrz:
> http://www.gawedama.republika.pl/mg/role_gr.html
:-)
> W pewnej grupie społecznej będzie (przyjmie na siebie) rolę generała bez
> oficerów (sam o sobie pisał podobnie w sensie: niech urośnie lider, z
> radością go poprę)- a w innej grupie z miłą chęcią zostanie szeregowcem
Korwin-Mikke szeregowcem? :-) Śmiem wątpić...
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |